Komentarz do wyjaśnień Zbigniewa Drexlera. ___________________________________________________________________________ Panie Drexler. Skrzyżowania na drodze z pierwszeństwem mają być oznakowane, jadący drogą z pierwszeństwem mam mieć podaną informację o zbliżaniu się do skrzyżowania. CYTAT(((Dziennika Ustaw nr 220 poz. 2181 5.2.1. Droga z pierwszeństwem 5.2.1.1. Zasady ogólne Znak D-1 „droga z pierwszeństwem” (rys. 5.2.1.1) stosuje się w celu oznaczenia początku drogi (trasy) w obszarze zabudowanym, na której kierujący ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach z innymi drogami aż do miejsca, w którym umieszczony jest znak D-2 (rys.5.2.2.1). Wzdłuż drogi z pierwszeństwem powtarza się znaki D-1 o zmniejszonej do 400 mm długości boku (pkt 5.2.1.3). 5.2.1.3. Umieszczanie znaków D-1 Znaki D-1 umieszcza się w odległości do 50 m od skrzyżowania. Jako zasadę należy przyjąć powtarzanie przed każdym skrzyżowaniem wzdłuż trasy z pierwszeństwem znaków D-1 o zmniejszonych wymiarach (pkt 5.2.1.1); można ich nie powtarzać, jeżeli odległość między skrzyżowaniami jest nie większa od 50 m. ))))/CYTAT. Jak wynika z przytoczonych przepisów – jako zasadę należy przyjąć że: jak nie ma znaku D-1 to nie ma skrzyżowania. Kierujący ma zawczasu się dowiedzieć czy będzie przejeżdżał przez skrzyżowanie i temu celowi służą, też znaki D-1 „ droga z pierwszeństwem” Na prawidłowo oznakowanych drogach nie ma problemu z lokalizacją skrzyżowań. To nie kierujący ma dociekać gdzie są skrzyżowania - obowiązkiem organizatora ruchu jest prawidłowo oznakować drogę. Pozdrawiam.

Pan Zbigniew Drexler napisał: "Problem zaś w odpowiedzi na postawione pytanie leży w tym, że przy połączeniu drogi w strefie zamieszkania z drogą twardą (publiczną)" Mój komentarz: Nie rozumiem, co znaczy w nawiasie słowo "publiczną". Przecież w def. skrzyżowania, we fragmencie określającym "czym skrzyżowanie nie jest", mowa jedynie o drodze twardej bez dodatkowego uwarunkowania jakoby musiałaby posiadać status drogi publicznej. Czyżby Pan Drexler dopuścił się nadinterpretacji przepisów?

Słusznie Panie Leszek. Ekspert pisze: CYTAT((((Jeżeli więc droga w strefie zamieszkania może być zarówno publiczna, jak i niepubliczna, to uwzględniając cytowany art. 1 ust. 1 pkt 1, wylot drogi publicznej w strefie zamieszkania na inną drogę publiczną stanowi skrzyżowanie, zaś gdy droga w strefie zamieszkania jest drogą niepubliczną, to w analogicznej sytuacji nie mamy do czynienia ze skrzyżowaniem. Ustawa bowiem, z wyjątkiem pewnych sytuacji szczególnych w niej wymienionych, nie reguluje ruchu na drogach niepublicznych.)))))/CYTAT. Panie Ekspercie - ustawa reguluje ruch w strefie zamieszkania !!!!!!! I nie ma żadnego znaczenia czy skrzyżowanie tworzy droga publiczna z publiczną czy niepubliczna droga z drogą publiczną. Ważne by drogi spełniły wymogi definicji skrzyżowania !!! A w definicji skrzyżowanie nie ma wzmianki o drodze niepublicznej. W definicji skrzyżowania jest wyjątek - gdy mamy drogę wewnętrzną to nie ma skrzyżowania. By droga była wewnętrzną to należny ją oznakować odpowiednim znakiem. Nie ma znaku i spełnione są pozostałe warunki definicji skrzyżowania - mamy skrzyżowanie. Pozdrawiam Eksperta.