To jest ciekawy temat. Raczej nie ma żadnych zakazów prowadzenia wykładów dla wolnych słuchaczy. Mogą to przecież być tzw. lekcje pokazowe, aby nowy Klient mógł przyjść do OSK zobaczyć jak to wygląda i dopiero sam zdecydować czy zapisze się na kurs czy nie. Problem pewnie pojawi się jak chciałbyś kasować ich po parę złotych za te wykłady. No bo co byś księgował? Kurs nie bo to cała procedura. Jakieś szkolenie to dochodzi VAT 23% i robi się problem...

WaldekTo jest ciekawy temat. Raczej nie ma żadnych zakazów prowadzenia wykładów dla wolnych słuchaczy. Mogą to przecież być tzw. lekcje pokazowe, aby nowy Klient mógł przyjść do OSK zobaczyć jak to wygląda i dopiero sam zdecydować czy zapisze się na kurs czy nie. Problem pewnie pojawi się jak chciałbyś kasować ich po parę złotych za te wykłady. No bo co byś księgował? Kurs nie bo to cała procedura. Jakieś szkolenie to dochodzi VAT 23% i robi się problem... Nie chodzi o dodatkową kasę tylko o sam fakt czy może być taka osoba na sali, według nadzoru nad ośrodkami to nie, tylko ja nie widzę takiego przepisu zakazującego. W/g ustawy z 2011r Art 27 mówi tylko co trzeba zrobić jak kursant się zapisuje na teorię.

Jeśli nadzór mówi "nie" to musiałbyś wysłać oficjalne zapytanie z żądaniem podanie aktów prawnych na jakiej podstawie nie. Jeśli nie podadzą to założyć sprawę w sądzie, aby sąd to rozstrzygnął. Niestety nie znam się na takiej ścieżce prawnej. Domyślam się jednak, że może to trwać miesiącami, ale taka prosta sprawa cywilna chyba nie rodzi jakiś dużych kosztów jeśli sam umiesz pisać pisma. Robisz po prostu w jakiś dzień powiedzmy 2 godziny otwarte, aby potencjalni kursanci mogli zobaczyć jak wygląda OSK jak wygląda wykład. Dla mnie to są normalne działanie marketingowe jeśli nie chcesz za to brać dodatkowej kasy.