Zniesmaczony Skręcający dojeżdża do inii przerywanej i wjeżdża na lewy pas ruchu na al. Solidarności, i tu kończy manewr zmiany kierunku jazdy. Teraz może zmienić pas ruchu i tyle. Myślę, że tak jest bezpiecznie i zgodnie z zasadami ruchu. To jest moje zdanie. Od kiedy nie można przejechać na sąsiedni pas ruchu po linii przerywanej? Najpierw mam zając lewy pas, następnie wykonuję trzy zmiany pasa ruchu, żeby przedostać się na prawy? To jest bezpieczna jazda?

OSK HavranekZniesmaczony Skręcający dojeżdża do inii przerywanej i wjeżdża na lewy pas ruchu na al. Solidarności, i tu kończy manewr zmiany kierunku jazdy. Teraz może zmienić pas ruchu i tyle. Myślę, że tak jest bezpiecznie i zgodnie z zasadami ruchu. To jest moje zdanie. Od kiedy nie można przejechać na sąsiedni pas ruchu po linii przerywanej? Najpierw mam zając lewy pas, następnie wykonuję trzy zmiany pasa ruchu, żeby przedostać się na prawy? To jest bezpieczna jazda?Najbezpieczniej na skrzyżowaniu jest jechać z lewego pasa ruchu z włączonym lewym kierunkowskazem w poprzek jezdni na jej prawą stronę, tak by ci jadący drogą na którą wjechał taki mistrz kierownicy zwolnili lub się zatrzymali nie wiedząc gdzie taki delikwent skończy swoje manewry.

OSK HavranekWrocławiakowski. Sam wyluzuj, jak widać nie masz argumentów i się denerwujesz. Skoro twierdzi, że mój przejazd jest nieprawidłowy to udowodnij to przepisami!!! Skoro coś nie jest zabronione jest dozwolone! Na szkoleniach nie ma o tym mowy, nikt mi tego nie wbijał do głowy. Na drodze trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć. Prawo jazdy mam 20 lat, szkolę od 13 lat. Za takie zachowanie nie dostałem mandatu, żaden mój kursant nie otrzymał negatywnego wyniku, nawet nie miał za to zaznaczonego błędu. Teraz zastanów się dlaczego? Uczę obserwacji na drodze. Wjeżdżając na prawy pas ruchu należy kontrolować od samego początku to co się dzieje za nami. Egzaminator widząc takie zachowanie osoby egzaminowanej nie ma prawa potraktowania tego jako błąd tym bardziej nie może przerwać egzaminu. Natomiast jak osoba egzaminowana wjeżdża na prawy pas bez upewnienia się, wówczas egzaminator przerywa egzamin lub traktuje to jako błąd.Jesteś niegrzeczny. Wcale się nie denerwuję. Żal mi tylko tych tysięcy młodych ludzi których tacy jak ty, w przekonaniu, że czynią dobro, uczą wadliwego zachowania na drodze. Wg mnie prawo drogowe nie pozwala na prezentowane przez ciebie zachowanie. Ja też nigdy nie dostałem mandatu za zajęcie po skręcie "swojego pasa ruchu", wyłączenie kierunkowskazu, zjazdu tym pasem ze skrzyżowania, i zmianę pasa ruchu po jego opuszczeniu. Nadal uważam, że to jest najbezpieczniejsze i całkowicie zgodne z obowiązującym prawem. To czego ty uczysz uważam za sprzeczne z prawem i wcale nie muszę ci tego tego udowadniać cytując przepisy. Jestem pewien, że gdy dojdzie do kolizji zostaniesz obwiniony za jej spowodowanie.

Wrocławiakowski Dlaczego jestem niegrzeczny? Do kolizji nie dojdzie o ile będę dokładnie obserwował lusterka, co czynię ( i tak uczę ) wykonując każdą zmianę kierunku jazdy, niezależnie od ilości pasów ruchu do skrętu. Jeśli doszłoby do kolizji policjant chyba musi podać podstawę prawną nałożenia mandatu. Nie twierdzę, że zjazd na lewy pas ruchu jest niezgodny z prawem.

OSK HAVRANEK. Napisałeś "Nie twierdzę, że zjazd na lewy pas ruchu jest niezgodny z prawem", czyli nie zaprzeczasz temu, że skręcający w lewo wcale nie musi zakończyć tego manewru na prawym oznaczonym znakami pasie ruchu jezdni drogi poprzecznej. To mi wystarczy, gdyż też jestem tego samego zdania. Kończę na lewym pasie i patrząc w prawe lusterko jadąc już prosto, a nie po łuku, co utrudnia lub wręcz uniemożliwia obserwację, zmieniam bezpiecznie kolejno pasy ruchu. Od razu na prawy wjeżdżam tylko wtedy, zachowując szczególną ostrożność, gdy na powierzchni skrzyżowania nie oznaczono znakami pasów ruchu, a skręt jest dozwolony tylko z jednego pasa.

OSK Havranek Dlaczego jestem niegrzeczny?.Każdy jest niegrzeczny i obraża szanownego usera, kto wytknie mu błędy w jego toku "rozumowania".

Wrocławiakowski Źle się wyraziłem w poprzednim poście. Doskonale zdaję sobie sprawę, że jak dojdzie do kolizji będzie to moja wina. Jestem również świadomy, który artykuł będzie zastosowany. Jeśli przejadę bezpiecznie jak zaprezentowałem na filmach, który artykuł będzie widniał na mandacie?

jest "tutej" jakiś moderator? szkoooda... a może o to chodzi?

Wrocławiakowski To czego ty uczysz uważam za sprzeczne z prawem i wcale nie muszę ci tego tego udowadniać cytując przepisy. Jestem pewien, że gdy dojdzie do kolizji zostaniesz obwiniony za jej spowodowanie.Pańska pewność to trochę za mało. Jeśli Pan stawia zarzuty to wypada jednak podeprzeć swoje zdanie odpowiednimi przepisami. Na chwilę obecną kolejna rzecz po prostowaniu łamanego pierwszeństwa i SoRO to brak odróżnienia zmiany pasa ruchu od jego przecięcia. Ale jako zwykłemu kierowcy można to wybaczyć. Tylko dlaczego Pan, jako zwykły dyletant, chce pouczać ludzi zajmujących się tym zawodowo ?

Robert ProkopiukSzanowny Panie. Nie wiem kim Pan jest, ale czytając pańskie liczne niesympatyczne wpisy, nie budzi Pan ani mojej sympatii, ani wiarygodności. Mam wrażenie, że używa Pan słów i określeń których Pan nie rozumie. Słowo dyletant oznacza człowieka wypowiadającego się o jakiejś dziedzinie bez fachowej wiedzy lub odpowiedniego uprawnienia. Jestem kierowcą z uprawnieniami nadanymi mi przez polskie państwo po zdaniu państwowego egzaminu. Mam dużo większe doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, także poza granicami Polski, niż wymagane dla instruktorów 3 lata. Kończąc studia magisterskie i nadal studiując, zostałem nauczony samodzielnego myślenia, a jako obywatel mam prawo do swobody wypowiedzi i artykułowania swoich wątpliwości i wskazywania zauważonych nieprawidłowości. Fachowcy o których Pan mówi, poza nielicznymi wyjątkami, to tacy sami ludzie jak ja, czyli ludzie o nieprawniczym wykształceniu, więc niech Pan sobie daruje niestosowne uszczypliwości, obraźliwe uwagi oraz pogardliwy ton swoich wypowiedzi. Niestety nie znajduję w nich niczego co świadczyłoby o tym, że jest Pan fachowcem.

WrocławiakowskiNie wiem kim Pan jest, Niech mnie Pan nie rozśmiesza. Myśli Pan,że jeszcze ktoś się łapie ? Tak, jest Pan dyletantem i chociaż to Pan zrozumiał. I tu jest dobre wrażenie i na tym koniec. Pana wykształcenie jest już znane. Chwalił się Pan pod innym nickiem i już kiedyś Panu napisałem,że bardzo niedobrze gdy wykształcenie zdecydowanie przewyższa inteligencje, czego jest Pan świetnym przykładem. Pan nie odróżnia zmiany pasa ruchu od jego przeciecia. To co Pan tu jeszcze usiłuje podskakiwać ?

OSK HavranekWrocławiakowski Źle się wyraziłem w poprzednim poście. Doskonale zdaję sobie sprawę, że jak dojdzie do kolizji będzie to moja wina. Jestem również świadomy, który artykuł będzie zastosowany. Jeśli przejadę bezpiecznie jak zaprezentowałem na filmach, który artykuł będzie widniał na mandacie? A to ciekawe podejście do przestrzegania prawa. Jak przekroczysz podwójną ciągłą lub zawrócisz na zakazie to będzie OK, bo nikt nie widział i nie było zagrożenia, ale jak cię przyłapią, to wiesz jaki artykuł będzie widniał na mandacie, czyli świadomie naruszasz prawo i sam sobie udzielasz pozwolenia na jego łamanie.

Robert ProkopiukWrocławiakowskiNie wiem kim Pan jest, Niech mnie Pan nie rozśmiesza. Myśli Pan,że jeszcze ktoś się łapie ? Tak, jest Pan dyletantem i chociaż to Pan zrozumiał. I tu jest dobre wrażenie i na tym koniec. Pana wykształcenie jest już znane. Chwalił się Pan pod innym nickiem i już kiedyś Panu napisałem,że bardzo niedobrze gdy wykształcenie zdecydowanie przewyższa inteligencje, czego jest Pan świetnym przykładem. Pan nie odróżnia zmiany pasa ruchu od jego przeciecia. To co Pan tu jeszcze usiłuje podskakiwać ?Pan ma jakieś obsesje i urojenia, które nie pozwalają panu sformułować jakiejkolwiek merytorycznej wypowiedzi. Poza tym używa pan prymitywnego i aroganckiego słownictwa, co nie pozwala na traktowanie pana poważnie. Pan nie rozumie słowa pisanego, a na dodatek, z powodu braku wiedzy i podłego charakteru, jest manipulantem i kłamcą. Po co używa pan słów których nie rozumie? Zastanawiam się co upoważnia pana do publicznej oceny poziomu inteligencji czy stanu psychicznego innych ludzi, skoro w tej dziedzinie nauki może pan być, bez wątpienia będąc dyletantem, jedynie pacjentem? Niech pan pisze co chce, gdyż dla mnie pan i pańskie puste co do meritum wypowiedzi, nie mają żadnego znaczenia.

Wrocławiakowski Zastanawiam się co upoważnia pana do publicznej oceny poziomu inteligencji czy stanu psychicznego innych ludziPańskie bezsensowne posty od których aż zieje brakiem kompetencji, wiedzy i czegokolwiek. A jak Pan chce zobaczyć prymitywa to polecam lustro. Pan i merytoryka. Dobre...

Wrocławiakowski Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem i wtedy będzie ok. miłej nocki

Robert ProkopiukWrocławiakowski Pan nie odróżnia zmiany pasa ruchu od jego przeciecia. To co Pan tu jeszcze usiłuje podskakiwać ? Jeżeli uważa Pan, że to są dwa różne manewry, proszę podać przepis stanowiący zmianę pasa ruchu i przepis stanowiący przecięcie pasa ruchu. Polecam od razu przeczytać Art. 22 Prawo o Ruchu Drogowym. Dodam, że w takim miejscu jak to forum to powinno się merytorycznie wyjaśnić swój punkt widzenia, a przede wszystkim mieć podstawę prawną do opisywania swoich interpretacji, bo jak Państwo możecie pisać o rzeczach, których nie ma zapisanych w prawie, a zwracać komuś uwagę, że powinno się w dany sposób postępować na drodze?

Sulf Jeżeli uważa Pan, że to są dwa różne manewryProsze Pana..często bywa,że przejeżdżając przez skrzyżowanie na wprost drogą podporzadkowaną przecinamy pasy ruchu na drodze z pierwszeństwem. Czy Pan sygnalizuje w takiej sytuacji zmianę pasa ruchu i którym kierunkowskazem ?

Robert Prokopiuk przejeżdżając przez skrzyżowanie na wprost drogą podporzadkowaną przecinamy pasy ruchu na drodze z pierwszeństwem. Zmiana pasa ruchu nie polega na przejeżdżaniu przez sąsiednie pasy(drogi poprzecznej), skąd taki pomysł w ogóle Panu przyszedł do głowy? Zmiana pasa ruchu to manewr, który polega na zmianie położenia pojazdu względem krawędzi jezdni, bez zmiany kierunku ruchu pojazdu. Ewentualnie przesunięcie się wszerz pojazdu o szerokość pojazdu wielośladowego - wynikającego z przepisów prawa o ruchu drogowym. Jeśli ma Pan w ogóle uprawnienia do kierowania pojazdem silnikowym to powinien Pan wiedzieć, że zmianę pasa można sygnalizować lewym lub prawym kierunkowskazem, a jak Pan przejeżdża na wprost przez skrzyżowanie jadąc swoim pasem ruchu to żadnego pasa Pan nie zmienia ( mimo, że przejeżdżamy przez jezdnię drogi poprzecznej )

Sulf Zmiana pasa ruchu nie polega na przejeżdżaniu przez sąsiednie pasy(drogi poprzecznej), skąd taki pomysł w ogóle Panu przyszedł do głowy? j )To nie mi. Przejeżdżanie przez sąsiednie pasy ruchu drogi poprzecznej nie jest zmianą pasa ruchu. Przecina się je. Zgadza się. Dlatego zmieniając kierunek jazdy np w lewo z drogi z jednym pasem ruchu na drogę z np trzema pasami i jadąc na najdalszy PRZECINAJĄC dwa wcześniejsze pasy nie zmieniam ich, przecinam. A tu niektórzy zmieniają.

Sulf Zmiana pasa ruchu to manewr, który polega na zmianie położenia pojazdu względem krawędzi jezdni, bez zmiany kierunku ruchu pojazdu. Widzę, że jest Pan kolejnym mistrzem, który nie odróżnia kierunku ruchu od kierunku jazdy. W takim układzie pańskie pytanie o moje uprawnienia zakrawa na czarny humor.