O trochę kultury, poproszę!

/ /

O trochę kultury, poproszę!

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
15 kwietnia 2016, 13:44

Świetny artykuł. Autorka doskonale opisała problem jaki panuje w większości szkoł nauki jazdy. Gdyby każdy instruktor myślał tak jak Sara to może na drogach faktycznie panowałaby większa kultura wśród kierowców... Jeszcze raz gratuluję świetnego artykułu!!

Konto usunięte

Konto usunięte
15 kwietnia 2016, 14:23

Super tekst, zgadzam się w 100%. Oby nauczyciele jazdy tacy właśnie byli, a robienie "prawka" stanie się przyjemnością, z nadzieją na wykształcenie przyszłych dobrych i uważnych kierowców :)

Konto usunięte

Konto usunięte
15 kwietnia 2016, 21:11

Chętnie odbędę kurs z tą panią ;-)

Konto usunięte

Konto usunięte
17 kwietnia 2016, 13:53

Gratuluję artykułu. To co Pani pisze wydaje się być proste i oczywiste a pomimo tego jest dla tak wielu nieosiągalne nawet w dyskusjach na tym forum. Warunkiem podstawowym jest szacunek dla innych i siebie samego. Trzeba po prostu kochać życie i ludzi. Gratuluję także właściwego wyboru Pani podopiecznym. Miałem to szczęście, że uczył mnie jazdy samochodem taki nauczyciel jak Pani. Nie trafiłem do niego od razu. Pierwsza jazdę odbyłem z instruktorem nauki "pływania" który pierwszego dnia wrzucił mnie do basenu z zimną wodą z wiarą, że jak się nie utopię to nauczę się pływać. Motywował bluzgami na wszystko i wszystkich. Przeżyłem ten pierwszy dzień edukacji ale od razu poprosiłem o zmianę instruktora na takiego który nauczy mnie jazdy samochodem bez potrzeby zajęć praktycznych ze szkoły przetrwania. Pozdrawiam i życzę nieustającej satysfakcji z pracy którą się kocha.

RICARDO

Konto usunięte

Konto usunięte
18 kwietnia 2016, 12:56

Zmieni pani zdanie jak z grafika zniknie 2 lub 3 osoby dziennie, i nie usłyszy Pani zwykłego słowa przepraszam, gdy w czasie wykładu zauważy Pani że kursant zamiast słuchać esemesuje, albo w czasie jazdy przerywa ją by odebrać telefon na zwróconą uwagę wyraża oburzenie i niezadowolenie niestety takie zachowania są coraz częstrze, kursanci szukają szkoły gdzie jest lużik wiedząc że teraz jest rynek kursanta i zgłaszają się tam gdzie czas płynie milo i przyjemnie a instruktor jest tolerancyjny.

Konto usunięte

Konto usunięte
22 kwietnia 2016, 09:34

Profesor... niestety takie zachowania są coraz częstrze,..... Po pierwsze, to instruktor powinien umieć czytać i pisać... Profesorze!

Konto usunięte

Konto usunięte
4 maja 2016, 22:21

Wydaje mi się, że część ludzi jest skora do skrajności, albo "szkoła przetrwania", albo "bezstresowe nauczanie". A prawda (według mnie) jest taka, że nauka jazdy to ciężka praca polegająca na popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich wniosków. A popełnianie błędów nie jest przyjemne, a wyciągnie z nich wniosków nie jest łatwe. Jeżeli trening jest ciężki to na meczu nawet przegranym nie trzeba się wstydzić, jeżeli lekki to wynik meczu jest wiadomy z góry.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 09:39

CyrylWydaje mi się, że część ludzi jest skora do skrajności, albo "szkoła przetrwania", albo "bezstresowe nauczanie". A prawda (według mnie) jest taka, że nauka jazdy to ciężka praca polegająca na popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich wniosków. A popełnianie błędów nie jest przyjemne, a wyciągnie z nich wniosków nie jest łatwe. Jeżeli trening jest ciężki to na meczu nawet przegranym nie trzeba się wstydzić, jeżeli lekki to wynik meczu jest wiadomy z góry.Trening może być ciężki co wcale nie znaczy, że trener musi być człowiekiem pozbawionym taktu i kultury osobistej jak np. Prokopiuk czy Dylek.

RICARDO

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 14:07

Brak taktu jest tylko w stosunku do takich nieaktywnych szarokomórkowo jak ty, gdzie ci jasno trzeba napisać, że coś z tobą nie halo..nie ma co się obrażać tylko zaliczyć specjalistę. Tu specjalnie dla ciebie...http://www.googleadservices.com/pagead/aclk?sa=L&ai=CT30XXTcrV9uIEqOLywPH0IigCpeftr8Cj7vcn7IBwcCS4w4IABABIL_gsAMoBGDp5L6FwBqgAb-g_OoDyAEBqQIkWgvpSGiRPqoEKE_QIgdNrk8_nj1AJCkQYr3K150WceWNhuOTJMnmECom_HrQX_v_mHSABZBOiAYBgAep34MVkAcDqAemvhvYBwE&ohost=www.google.pl&cid=CAASJORoPlIwOYcfWo_ksZdzuF_WjqYDN8O5g-efv6tNZjUn_h7vrg&sig=AOD64_0eIONhgdExgbNEk6QPsuXrFm1_5A&clui=0&q=&ved=0ahUKEwiLp6rs8sLMAhWMEiwKHeTNCdwQ0QwIHA&adurl=http://centrum-terapii.pl/dorosli/psychiatra/

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 14:08

Nawet link odpowiedni się wmiksował...to na pewno dobry adres

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 14:36

co do trenera: pracowałem kiedyś w transporcie międzynarodowym i nadzorowałem kierowców. był jeden o bardzo trudnym charakterze. ale gdybym miał do realizacji jakieś trudne zlecenie to tylko z nim. kurs prawa jazdy na każdą kategorię nie jest związkiem na całe życie. człowiek żyje trochę ponad pół miliona godzin, więc dyskomfort na te 30, 40, czy 60 godzin można znieść pod warunkiem dobrych efektów. miałem podczas swojej pracy uczących się, z którymi nie specjalnie lubiliśmy się, jednak nie zmieniali oni instruktora. mogę pomoc każdemu na tyle, na ile on sam będzie od siebie wymagał.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 19:44

Cyrylco do trenera: miałem podczas swojej pracy uczących się, z którymi nie specjalnie lubiliśmy się, jednak nie zmieniali oni instruktora. mogę pomoc każdemu na tyle, na ile on sam będzie od siebie wymagał. "Trudny" uczeń czy pracownik to nie to samo co chamski przełożony, nauczyciel, instruktor czy egzaminator. Pani SARA mówi o kulturze osobistej instruktora.

RICARDO

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 20:21

może się nie rozumiemy, w wyobrażeniach części uczących się i to nie takiej małej, kurs prawa jazdy ma być turystyką po mieście z elementami rozrywkowo-pochwalnymi. po prostu nie są nastawieni na ciężką pracę i to jest poważny problem. kultura często jest mylona z brakiem wymagań od instruktora.

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 20:31

Cyrylmoże się nie rozumiemy, w wyobrażeniach części uczących się i to nie takiej małej, kurs prawa jazdy ma być turystyką po mieście z elementami rozrywkowo-pochwalnymi. po prostu nie są nastawieni na ciężką pracę i to jest poważny problem. kultura często jest mylona z brakiem wymagań od instruktora.Co do tego całkowita zgoda. Nasuwa się porównanie z niewymagającym "dobrym" nauczycielem w szkole który niczego nie nauczył z nielubianą bo wymagająca "kosą" którą docenia się za przekazaną wiedzę dopiero w dorosłym życiu.

RICARDO

Konto usunięte

Konto usunięte
5 maja 2016, 21:11

dla mnie "docenienie" ma drugorzędne znacznie, ważne jest czy wykonałem swoją pracę z całą starannością, a to jest możliwe tylko przy odpowiednim zaangażowaniu uczącego się. zdarzało mi się niejednokrotnie odmówić uczenia ludzi, którzy (szkolę między innymi na kat. D) odmówić, bo według mnie osoby te albo nie nadają się do zawodu kierowcy lub nie chcą włożyć w kurs tyle pracy na ile wymagam. w firmie w której pracuję jest jeszcze trzech instruktorów, więc droga wolna.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.