Trzeba pogratulować organizatorom ,ze udało im się zaprosić do udziału w konferencji i zgromadzić w siedzibie Automobilklubu tak wybitne gremium. Szkoda , że musieli swoją wiedzę i czas poświecić z konieczności tak mało istotnym z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu sprawom porządkowym i formalnym. Brak przedstawicieli resortu zawęził dyskusję jedynie do przyziemnych problemów związanych z wprowadzeniem w życie nowych rozporządzeń dotyczących egzaminowania i szkolenia. Nic też dziwnego ,że znaczną cześć dyskusji poświęcono na omawianie nowego druku-karty jazd , dziennika lekcyjnego ,czy też roli instruktora prowadzącego. Duże zainteresowanie koleżanek i kolegów tworzących opiniotwórczy krąg skupiony wokół Warszawskiego WORD daje nadzieje na udział w wypracowaniu stanowiska , które w przyszłości zmieni podstawy prawne konieczne do osiągnięcia europejskich standardów szkolenia i egzaminowania.

ŚMIECH NA sali te sptkania, jak za czasów Bareii :-) Dyskusja o wytycznych i wzorze kart. Po prostu rewelacja ... az poziom BRD wzrasta do niebotycznych rozmiarów :P

My nie musimy osiągać europejskich standardów my mamy prymat światowy i niech wszyscy inni od nas się uczą ,ale ja osobiście marzę o standardach zacofanych krajów takich jak np. system Angielski czy Amerykański a może Syryjski bardzo proszę nasze władze o obniżenie standardu lud już tego nie wytrzymuje i trudno cały czas być prymusem, dajcie odsapnąć zanim błyśniecie nowym genialnym pomysłem na skalę oczywiście światową

tak! rozporządzenia dotyczą tabelek a nie prawdziwych celów. PARANOJA rodem z Barei. Gdzie jest bezpieczeństwo? Gdzie prawdziwa nauka jazdy? setka przyzwoitych ludzi marnuje czas bo nie wie jak sobie poradzić z papierami, przecież to klęska!!!!

Szanowni Państwo, zaskakują mnie negatywne komentarze pod tym artykułem. Temat konferencji był jasno określony i dotyczył właśnie zmian w przepisach a więc i nowych zasad prowadzenia szkoleń i dokumentacji zatem zarzuty są dalece nieuzasadnione. Przykre, że pod takim sceptycznym głosem nikt nie miał odwagi się podpisać z nazwiska. Malkontentów nigdy nie zabraknie w naszym kraju. Bereizmem jest jednak to, że gdy padło pytanie dlaczego kandydat na kat.C nie może robić kursu wraz z kat.B skoro rozporządzenie dopuszcza łączenie kategorii na sali zapadła cisza i Państwo Instruktorstwo przy niejednym stole rozglądało się po sobie i dobrą minutę zajęło dojście do wniosków, że to wynika wprost z Ustawy o kierujących. Trudno zatem nie podzielić zdania, że to klęska. Klęską jest to, że osoby, które uprawiają zawód polegający na nauczaniu prawa (bo Prawo o ruchu drogowym to prawo - min.2 Ustawy, 4 rozporządzenia etc.) mają problem ze znalezieniem czasu na zapoznawanie się ze zmianami w tych przepisach. No przepraszam, ale najwyraźniej tego rodzaju spotkania są ważne. Instruktor to nie zawód - to profesja. To praca wymagająca profesjonalizmu, samodoskonalenia i rozwoju. I powinniście się Państwo cieszyć, że tego rodzaju spotkanie - z ogromnym wsparciem WORD - w ogóle miało miejsce. Są takie ośrodki w Polsce, gdzie tego rodzaju spotkania się nie odbywają a jeżeli nawet odbywają, to przychodzi na nie 10 osób. Tu sama pękała w szwach, była przygotowana profesjonalnie i zadbano nawet o obfity catering. Tak jak napisał wyżej w.sz. Szkoda, że okazję do ważnych dyskusji poświęcić trzeba było na sprawy błahe. Ja osobiście bardzo dziękuję za zaproszenie i cieszę się, że w Warszawie środowisko skupione w ramach SOSK jest aktywne i poświęca swój czas na działania. Gratuluję organizatorom.

Ile jeszcze będzie zmian i wzorów kart i papierów????. Kiedy pozwolicie nam instruktorom szkolić a nie wypełniać tabelki???.

A ja się wcale nie dziwię, że szkoleniowcy mają wątpliwość. Owszem, zapis o konieczności posiadania kategorii B przed uprawnieniami na C nadal jest, w UoKP - Art. 11.4.1). Zapis ten jednak nic nie mówi o szkoleniu, a jedynie o wydaniu dokumentu ("Dodatkowym warunkiem wydania prawa jazdy: 1) kategorii C1, C, D1 lub D - jest spełnienie wymagań, o których mowa w ust. 1 pkt 3 i 4, określonych dla prawa jazdy kategorii B"). Osobiście nie widzę w UoKP zapisu, który by mówił, że spełnienie tych warunków jest konieczne do rozpoczęcia szkolenia na wyższe kategorie. Pytanie czy można szkolić jednocześnie na B i C (a potem kandydat przystępuje najpierw do egzaminu na kategorię B, a potem na C), wydaje się być zasadne. To są kwestie interpretacyjne. Ktoś coś zgubił w rozporządzeniu, to się naciąga treść ustawy.

Trochę przykro to czytać...Panie Filipie - myli Pan systemy walutowe, że tak powiem. Po pierwsze szkolić można jednocześnie w zakresie B, C, D z ogonami, zwalniać profile i egzaminować również w dowolnej kolejności. To wynika z rozporzadzen. Ustawa o kierujących pojazdami zabezpiecza natomiast kolejność WYDAWANIA UPRAWNIEN. Prawo o ruchu drogowym to nazwa konkretnej ustawy, a nie zbioru aktow prawnych. Pomylilo sie Panu z potocznym Kodeksem Drogowym. Zenujace to wszystko troche... Pana nie jestem z branzy tlumaczy troche nick.