Najnowsze zmiany w przepisach

/ /

Najnowsze zmiany w przepisach

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
5 października 2016, 22:23

Niewinna zmiana ,,Karty przeprowadzonych zajęć" z jednej głupoty czyli wypełniania niektórych rubryk, przez osobę szkoloną, w dotychczas obowiązującej karcie, przechodzimy do kolejnej, mianowicie wpisywania nr rej. przy każdej godzinie. W jaki celu?. instruktor w samochodzie będzie zabierał czas kursantowi, który powinien być przeznaczony na szkolenie. wpisanie numeru zajmuje 10-15 sek co w przeliczeniu daje 450 sekund. Tu jeszcze nie koniec straty czasu, każdą kartę wypełnioną przez instruktora po zakończonym szkoleniu musi sprawdzić kierownik. Być może wpisy te pomogą nadzorowi łatwiej ,,złapać" nie uczciwych przedsiębiorców? ale w czym tu kombinować skoro pojazdy używane do szkolenia stosownie do uprawnień są zgłaszane do urzędu i to bezpłatnie więc, czy istnieje ryzyko że ktoś szkoli na pojeździe innym? a jeśli nawet coś takiego zdarzyłoby się to i tak instruktor wpisze ten pojazd który jest zgłoszony. Żaden nadzór nie wykryje tego gdyż każda kontrola jest poszlakowa. Od krzyżyków, poprzez wpisy osób szkolonych skończyliśmy na nr rejestracyjnych. Jak długo MTiB będzie testowało nasza cierpliwość? co z zakupionymi bloczkami obecnych kart? Proponuję kolejna zmianę wyrzucić numery rejestracyjne i już będzie dobrze.

Konto usunięte

Konto usunięte
6 października 2016, 15:43

A ja prowadzę szkołę jazdy sam i wpisuję tylko w pierwszej rubryce nr instruktora a później to tylko "-||-" więc to ułamek sekundy. Z nr rejestracji będę robił tak samo bo mam tylko jeden pojazd :)

Konto usunięte

Konto usunięte
6 października 2016, 20:09

Jedna głupota goni drugą i jak znam życie to za kilka miesięcy coś nowego i równie głupiego wymyślą a wiem co piszę bo mam 20 letni staż. Szkoda się przejmować trzeba robić swoje i tyle. Wszystko wedle zasady:wojnę można przegrać byle w papierach grało.

Konto usunięte

Konto usunięte
7 października 2016, 15:03

Mam tylko jedno marzenie, żeby chociaż na rok zaprzestano grzebania w prawie o kierujących, wszyscy będą szczęśliwi eksperci i ministrowie dajcie sobie i innym trochę spokoju.a może by tak na urlop nawet płatny będą mniejsze straty i więcej porządku

Konto usunięte

Konto usunięte
15 października 2016, 13:54

W zakresie zmian wszystko po staremu. Każdy nowy urzędnik główkuje co by tu zmienić. Jak się to ma do programu poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym do roku 2020 ? A no właśnie - nijak. Jak udoskonalić szkolenie, aby "produkować" bezpieczniejszych kierowców ? My, instruktorzy wiemy ale nas nikt o to nie zapyta. Urzędnicy przecież wiedzą najlepiej. Dość dawno temu pewien pan Marian z najważniejszego ministerstwa od spraw komunikacyjnych jednoosobowo i autorytatywnie wprowadził rewolucyjną zmianę w kodeksie drogowym w/g której kierowca skręcający w lewo przy zielonym świetle, na skrzyżowaniu z kolizyjną sygnalizacją świetlną miał pierwszeństwo przed pojazdem nadjeżdżającym z przeciwka, gdy ze znaków drogowych wynikało, że zbliża się on do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem przejazdu skręcającą w lewo. I co ? A no nic. Ten drogowy idiotyzm funkcjonował 4 (słownie: cztery) lata mimo protestów polskich autorytetów. W tej sytuacji nic już mnie nie dziwi. W naszym kraju wszystko jest możliwe. Nadal głównymi sprawcami tragedii drogowych są młodzi kierowcy w wieku 18 - 24 lat. DLACZEGO ONI ?. Bzdety urzędnicze. Dobra, zmiana. I tak już pozostanie.

Konto usunięte

Konto usunięte
16 października 2016, 12:33

Czyli nowa karta przeprowadzonych zajeć obowiązywać bedzie od 31 października ?? Bo informacja o zmianie wzoru nic nie mowi.

Konto usunięte

Konto usunięte
2 listopada 2016, 19:11

A ja po 20latach szkolenia i prowadzenia firmy skończyłem z tym i wyjechałem za granicę i jestem zdrowszym i bogatszym człowiekiem, poznałem co to święty spokuj. Szkoleniem niech się zajmują ci wszystkowiedzący na urzędowych stołkach i nieomylni egzaminatorzy (miałem też te uprawnienia na wszystkie kategorie). Teraz jak przyjadę w odwiedziny i widzę tą walkę z wiatrakami to się dziwię jak wytrzymałem w szkoleniu ponad 20 lat, jak żyłem obłudną wiarą w lepsze jutro. Kto może niech to zostawi i zmieni swoj los , nigdy na to nie jest póżno. Odwagi a nie będziecie żałować, naprawdę można żyć inaczej.

Konto usunięte

Konto usunięte
3 listopada 2016, 06:15

a mi podoba się ten zawód i gdyby nawet były większe utrudnienia, to i tak będę go wykonywał, chyba że znajdę coś bardziej ciekawego. a o wynagrodzenie trzeba samemu zawalczyć, chyba że ma się potrzeby typu willa z basenem, jacht, wakacje w Saint Tropez i luksusowe auto w garażu. mam kolegę, który jest wziętym prawnikiem i do tego wykłada w innym mieście, na pytanie czy to w ogóle ci się opłaca, odpowiada: ja do tego dokładam, ale zawsze będę uczyć, bo to lubię.

Konto usunięte

Konto usunięte
9 listopada 2016, 18:39

"Posiadać kartę przeprowadzonych zajęć" ale czy musi ją okazać tego już nie ma

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.