Cała sprawa to rozgrywki personalne i oczywiście to co jest istotą, dochody WORD. Wg dyrektora WORD to karygodne nieposłuszeństwo, brak lojalności i dbania o interes firmy. Była okazja do oblania, a podwładna przeciwstawiła się OCZEKIWANIOM dyrektora. Ktoś miał oko na egzaminatorkę, bo zapewne to nie pierwszy raz, że poczuła władzę i nie posłuchała egzaminatora nadzorującego. Brawo urzędnik urzędu marszałkowskiego. Kobieta uzyskała uprawnienia, bo wg egzaminującej w imieniu PAŃSTWA, nie WORD, na to zasłużyła, i teraz odbierać jej uprawnienia? To kolejna, poza stosowaniem "swoich zasad w ocenie egzaminowanych" samowola WORD.

Należy jak najszybciej zmienić podległość pracy Egzaminator - Dyrektor WORD . ROZWIĄZANIE - EGZAMINATOR (urzędnik) PODLEGŁY Urzędowi Wojewódzkiemu, a WORD -Dyrektor organizacyjnie Urzędowi Marszałkowskiemu. Egzaminator odpowiada za swoja prace przed Wojewodą (nadzór nad wykonywaniem rozporzadzenia) Dyrektor WORD odpowiada za zabezpieczenie techniczne i przygotowanie (szkolenie) kadr dla realizacji BRD.

To ta nadzorująca co karze przed "rondem" mrugać w lewo. Wychylisz się - błąd w zadaniu,( 2 x i masz N)

Jak czytam to wszystko, łącznie z tymi pismami, to nasuwa mi się kilka wniosków: 1. jedna Pani nie powinna być egzaminatorem, 2. druga Pani nie powinna być egzaminatorem nadzorującym, 3. a Pan nie powinien być dyrektorem WORD. Przynajmniej przedstawiciel marszałka wykazał się kompetencją, co się niestety się rzadko zdarza.

Pytanie do pani egzaminator nadzorującej Mamy wyraźnie i zawczasu sygnalizować manewr omijania czy zmiany pasa ruchu? Pani egzaminator miała tylko dać błąd za omijanie "asekuracja", podczas omijania gdzie wystąpił brak sygnalizacji zamiaru zmiany pasa ruchu, błąd za nieprawidłową zmianę pasa ruchu. Niestety ani pan dyrektor ani pani nadzorująca sami nie widzą różnicy między zadaniem a błędem, definicja omijania lub zmiany pasa ruchu oraz postępowanie w tych przypadkach opisuje jasno i klarownie PoRD!! Teraz o RODO na jakiej podstawie Nszz podaje nazwisko osoby zdającej jak i pani egzaminator? Dyrektor jest administratorem danych więc na jakiej podstawie przetrzymywał nagranie 3 miesiące? Osoba zdająca może pozwać word o upublicznienie i przetrzymywanie jej danych osobowych Oby szybko nastąpiła zmiana w zatrudnianiu egzaminatorów przez dyrektorów na wojewodów, bo obecnie dyrektorom partyjniakokolesiom wydaje sie że moga narzucać egzaminatorom sposób prowadzenia egzaminów poprzez zarządzenia( tu pan ustaw..., pomóż pan otworzyć maskę...) Pani nadzorująca już powinna oddać stanowisko komuś innemu i przyznać że miała "zlecenie" na tego egzaminatora bo był niewygodny politycznie dla dyrekcji. zarząd województwa wydał wytyczne dyrektorom jak mają wygladać egzaminy, kasa ma się zgadzać-zyski ,oby dyrektor mógł się chwalić jakie zyski ma jego word. Wszyscy mówią o BRD, jednak wszyscy mają tak głęboko BRB że badanie kolonoskopijne by go nie znalazło. Liczy się zysk, statuty i brd to bajki dla frajerów, Zawód egzaminatora się skończył, każdy myślał że będzie coś zmieniał a tu jego zmieniają i dla świetego spokoju przymyka się oko na różne błędy oby tylko sie nie przypier...... bo trzeba bedzie pisma pisać, spowiadać się "dlaczego......" i jeszcze usłyszy "mamy ci poszukać?" robotę stracić......

Typowe rozgrywki personalne. Żenujące.

Dlaczego Pan dyrektor trzymał nagranie powyżej 21 dni? A no dlatego ażeby mieć "haka" na Panią egzaminator jak będzie niegrzeczna.... WORDy to patologia z którą jak komentował poprzednik czas skończyć. Każdy WORD to kasta ludzi gdzie marszałek zapewnia swoim partyjnym kolegom i koleżankom ciepłe posadki dyrektora i w-ce dyrektora, którzy z kolei tworzą stanowiska swoim kolegom, koleżankom. Dyrektorom nie chodzi o żadne bezpieczeństwo na drogach a jedynie o finanse. A jak któryś z egzaminatorów chce egzaminować zgodnie z Ustawą o Kierujących Pojazdami ( art. 63) tj. bezstronnie i rzetelnie zostaje właśnie takimi metodami "uciszany", zastraszany... Egzaminator nadzorujący "chodzący na smyczy" u dyrektora szuka "haka" na takiego egzaminatora "trzepiąc" jego nagrania. Ja się pytam, czy ustawodawca w takim celu wprowadził obowiązek rejestracji egzaminu ażeby dyrektor zlecał swojemu nadzorującemu szukanie powodów do zwolnienia egzaminatora który mu się nie podoba, który nie jest posłuszny?! Wydaje mi się, że nie!!! Panowie dyrektorzy jak widać nie nauczyli się rozumu po sytuacji w Łodzi i dalej próbują "rządzić" egzaminatorami zapominając o tym, że nie do tego są powołani, że WORD to nie ich prywatny folwark, a nadzór dyrektora nad egzaminatorem właściwie sprowadza się do tego ażeby ten nie spóźniał się do pracy a za to jak przeprowadził egzamin to już on sam odpowiada zarówno swoim stanowiskiem, ciężko zdobytymi uprawnieniami jak i prawnie. I to nie rola egzaminatora nadzorującego ani dyrektora żeby pouczać któregokolwiek egzaminatora jak ma ocenić daną sytuację podczas egzaminu, jaką ma wytyczyć trasę egzaminacyjną, gdzie ma zaparkować itp. Takich kompetencji nawet nie posiada organ nadzoru na co zapadł swojego czasu wyrok sądu jednoznacznie wskazujący, że nie można podważyć oceny określonego zadania egzaminacyjnego przez egzaminatora. Czas się ocknąć, najpierw Łódź niedawno w Warszawie również dyrektor poucza egzaminatorów jak mają egzaminować, a obecnie Bydgoszcz! A ile jest WORDów, gdzie nie działają związki a egzaminatorzy egzaminują tak jak im karzą dyrektorzy ażeby tylko zgadzała się kasa??? Pozostawię to pytanie otwarte. Związki powinny takie sytuacje nagłaśniać w mediach i zdecydowanie przedstawiać w ministerstwie, żeby skończyć z tą patologią!!!

Cała sprawa to nagonka na egzaminatora, który nie spełnia oczekiwań Pana Dyrektora. Już wcześniej próbowano ustrzelic 14 egzaminów temu egzaminatorowi, ale wtedy Marszałek zachował się inaczej bo uniewaznili egzaminy. Egzaminator musiał szukać sprawiedliwości w Samorządowym Kolegium Odwoławczym i Sądzie Administracyjnym. Na całe szczęście wszystko wygrał a urzędnik który podjął niesłuszne decyzję dostał nagrodę. Egzaminatorzy to w większości Wordow to nie niezależni urzędnicy lecz wykonawcy woli swoich pryncypalow.

Solidarność80Cała sprawa to nagonka na egzaminatora, który nie spełnia oczekiwań Pana Dyrektora. Już wcześniej próbowano ustrzelic 14 egzaminów temu egzaminatorowi, ale wtedy Marszałek zachował się inaczej bo uniewaznili egzaminy. Egzaminator musiał szukać sprawiedliwości w Samorządowym Kolegium Odwoławczym i Sądzie Administracyjnym. Na całe szczęście wszystko wygrał a urzędnik który podjął niesłuszne decyzję dostał nagrodę. Egzaminatorzy to w większości Wordow to nie niezależni urzędnicy lecz wykonawcy woli swoich pryncypalow. Takich nagonek i wpływania na decyzję egzaminatora jest masa. Zarówno że strony dyrekcji, marszałka, nadzorującego... Próbują do momentu kiedy jesteś sam to gnębią takiego egzaminatora, zastraszają próbując zmusić do posłuszeństwa i egzaminowania nie tak jak wskazuje rozporządzenie, ustawa tylko tak jak oni sobie życzą. Dopiero gdy odwołasz się od decyzji marszalka do sadu czy masz poparccie w zwiazkach zawodowych wszyscy nagle stopują i nabierają wody w usta. Tylko z własnego doświadczenia wiem, że mimo iż mi udało się wygrać w sądzie to często brakuje dowodów, bo z reguły te próby wpływów i nagonki są głównie slowne nigdy na piśmie.

Wiemy, że tych szykanowanych jest wielu, my do Was nie możemy dotrzeć ale wy możecie do nas. Wystarczy się skontaktować. www.solidarnoscword.pl Pomożemy.

Ja jako były pracownik WORD BYDGOSZCZ mogę powiedzieć, że większość egzaminatorów tam zatrudnionych nie rozumie znaczenia słowa rzetelność. Egzaminator nadzorujący i nagrania egzaminów to bat na uczciwych pracowników. Tylko tyle, że ten bat jest słaby - za moich czasów egzaminator nadzorujący (2 pełniło funkcję normalnie, kolejny z innego stanowiska, ale było ich 3) naprawdę cieniasy a filmy szukane na siłę

niestety to państwo jest chore. nagrywanie egzaminów miało służyć jako punkt zaczepienia dla osób egzaminowanych, a służy jako bat na egzaminatorów. na południu kraju jeszcze niedawno było podobnie, jeśli ktoś się wychylał i był niegrzeczny to wydawane było na niego zlecenie: oglądanie nagrań z całego miesiąca, a posłuszni nadzorujacy wykonywali polecenie... żenua.

Kiedy dyrektorzy przestaną w końcu egzaminować?

Mam wrażenie, że nie umiecie Państwo czytać ze zrozumieniem albo nie znacie rozporządzenia (a część z Was twierdzi, że pracowała w Wordzie). Cytując słowa Pani Chmary: No i. .. dwa razy omijanie źle, negatywny, ale będziemy tacy? Nie będziemy, bo oceniam Panią za całokształt. Egzaminatora obowiązuje rozporządzenie. A wg rozporządzenia: . "... Otrzymuje negatywny wynik części praktycznej egzaminu państwowego, jeżeli: -dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne..." Ponadto egzaminator chwyta za kierownicę i ingeruje w tor jazdy i nie przerywa takiego egzaminu! (Tego chyba nie muszę w żaden sposób dodatkowo komentować!) Egzaminator nie ocenia nikogo za całokształt ani wg własnego widzimisię i na tym ta praca polega. Praca egzaminatora nadzorującego chyba polega na nadzorowaniu procesu egzaminowania zgodnie z rozporządzeniem. Przecież to działa w dwie strony. Osoby otrzymujące wynik negatywny niezgodnie z rozporządzeniem też takie egzaminy mają unieważniane. Szkoda, że osoby pracujące w Urzędzie Marszałkowskim nie znają obowiązujących praw. Brawo dla Egzaminatora Nadzorującego za wykonywanie swojej pracy rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami!

Unique(...) Brawo dla Egzaminatora Nadzorującego za wykonywanie swojej pracy rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami! Brawo za wymaganie włączania lewego kierunkowskazu przed i na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym. Nie włączysz 2 x - możesz pomarzyć o uprawnieniach.

UniqueMam wrażenie, że nie umiecie Państwo czytać ze zrozumieniem albo nie znacie rozporządzenia (a część z Was twierdzi, że pracowała w Wordzie). Cytując słowa Pani Chmary: No i. .. dwa razy omijanie źle, negatywny, ale będziemy tacy? Nie będziemy, bo oceniam Panią za całokształt. Egzaminatora obowiązuje rozporządzenie. A wg rozporządzenia: . "... Otrzymuje negatywny wynik części praktycznej egzaminu państwowego, jeżeli: -dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne..." Ponadto egzaminator chwyta za kierownicę i ingeruje w tor jazdy i nie przerywa takiego egzaminu! (Tego chyba nie muszę w żaden sposób dodatkowo komentować!) Egzaminator nie ocenia nikogo za całokształt ani wg własnego widzimisię i na tym ta praca polega. Praca egzaminatora nadzorującego chyba polega na nadzorowaniu procesu egzaminowania zgodnie z rozporządzeniem. Przecież to działa w dwie strony. Osoby otrzymujące wynik negatywny niezgodnie z rozporządzeniem też takie egzaminy mają unieważniane. Szkoda, że osoby pracujące w Urzędzie Marszałkowskim nie znają obowiązujących praw. Brawo dla Egzaminatora Nadzorującego za wykonywanie swojej pracy rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami! Czy każda interwencja egzaminatora obligatoryjnie przerywa egzamin? Czy omijanie trzeba sygnalizowac?????

Przypominam sobie aferkę związaną z unieważnieniem egzaminu pozytywnego w Word ŁODZ. SOLIDARNOSC doniosła wtedy na egzaminatora nadzorującego, że jechał o minutę za krótko to wystarczyło żeby Pani, która nie popełniła błędów unieważnić egzamin. To zasluga Solidarnosci!!! Troszkę jak w Pustyni i w puszczy. Jak Kali ukradnie to dobrze ale jak Kalemu to grzech.

Egzaminator nadzorujący ma czuwać nad prawidłowością egzaminów. Po to by nie było widzimisię egzaminatora . Ani na negatyw bo ma taki kaprys ani na pozytyw bo ocenia za całokształt. W jednym i drugim przypadku wynik będzie zły. Egzaminator nadzorujący od tego jest!!!! I brawo że nie boi się takich błędów wytykać. Bo większość ludzi chciała by taką sprawę zamieść pod dywan jak Urząd Marszałkowski .

UniqueMam wrażenie, że nie umiecie Państwo czytać ze zrozumieniem albo nie znacie rozporządzenia (a część z Was twierdzi, że pracowała w Wordzie). Cytując słowa Pani Chmary: No i. .. dwa razy omijanie źle, negatywny, ale będziemy tacy? Nie będziemy, bo oceniam Panią za całokształt. Egzaminatora obowiązuje rozporządzenie. A wg rozporządzenia: . "... Otrzymuje negatywny wynik części praktycznej egzaminu państwowego, jeżeli: -dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne..." Ponadto egzaminator chwyta za kierownicę i ingeruje w tor jazdy i nie przerywa takiego egzaminu! (Tego chyba nie muszę w żaden sposób dodatkowo komentować!) Egzaminator nie ocenia nikogo za całokształt ani wg własnego widzimisię i na tym ta praca polega. Praca egzaminatora nadzorującego chyba polega na nadzorowaniu procesu egzaminowania zgodnie z rozporządzeniem. Przecież to działa w dwie strony. Osoby otrzymujące wynik negatywny niezgodnie z rozporządzeniem też takie egzaminy mają unieważniane. Szkoda, że osoby pracujące w Urzędzie Marszałkowskim nie znają obowiązujących praw. Brawo dla Egzaminatora Nadzorującego za wykonywanie swojej pracy rzetelnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami! To egzaminator przeprowadzający egzamin tylko i wyłącznie ma prawo do oceny poszczególnych zadań egzaminacyjnych a nie żaden marszałek, dyrektor czy nadzorujący. Poczytaj sobie wyroki sądów. Tu akurat się z Tobą zgodzę że za dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zadanie powinien być wynik negatywny. Ale skoro egzaminator tak ocenił to nie jest to rolą dyrektora ani pożal się Boże nadzorującego żeby to podważać i ingerować w proces egzaminowania. Egzaminator nadzorujący nie posiada innych, większych kompetencji od każdego egzaminatora więc jedynie co może nadzorować to to czy egzaminator się przedstawił i ewentualnie podał numer rejestracyjny auta. A nie ma prawa podważać oceny zadania dokonanej przez poszczególnych egzaminatorów. Powtórzę, jest na to wyrok sądu. Dyrektor także nie może ingerować w proces egzaminowania bo grozi za to prokuratura. Dyrektor ma zapłacić wypłatę i pilnować żeby się egzaminator do pracy nie spóźnił. Domyślam się, że zapewne pełnisz funkcję nadzorującego, ale z takim podejściem to mogą Cię powieść....

To egzaminator przeprowadzający egzamin tylko i wyłącznie ma prawo do oceny poszczególnych zadań egzaminacyjnych a nie żaden marszałek, dyrektor czy nadzorujący. Poczytaj sobie wyroki sądów. Tu akurat się z Tobą zgodzę że za dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zadanie powinien być wynik negatywny. Ale skoro egzaminator tak ocenił to nie jest to rolą dyrektora ani pożal się Boże nadzorującego żeby to podważać i ingerować w proces egzaminowania. Egzaminator nadzorujący nie posiada innych, większych kompetencji od każdego egzaminatora więc jedynie co może nadzorować to to czy egzaminator się przedstawił i ewentualnie podał numer rejestracyjny auta. A nie ma prawa podważać oceny zadania dokonanej przez poszczególnych egzaminatorów. Powtórzę, jest na to wyrok sądu. Dyrektor także nie może ingerować w proces egzaminowania bo grozi za to prokuratura. Dyrektor ma zapłacić wypłatę i pilnować żeby się egzaminator do pracy nie spóźnił. Domyślam się, że zapewne pełnisz funkcję nadzorującego, ale z takim podejściem to mogą Cię powieść.... Tak jak napisałeś.. to Egzaminator ocenił (!) dwukrotnie nieprawidłowo wykonane zadanie (omijanie), czyli wynik musi być negatywny. I ja tu innego wyjścia nie widzę.