W egzaminie praktycznym muszą nastąpić poważne zmiany aby przestał być w końcu loterią a stał się czystym sprawdzeniem umiejętności. Co z tego, że ktoś wyjeździ idealnie i bezbłędnie w OSK nawet 500 godzin skoro potem wsiądzie na egzaminie w nowe auto gdzie inaczej bierze hamulec i obleje? Tak tak, nawet taki z pozoru błahy szczegół może mieć ogromny wpływ na wynik egzaminu.

Ten projekt to balon próbny wypuszczony w celu wyczucia nastrojów, wysondowania opinii publicznej , zasiania fermentu. Wszystko zostanie zrobione po swojemu, czyli tak jak chcą lobbyści. Chętnie powołają na szerokie konsultacje społeczne, ma być ładniej dla oka i uwiarygodnią się, podniosą napięcie i złe nastroje u szkoleniowców, egzaminatorów i po części WORD "no bo konsultacje były - trzeba było gadać." Powstał szum medialny kłótnie i swary tak w takich przypadkach bywa a rozjemca jest JEDEN. Lobbyści wiedzą najlepiej gdzie są konfitury i co komu jest potrzebne, dla tego twierdzą - projekt ustawy to stracony czas i pieniądze ale tylko dla marzycieli, niepoprawnych optymistów i prawdziwych reformatorów Z tego co czytam nic dobrego dla ludzi nie będzie. cyt.."Tylko KONI mi żal"

Jako nie poprawny optymista uważam ,że nawet taka sonda lub jak kto woli próbny balon mogą być pożyteczne i spełnić pozytywną rolę po przez wywołanie reakcji środowiska.Wiemy dobrze,że nie ma dymu bez ognia i te wcale nie nowe pomysły mają swoich autorów.Problemem nie jest fakt ,że krążą one w przestrzeni -chmurze ale ,że wciąż znajdują swoich promotorów.Dawno temu wiadomo było ,że jeśli nie wiesz o co chodzi to chodzi wyłącznie o pieniądze a konkretnie ich podział !

Balthier - nie obrażaj porządnych instruktorów i weź się do roboty! "Inaczej bierze hamulec"??? Jak nauczysz kursanta jak działa hamulec (choć zakładam, że chodziło CI o sprzęgło, tylko mylisz nazwy) to nie będzie miał problemu w żadnym samochodzie.