W określonej na rysunku sytuacji, nadal występuje skrzyżowanie. Zamknięcie częściowe(wahadłowe) lub nawet w całości drogi remontowanej, nie powoduje, że droga znika - chociaż pod pewnym warunkiem. Mianowicie droga, na której zamknięto ruch w związku z robotami w jej obrębie, musi posiadać jezdnię(nawet zawężoną do jednego pasa ruchu) i nie może być drogą gruntową. Faktycznie ruch na drodze zamyka się za pomocą urządzeń bezpieczeństwa np. barierki, zapory, pachołki a sam znak B-1 oznacza zakaz ruchu w obu kierunkach. Tabliczka "nie dot. pojazdów budowy" nie jest tutaj potrzebna, gdyż takie pojazdy na mocy par. 33.1. i tak mają pozwolenie na dojazd i wykonywanie robót. Pojazdy te powinny używać żółtych sygnałów błyskowym, na co wskazuje Art. 54. PoRD. 'Uprawnieni' niepełnosprawni mogą nie zastosować się do B-1 (chyba, że pod znakiem znajduje się tabliczka "dotyczy również niepełnosprawnych". Wobec powyższego nie znam przeszkód, żeby kierującego pojazdem C nie obowiązywał znak A-7. Zgoła odmienne zachowanie się wyniknie, gdy remontowana droga na okres remontu stanie się gruntową lub nie będzie posiadała jezdni(wykopy). Wówczas taka droga nie współtworzy skrzyżowania z drogami twardymi - co w przypadku planowego skrzyżowania "T" oznacza tymczasowy zakręt. Znak D-1 (i też po części A-7) nie będzie miał obowiązywał, powinien zostać zakryty, a pojazdy budowy włączą się do ruchu z drogi gruntowej.

Oczywiście, że samochód (c) osobowy jest winny.Znak to znak i trzeba się stosować.

I dobrze robią pojazdy budowy, że ustępują pierwszeństwa. Pojazdy wyjeżdżające z drogi oznaczonej zakazem ruchu włączają się do ruchu i muszą ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym uczestnikom ruchu. Pojazdy te nie jadą drogą publiczną tylko są w tym momencie na terenie budowy, zamkniętej dla ruchu. Optymalnym rozwiązaniem byłoby zmienić na czas budowy organizację ruchu na skrzyżowaniu albo przynajmniej przysłonić znaki dające pierwszeństwo włączającym się do ruchu pojazdom budowy, ale skoro inwestor o to nie zadbał to nie może być mowy o wymuszaniu pierwszeństwa na włączającym się do ruchu tylko dla tego, że ktoś popełnił błąd na budowie. Jadąc samochodem z ulicy podporządkowanej, muszę ustąpić pierwszeństwa pojazdom jadącym drogą z pierwszeństwem i pojazdom jadącym z naprzeciwka jeżeli skręcam w lewo ale pod warunkiem że są już one w ruchu, jeżeli się włączają do ruchu to muszą grzecznie poczekać. Takie sytuacje zdarzają się bardzo często gdy skrzyżowanie znajduje się na wysokości wyjazdu z drogi wewnętrznej, przykładem może być Lublin i samochody wyjeżdżające z pod szpitala dziecięcego skręcające w lewo w ulicę Chodźki muszą się liczyć z wymuszaniem pierwszeństwa przez włączających się do ruchu wyjeżdżających z drogi wewnętrznej. Pozdrawiam

jeżeli wylot drogi zamkniętej znakiem B-1 dochodzi do innej drogi to przecież nikt tego nie traktuje jako skrzyżowania ( nie ustępuje nadjeżdżającym z prawej) Pojazdy poruszające się po takiej drodze poruszają się warunkowo. inwalidzi ,pojazdy budowy