Ja się cały czas zastanawiam po co generować ten indywidualny dla każdego kursanta numer profilu? Czy nie wystarczy numer PESEL? Czy z poziomu auto szkoły nie można by przesyłać niezbędnych informacji do Starostw w celu sprawdzenia danych kursanta przed rozpoczęciem kursu? Wreszcie po co do WORD-u na zapisanie się na egzamin iść z papierową karteczką na której jest napisany numer profilu? Czy to jest ten elektroniczny obieg dokumentów?

Tak, tak to będzie przełomowy rok dla branży... Weżmy pod uwagę obowiązek odbycia przez każdego instruktora raz w roku szkolenia w tzw. "Super OSK" (pomińmy to , że te super to będą raczej przeciętniaki w branży ale za to z dużą kasą). Czy ktoś wie gdzie już powstał taki SUPER OSK??? Jeśli jakieś już powstały, to z pewnością jest ich jak na lekarstwo, a co się z tym wiąże raczej mało prawdopodobne żeby te SUPER, które już istnieją i te które powstaną były w stanie przeszkolić wszystkich instruktorów. Rozpatrzmy taką sytuację: pomimo moich wielkich starań żeby zostać przeszkolonym nie dostaję się na kurs i nie jestem przeszkolony w 2013r. - zgodnie z ustawą starosta w 2014r. skreśla mnie z ewidencji instruktorów - co wtedy Panie Jarmuziewicz??? - chyba takiej sytuacji Pan nie przewidział??? Ale co to Pana obchodzi przecież Pan wszystko przemyślał i dopracował w ustawie- a może taki był zamysł - żeby w związku z nadchodzącym niżem demograficznym przetrzebić środowisko instruktorów - a taka tam mała "selekcja naturalna" , a ten "niewinnie brzmiący zapis" miał po prostu temu służyć???

Jesli nie wiesz o co chodzi to chodzi o kase I wszystko jasne! Oprocz tak oczywistych rzeczy jak cena egzaminow, szkolenie coroczne, brak szkolenia dodatkowego to: 1. kasy fiskalne 2. podpis elektroniczny 3. wymiana pieczątek, instruktora i szkoly 4. PKK za kursanta i pelnomocnictwo itd itd

Koszty wzrastają w zastraszającym tempie i wszyscy to widzą, ale z cenami kursu 1100 zł moi drodzy Panowie to chyba lekka przesada.Sami podcinacie sobie gałąź na, której siedzicie. Proponuję się ocknąć, a ,,profilki" ludzie sobie sami załatwią. Bardzo irytujące jest to że rozczeniowość młodych ludzi nie zna granic, gdy dzwonią na jazdy uzupełniające reakcja na sumę 50 zł tak drogo? a czy Państwo mogą podjechać po mnie? na odpowiedź, że niestety nie, odkładają słuchawkę. Za ten stan rzeczy jesteśmy sobie sami winni i tu nasuwa mi się motto kanclerza Zamoyskiego ,,Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie"

Gałęzie podcinają te OSK z cenami 999 zł do 1100 i zgadzam się z Obserwatorem , na pewno zrobię listę tych OSK I umieszcze na stronie L - instruktor , już się za to biorę ,a reszta dokumentów kursanta , to jest jego sprawa i Starostwa , ja im oprogramowania nie kupię , co do ceny za jazdę uzupełniającą dobry produkt musi kosztować i tu też trzeba zrobić porządek z tymi po 30 zł / ciekawe jak to skalkulowali w OSK , chyba tylko jazda na placu / i co to ma być za szkolenie Pozdrawiam

Ja myślę , że jak to wszystko zacznie "działać"cały ten system elektronicznej rejestracji to na drogach będzie super bezpiecznie.jak zginie jeden to będzie święto! !!

"KIER" liste to mozesz zrobic ale swojej głupoty niestety, dopoki nie bedzie ustawowej ceny minimalnej to kazdy moze szkolic zawet za 1 zł. przeciez sa kontrole osrodkow i jesli w "tanich osk" nie ma nieprawidlowosci to wlasciciel moze nawet z wlasnej kieszenie dokladac do interesu a OSK prowadzic hobbystycznie. nie tedy droga Kolego, trzeba wprowoadzic cene minimalna jak na stacji diagn. i zweryfikowac instrukorow bo z 80% nie umie sama jezdzic a szkola innych