"Pojawiają się wątpliwości, czy deregulacja w tym zakresie nie pogorszy jakości przygotowania przyszłych kierujących pojazdami. Doświadczenia innych państw wskazują, że obniżenie poprzeczki generalnie nie pogarsza jakości świadczonych usług" mówi Józef Lassota, poseł PO.
A czy lista najlepszych instruktorów i OSK nie powinna być jawna? Np. podawana ilość uczonych i tych którzy zdali za pierwszym razem. Teraz wybór polega bardziej na zasłyszanych informacji, bo miły, sympatyczny, dużo wolnego czasu.... A tak byłoby czarno na białym - jak gimnazja, licea...
A dlaczego nie są rozliczani egzaminatorzy i WORDY. Liczą centymetry zamiast oceniać czy ktoś ma predyspozycje i będzie dobrym kierowcą... Wiadomo, że na parkingach i placach wypadki przynoszą skzody głownie materialne, a nie ofiary śmiertelne. I stąd później cudotwórcy idealni na placu, gubiący się na mieście... Ale w kopercie parkują idealnie. Może zajmijmy się również egzaminem i badaniami przed wydaniem (np. psychotechnika, psycholog)? Technicznie frog był idealnie nauczony, ale jest idiotą.