Poprosicie aby ktoś z ministerstwa lub szef komisji infrastruktury odniósł się do uwag? Czy może zabraknie im odwagi?

I niech ktoś udowodnia, że którakolwiek zmiana dotyczy bezpieczeństwa... ma wpływ na krzyże przy drogach

W Warszawie niestety dalej żaden ośrodek nie może szkolić na kat. AM i A2 pomimo że od 24.08.2014 r instruktorzy ,,nabyli" uprawnienia na w/w kategorie obecnie w/g warszawskiego starostwa problemem stał się brak 3 letniego doświadczenia, którego de facto nigdy nie będzie można zdobyć bo przecież doświadczenie zdobywa się przez pracę. Starostwo warszawskie przoduje w wyszukiwaniu wszelkich kruczków prawnych ażeby utrudnić, zniechęcić, zabronić przedsiębiorcom funkcjonować normalnie. Wszystkie ościenne powiaty szkolą na kat AM i A2 a tu państwo w państwie. Zmuszono nas do zakładania fikcyjnych fili w innych powiatach i kombinacji. Taki jest obraz polskiego urzędnika, który za nic nie odpowiada i tylko czyha, jak na zbitego psa ażeby przedsiębiorcy dokopać.

A gdzie ekspert znalazł fragmenty dotyczące zajęć pierwszej pomocy? Czy więc zajęcia praktyczne mają wchodzić w godziny nauki praktycznej? Czy mają być dodatkowe? Skoro dotychczas wchodziły w część teoretyczną, której kursant nie musi odbywać?

Wreszcie kompletne zestawienie/opis zmian w ustawie.

Przepraszam a jaka firma ma w ofercie trójkołowce? Są quady (czterokołowce), są motocykle/motorowery (jednoślady), ale trójkołowców brak, no chyba, że dla 3-4 latków.

Jeżeli ktoś zda najpierw egzamin państwowy z teorii to po skończonej praktyce w ośrodku szkolenia egzamin wewnętrzny będzie przeprowadzany tylko z jazdy a nie jak jest napisane jeszcze z pierwszej pomocy. Natomiast taki kursant rzeczywiście musi odbyć szkolenie praktyczne oraz szkolenie z pierwszej pomocy. Ale wewnętrzny jest tylko z praktyki. Poza tym moim zdaniem możliwość zdawania państwowego egzaminu teoretycznego bez szkolenia na wyższe kategorie nie będzie większym problemem niż jest to obecnie. I tak 80% kursantów na wyższe kategorie nie chodzi na teorię. Raczej może to być problemem na kat. B lub A. Ale jak będzie zobaczymy.

W kwestii fragmentu artykułu pod tytułem: "Koniec obowiązkowej teorii na kursach osób ubiegających się o uprawnienia" warto przeanalizować przepis art. 23a., którego treść brzmi: "Osoba ubiegająca się o uzyskanie uprawnienia do kierowania motorowerem, pojazdem silnikowym lub uprawnienia do kierowania tramwajem, która uzyskała pozytywny wynik z części teoretycznej egzaminu państwowego jest zwolniona z odbywania zajęć, o których mowa odpowiednio w art. 23 ust. 2 pkt 1 lub ust. 5 pkt 1, oraz odpowiednio z części teoretycznej egzaminu wewnętrznego, o którym mowa w art. 23 ust. 4, lub części teoretycznej ćwiczeń sprawdzających, o których mowa w art. 23 ust. 5 pkt 3." Wprowadzony przepis stanowi wyjątek od reguły, tj. obowiązku odbywania zajęć teoretycznych, i jak wymagają zasady wykładni powinien być interpretowany ściśle (mówimy bowiem o zwolnieniu z obowiązku). Pytanie po lekturze artykułu nasuwa się samo: co w sytuacji kiedy osoba uzyska negatywny wynik egzaminu państwowego? Moim zdaniem biorąc pod uwagę celowość zapisu i konieczność jego ścisłej wykładni, jak również treść normy zawartej w przepisie intertemporalnym, a mianowicie art. 4 ust. 2 ustawy (Osoby, o których mowa w ust. 1, które nie uzyskały pozytywnego wyniku z części teoretycznej egzaminu państwowego,kontynuują szkolenie na dotychczasowych zasadach) osoba taka powinna odbyć zajęcia teoretyczne. Zwolnienie z części teoretycznej zajęć powinno mieć miejsce wyłącznie w sytuacji uzyskania pozytywnego wyniku egzaminu państwowego za pierwszym podejściem - inna interpretacja stanowi wypaczenie zapisu ustawy i celu jakim kierował się ustawodawca.

Panie Macieju jak to wreszcie jest z tym artykułem 28 ustawy czy 3 letnia praktyka instruktora w zakresie kat. AM i A2 jest wymagana czy też po wejściu w życie nowelizacji ustawy gdzie każdy instruktor kat A posiada uprawnienia również na niższe kategorie motocyklowe jeśli posiadał ponad 3 letnie doświadczenie to spełnia wymagania ustawy czy tez nie? Czy odmowa starosty jest w tym przypadku jest zasadna czy też nie. Tylu mądrych ludzi publicystów i interpretatorów się wypowiada na tym forum natomiast nikt nie porusza tej bardzo istotnej kwestii KIEDY W WARSZAWIE ZGODNIE Z PRAWEM BĘDZIE MOŻNA SZKOLIĆ NA KAT AM i A2 bo w Polsce szkolą ??????????????? a może Pan Soboń wyjaśni o co tu chodzi.

Uważam, że należy stworzyć prawo, aby policja otrzymująca informacje telefoniczne lub w postaci filmów z kamer zainstalowanych w pojazdach oraz zdjęć o osobach rażąco łamiących prawo, jeżdżących arogancko, butnych i niereformowalnych drogowych łobuzów, należało by kierować na specjalistyczne badania psychologiczne i psychiatryczne. Celem, było by wyeliminowanie ludzi nadpobudliwych , osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków, dopalaczy i innych. Szkoleniem kierowców zajmuję się nieprzerwanie od 25 lat i to co, teraz obserwuję woła o pomstę. Będzie jeszcze gorzej, jeśli szkolić będą osoby, które same nie umieją poprawnie i defensywnie jeździć.

Byłem niedawno uczestnikiem kursu dla instruktorów techniki jazdy organizowanego w Toruniu i stwierdzam, iż takie szkolenie powinien przejść każdy instruktor bez względu na wiek i lata pracy. Jeśli nie nauczy się instruktorów dobrze szkolić i będą to robić przypadkowi ludzie, nieraz materialiści bez pasji, to nadal będziemy mistrzami Europy w ilości śmiertelnych wypadków na drodze. Ostatnio byłem świadkiem wręcz rajdowej jazdy po Krośnie rozbawionego młodego instruktora z niedużo młodszym od niego kursantem z jednej z jasielskich szkółek jazdy. Kompletna żenada!

Z każdym rokiem przybywa masa nowych przepisów, nakłada się nowych obowiązków na instruktorów i OSK a wszystko w imię zwiększenia bezpieczeństwa na drodze. Jednocześnie zmniejsza się wymagania wobec kursantów pozwalając uczyć się im samodzielnie. Tylko od kogo mają się uczyć teorii ?? Wystarczy spojrzeć na nasze drogi, że nie ma od kogo brać wzoru !! Zwiększyli do kwoty 200 zł badania lekarskie, ale jak to ma się do zwiększenia bezpieczeństwa na drodze ?? Raczej czas pomyśleć o zarobkach dla instruktorów, bo trudno się dziwić poziomowi nauki, jeśli jego pracę wycenia się średnio na 7 do 10 zł za godzinę. Bowiem skoro dało się wycenić 10 minut pracy lekarza na kwotę nie mniejszą niż 200 zł, to rząd powinien wycenić i pracę instruktorów by nie musieli pracować po 12 godzin aby mieć z czego żyć.

Po co przepis przejściowy,że ciągnikiem rolniczym można kierowac mając zamiast prawa jazdy kat T prawo jazdy kat B, B+E itd. Ale ciągnikiem się nie tylko kieruje po drodze Ale przede wszystkim pracuje. A pracodawcy nie zatrudnią do pracy traktorzysty nie majacego prawa jazdy kat T. Bo zakwestionuje to Inspekcja pracy bo to nie jest zgodne z rozporządzeniem Ministra Rolnictwa z 1997r.

dlaczego instruktor mający uprawnienia np. B+E może szkolic na kat T , a Instruktor mający kat B nie może szkolić na kat AM. Skoro B daje uprawnienia kat AM tak samo jak B+E daje uprawnienia do kierowania pojazdami kat T