Zaatakowani podczas egzaminu
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Konto usunięte
Cyryl. Odbiegasz od zasadniczego tematu, ale to o czym mówisz jest niezmiernie ważne. Wyspa rond zorganizowanych wg nakazu znaku C-12, czyli jest powierzchnią wyłączoną z ruchu. Przejezdny jest tylko zewnętrzny pas, a na mini rondach cała wyspa. Trzeba jednak pamiętać, że i pas i wyspa (zwykle z kostki, która zniechęca do ścinania łuku przez inne pojazdy) są przejezdne tylko dla TYLNYCH OSI długich pojazdów. Każdy kierowca ma obowiązek jazdy po okrężnie biegnącej jezdni możliwie blisko jej prawej krawędzi, przede wszystkim kołami przedniej osi. Na ostrych zjazdach prawa krawędź jezdni powinna być, tak jak przejezdny pierścień wyspy, przejezdna dla tylnych osi pojazdów. Ponieważ nie można tego zapewnić, stąd żółta tablica i ZALECENIE, by w pierwszy zjazd nie skręcać długim pojazdem od razu, a dopiero po wykonaniu pełnego okrążenia, by zjazd był bezproblemowy po stycznej. Super i dobrze, że tego uczysz. Na mini-rondach z malowaną wyspą, wjazd na nią jest też zabroniony (powierzchnia wyłączona z ruchu). Cała wyspa jest przejezdna tylko dla tylnych osi długich pojazdów. Wyjątkiem mogą być tylko pojazdy specjalne (np. śmieciarka) i uprzywilejowane (straż pożarna). https://www.youtube.com/watch?v=zF5O4ozUCz8, https://www.youtube.com/watch?v=N3zhgMksZts
Konto usunięte
czy Ty kiedyś jeździłeś autobusem? bo wygląda na to, że piszesz o rzeczach o jakich nie masz pojęcia. zapraszam do Wrocławia i pokażesz jak objeżdżasz te wysepki przednią osią. nie wiem czy zauważyłeś w drugim przypadku, że oprócz przejechania C-12, na ulicy zjazdowej jest na środku wysepka PdP i jeszcze musisz wpasować się między tą wysepką, a krawężnik z barierką.
Konto usunięte
szkolimy pracowników wrocławskiej wytwórni autobusów Volvo. miałem tą lekcję z jednym z nich, on jak zwykle zamiast przejechać to jak zwykłe skrzyżowanie, próbował objechać. podczas cofania mówi: rozmawiałem z innymi i oni mówili, że tego nie da się przejechać normalnie, ale jak zobaczyłem to skrzyżowanie, pomyślałem: co ja nie dam rady? pracownicy Volvo, to monterzy, lakiernicy i inni, którzy jeżdżą autobusami różnej wielkości między halami, na parkingu itp., więc nie można ich równać z przeciętnym kursantem. jeżeli ktoś pracuje w Volvo powiedzmy 15 lat (wszyscy narzekają, ale poniżej 10 lat nie spotkałem), to mają trochę wyobrażenia jak autobus skręca.
Konto usunięte
na egzaminie jak na C-12 na Brochowie pojedziesz przednia osią po obszarze wyłączonym z ruchu, żaden egzaminator nie zwróci Ci uwagi, co więcej jakbyś chciał to skrzyżowanie przejechać na wprost autobusem pojedynczym ponad 12m długości również musi najechać na obszar wyłączony z ruchu, jedynie przegubowcem dasz rady.
Konto usunięte
Cyryl. Piszę o zasadach ruchu. Jeżeli na mini-rondzie autobus nie może prawidłowo objechać przednią osią wyspy, która przy RUCHU OKRĘŻNYM jest wyłączona z ruchu, to jest to winą projektanta ronda i zastosowanej organizacji. Wtedy wyspa powinna być przejezdna, być pasem BUS na ogólnych zasadach ruchu, albo być, to tak dla rozluźnienia atmosfery, ruchomą platformą jak tu https://www.youtube.com/watch?v=tAY8B6HNGEU. To czego uczysz jest norma na "zachodzie", jak tu https://www.youtube.com/watch?v=_Hzg60_IMDo
Konto usunięte
nie bardzo się rozumiemy. czy to w jaki sposób autobus zachowuje się na zakrętach opierasz na własnej praktyce, czy na filmikach z YT? pomińmy C-12, spróbuję wytłumaczyć Ci to na prostszym przykładzie: autobus pojedynczy ma 12m długości. przednia oś jest cofnięta o 2,5m od przedniego obrysu, a tylna jest 3m przed tylnym obrysem. jadąc w komunikacji miejskiej masz skręcić w prawo z jednej ulicy w drugą. ulica ma powiedzmy 7m szerokości, a na osi podwójną linię ciągłą. a Ty skręcając powiedzmy w prawo możesz zacząć kręcić kierownicą dopiero jak tylna oś zrówna się z krawężnikiem, bo w innym wypadku pojedziesz po chodniku. czyli musisz wypuścić autobus (12-3) 9m na skrzyżowaniu, więc nie dość. że przejedziesz po podwójnej linii ciągłej to jeszcze musisz nos 2m wypuścić nad przeciwległym chodnikiem. takich sytuacji kierowca autobusu ma dziennie od groma, a ja mam nauczyć go w jaki sposób radzić sobie w mieście - https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/0slYUujJ5d2TOVYs8oWqe_b22Eo1p9
Konto usunięte
tam gdzie większe pojazdy nie mogą normalnie się zmieścić na C-12, wyspa jest bez podwyższenia i obszar wyłączony z ruchu jest w formie czerwonej powierzchni.
Konto usunięte
Cyryltam gdzie większe pojazdy nie mogą normalnie się zmieścić na C-12, wyspa jest bez podwyższenia i obszar wyłączony z ruchu jest w formie czerwonej powierzchni. Cyryl. Doskonale rozumiem to o czym piszesz. Jeżeli jakiś mało rozsądny zarządca drogi puszcza autobus lub zestaw na mini rondo z wyspą o średnicy 3 m, to kierujący nie ma wyjścia i musi zignorować zarówno znak C-12 jak i jego nakaz. Dlatego piszę, że na BIAŁEJ WYSPIE powinien być ŻÓŁTY napis BUS, a inne długie pojazdy nie powinny mieć tam możliwości wjazdu. Czerwona malowana (masa termoutwardzalna) powierzchnia wyspy, bez białej lub żółtej linii krawędziowej wokół, to niczym nieuprawniona praktyka, a taka wyspa jest przejezdna dla wszystkich. Masa tego koloru stosowana jest do oznaczenia PRZEJEZDNEJ śluzy rowerowej lub przejazdu dla rowerzystów. TO CZERWONA JEZDNIA. Wyłączoną z ruchu wyspę określa krawężnik lub znak P-21 obwiedziony linią ciągłą i nic więcej. Nawet BIAŁA KROPKA powinna być obwiedziona osobna linią, bo takie mamy prawo. Lekko wyniesiony pierścień o innej strukturze niż jezdnia, bez linii krawędziowej jezdni, nie jest poboczem, lecz jezdnią. Jeździsz po mieście i widzisz ABSURDY, więc kto inny ma podstawy do ich nagłaśniania i zwalczania, bo jak widzisz egzaminatorom WORD to na rękę, maja gdzie oblewać, a Ty kombinujesz jak dobrze nauczyć radzenia sobie z tym bezprawiem.
Konto usunięte
kłopot z autobusami komunikacji miejskiej jest taki, że jeżdżą one tam gdzie nie powinny, a więc w centrach miast budowanych kilkaset lat temu, gdzie nikomu nie śniło się o pojazdach o takich wymiarach. dzisiaj najlepszy nawet zarządca wszystkich takich miejsc nie wyprostuje. natomiast co do egzaminu: jeżeli zdający spowoduje zagrożenie, egzaminator ma obowiązek przerwać egzamin, wsiąść za kierownicę i wrócić do WORD-u, ponieważ wymogiem kat. D nie jest żadna praktyka, ale okres posiadania prawa jazdy, więc egzaminator nie wjedzie tam skąd sam się nie wykaraska. dlatego egzaminy na kat. D są w porównaniu do moich wymagań - łatwe. nawet kiedyś jeden z moich kursantów po egzaminie gdy przyszedł powiedział: ja myślałem, że to będzie egzamin z prawdziwego zdarzenia, a tu jakieś żarty.
Konto usunięte
dodatkowo wrocławski WORD kupił w tamtym roku nowy autobus egzaminacyjny - OTOKAR. problem w tym, że ten autobus jest najkrótszy jaki może być (rozporządzenie dopuszcza co najmniej 10m). OTOKAR ma 10m i 10cm długości. gdybyśmy kupili podobny autobus, to osoby które idą później do MPK, a takich wyszkoliliśmy ponad 200. nie daliby sobie rady na autobusach 12m, a trzeba pamiętać, że są pojedyncze trzy osiowce o długości do 15m. wszystkie krawężniki i pachołki na chodnikach byłyby zagrożone.