"Wysokie ryzyko" - pusty, nic nie znaczący frazes, normalne lanie wody i tyle. Jaką metodą badawczą oceniali to ryzyko? Problem leży gdzie indziej. Zamiast wziąć się do roboty, dali sobie czas roku a teraz planują kolejne 365 dni zwlekać żeby przypadkiem urzędasy się nie stresowały przy robocie. Większość rozporządzeń jest już gotowych, pozostało może kilka i da się je ogłosić w 2 miesiące. Zatem przesunięcie powinno wynosić góra 2 miesiące (na vacatio legis w zw. ze szkoleniem z zakresu obsługi systemu informatycznego). Od strony technicznej nie powinno być żadnych problemów, zresztą sprzęt pewnie już dawno czeka i gnije a my czekamy na świeżość umysłu urzędników państwowych, którzy jak się okazuje nie są fachowcami.

Dla obywatela to świetna informacja. Caly ten pomysł z dwoma bezsensownymi i nic nie dającymi szkoleniami jest poroniony. Jeszcze tylko likwidacja WORDow i moze wroci normalnosć.

Podobno odtj które powstały co roku dostają duże odszkodowania za nie wdrożenie tych szkoleń??

I BARDZO DOBRZE! Więcej ludzi zrobi sobie PJ przed tymi nonsensownymi zmianami. Limity, które łatwo obejść wsadzając prawo jazdy na 8 miesięcy do szuflady, zielony listek, który nic nie da, i ODTJ które wyciągną jedynie dodatkową kasę. A swoją drogą czyżby prawdziwy powód był taki aby kolejny już raz WORD'y miały zapewnione walące drzwiami i oknami tłumy na przyszły rok? WORD to przecież instytucja państwowa. Kto w ogóle kontroluje aktualne gigantyczne majątki WORD'ów? Do kogo trafia ta cała kasa?

Leszek DrugiWiększość rozporządzeń jest już gotowych, pozostało może kilka i da się je ogłosić w 2 miesiące. Zatem przesunięcie powinno wynosić góra 2 miesiące (na vacatio legis w zw. ze szkoleniem z zakresu obsługi systemu informatycznego). Od strony technicznej nie powinno być żadnych problemów, zresztą sprzęt pewnie już dawno czeka i gnije a my czekamy na świeżość umysłu urzędników państwowych, którzy jak się okazuje nie są fachowcami. To właśnie na kwestiach technicznych poległo. Papier przyjmie wszystko, ale działać to nie chce. I za rok też nie będzie. Tak naprawdę trzeba by napisać to wszystko od nowa.

BalthierI BARDZO DOBRZE! Więcej ludzi zrobi sobie PJ przed tymi nonsensownymi zmianami. co ty ślepy? przecież piszą że zmian nie bedzie ogarnij sie

dowiedzSieZanimNapiszeszTo właśnie na kwestiach technicznych poległo. Papier przyjmie wszystko, ale działać to nie chce. I za rok też nie będzie. Tak naprawdę trzeba by napisać to wszystko od nowa.Trudno mi sobie wyobrazić jakie przeszkody techniczne stanęły przy wdrożeniu tego systemu. Zobacz na EWUŚ - stabilnie działa, czyli twórcy nie zawiedli zleceniodawców. CEPIK zawiera więcej rekordów i na tym kończy się różnica, czyli należy przystosować mocniejsze hardware, co nie jest niczym dziwnym dla firm, które na tym połamały zęby. Tutaj może chodzić o kasę... cena rynkowa, ale bierzemy kogoś niekoniecznie najlepszego.

pana77co ty ślepy? przecież piszą że zmian nie bedzie ogarnij sie Wiem, że teraz nie będzie. Ale kiedyś pewnie w końcu będą, dlatego napisałem, że więcej ludzi zrobi przed (nawet odległymi) zmianami.

Leszek DrugiTrudno mi sobie wyobrazić jakie przeszkody techniczne stanęły przy wdrożeniu tego systemu. Na przeszkodzie stoi czynnik ludzki, ktoś te dane musi wprowadzać. Zobacz na EWUŚ - stabilnie działa, czyli twórcy nie zawiedli zleceniodawców. CEPIK zawiera więcej rekordów i na tym kończy się różnica, czyli należy przystosować mocniejsze hardware E-wuś działa teoretycznie dobrze, to znaczy od jakiegoś czasu nie zawiesza się ;), z aktualnością danych mocno się rozmija. Natychmiast jedynie wyrejestrowuje z ubezpieczenia, na wprowadzenie nowej podstawy ubezpieczenia bez osobistej interwencji ubezpieczonego czeka się miesiącami. CEPIK będzie mieć danych dużo więcej, a wątpię by ktoś z nas był zainteresowany osobistym stawiennictwem w urzędzie by je aktualizować.

System jest gotowy od 2014 roku. Zarówno od strony hardware-owej jak i software-owej. Od 2014 roku są tez prowadzone testy obciążenia systemu, które do tej pory przebiegły pomyślnie. Tu tak naprawdę nie chodzi o produkt autorstwa COI (bo poprzednie dzieło made by Asseco było nastawione na dużą awaryjność), jego stabilność i bezpieczeństwo danych. Ktoś nie wziął ogromnych pieniędzy za możliwość tworzenia tego systemu, a ma możliwości lobbowania w odpowiednich urzędach. Poza tym nic co powstało za czasów poprzedniego rządu, w opinii nowego nie może być dobre.