Zdecydowanie zabrakło jeszcze zatrzymania przed sygnalizatorem ze "strzałką warunkową". Kursanci mimo, że wiedzą, że trzeba to zrobić to albo sugerują się innym pojazdem przed nami, albo mówią, że zatrzymali się, gdy faktycznie tylko zwolnili.

można dodać jeszcze 11- sztywna sylwetka , 12- brak samodzielnego myślenia.

Pkt. pierwszy powinien chyba brzmieć: "Nieustąpienie pierwszeństwa"

Witam Jestem osobą posiadającą JUŻ prawo jazdy. Zgadzam się z instruktorek na temat często popełnianych przez kursantów błędów. Ale... nie wpadajcie w obłę ludzie !!! Identyczne, lub gorsze błędy popełniają osoby, które prawo jazdy mają od lat. Nie dajmy sie zwaryjować, owszem uczący się popełnia błedy, ponieważ jest osobą uczącą się. Ale jaki ta osoba ma przykład na drodze ?? Zadbajmy najpierw o przestrzeganie zasad poprawnej jazdy przez tzw. zawodowców - potem wymagajmy od innych. Pozdrawiam

Przepraszam, ale co to jest?? Jeśli kursant popełnia stale błędy, to chyba z instruktorem jest coś nie tak. W ciągu 20-30h jazdy nikt z laika nie stanie się kierowcą wyścigowym. Jazda samochodem jak każdym innym pojazdem wymaga praktyki, praktyki i jeszcze więcej praktyki. Świat nie jest idealny i nie ma w nim idealnych uczniów, wirtuozów kierownicy (czasem się trafiają, ostatnio coraz rzadziej). A zawód tak samo ciężki jak wiele innych, jak za trudny zawsze może Pan zmienić.

Rozumiem emocje :) tylko nie o to mi chodziło. TOP 10 BŁĘDÓW popełnianych przez kursantów ma na celu opis najczęściej popełnianych błędów w ruchu drogowym - np. przekrój ostatniego roku , które najczęściej popełniają kursanci, nie jeden kursant, podczas różnych zajęć i sposoby ich eliminacji. Ja podałem na przykładzie swoich zajęć. Jest to normalne, że przyszli adepci sztuki kierowania pojazdem popełniają różne gafy, błędy, ciekawostką jest tylko, których jest najwięcej. P.S. "Wymuszenie pierwszeństwa" ma miejsce wtedy, kiedy np. pojazd z drogi podporządkowanej przejedzie przed pojazdem z drogi z pierwszeństwem na tyle blisko, że stworzy zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Natomiast "nieustąpienie pierwszeństwa" to już jest kolizja, albo wypadek ! Tyle wyjaśnienia

BA*****!!! Nie masz pojęcia o tym zawodzie !!! i Już nigdy więcej nie pisz komentów w tym temacie! PROSZĘ CIĘ BA*****! ______________ post moderowany

Wymuszenie pierwszeństwa jest działaniem celowym(premedytacją) a nieustąpienie pierwszeństwa jest działaniem nieumyślnym (np. zagapieniem się, pomyłką w ocenie sytuacji ruchowo-drogowej wynikającą choćby ze słabej znajomości zasad ruchu drogowego).

W przepisach nie istnieje pojęcie wymuszenie pierwszeństwa - to jest wymysł. Przepisy mówią o ustępowaniu pierwszeństwa co oznacz że można nie ustąpić pierwszeństwa.

Kiedy nastąpiła nowelizacja PoRD ? I który to punkt Art 2 to wymuszenie ?

Panie @kopan, oczywiście w przepisach nie istnieje pojęcie wymuszenia oraz nieustąpienia pierwszeństwa, skodyfikowano takie pojęcie jak ustąpienie pierwszeństwa. Ze względów czysto logicznych(przez negację) uznaje się nieustąpienie pierwszeństwa jako występek przeciwny do obowiązku ustąpienia pierwszeństwa. Określenie "wymuszenie" ma sens dla ustalenia przez sąd kwalifikacji i okoliczności dokonania czynu zabronionego w toku zdarzenia drogowego. Sąd może zastosować wykładnię - orzeka lub wyrokuje. Wyrok SN z dnia 16.07.1980 o sygn. V K 773/64: "(...)nie każde nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu ma postać wymuszenia, to ostatnie bowiem oznacza świadome wchodzenie w konflikt z zasadami ruchu drogowego, jest więc następstwem co najmniej nieumyślności, podczas gdy w konkretnym wypadku można mówić tylko o nieświadomym zajechaniu przez oskarżonego drogi motorowerowi, aczkolwiek zawinionym, bo wynikłym z niedostatecznego upewnienia się, czy droga jest wolna.. Inaczej mówiąc, brak jest podstaw do przyjęcia, że oskarżony widział nadjeżdżającego motorowerzystę i nie udzielił mu świadomie pierwszeństwa przejazdu, chcąc go w ten sposób zmusić do zrezygnowania z tego pierwszeństwa, albo licząc lekkomyślnie, że uda mu się przed nim przejechać (...)"

Panie sąd NIE jest od stanowienia prawa, a jego rola polega na ocenie czy prawo naruszono i ..... Sąd w uzasadnieniu do jakiegoś wyroku używa dziwnych sformułowań: 1 -nieudzielenie pierwszeństwa. 2. - i nie udzielił mu świadomie pierwszeństwa. Panie z punktu 2. wynika że sad krąży blisko prawdy. Bo jakby sąd napisał i nie ustąpił mu świadomie pierwszeństwa to ja to rozumiem i nie mam zastrzeżeń. Po co jakieś wymuszenia itd.....

"Po co jakieś wymuszenia itd..... ? Chodzi o wymiar kary. Wszak okoliczności, w jakich doszło do złamania prawa są uwzględniane w postępowaniu sądowym. To oczywistość.

Panie ręce mi opadają. Taka dyskusja z Panem to męka. Panie takie sformułowanie ((nie ustąpił mu świadomie pierwszeństwa)) to nie oznacza umyślnego działania. Panie puknij się Pan ....... i nie męcz człeku. Męczysz w oczywisty sposób, bo nie rozumiesz co piszą i nieświadom jesteś że głupawe wywody snujesz. Pozdrawiam.

Wszystkie popełniane błędy przez kandydatów znamy. Myślę, że trzeba raczej zadać sobie pytanie, jakie czynniki doprowadzają do dyskwalifikujących błędów w prowadzeniu samochodu. To nie jest też tak, że wszyscy kandydaci popełniają standardowe błędy. Proszę spojrzeć na coraz częściej zamieszczane w sieci rzeczywiste statystyki uzyskiwanych wyników szkoleniowych przez poszczególne OSK. są one bardzo rozbieżne. Można zauważyć ośrodki szkoleniowe, które uzyskują przeciętnie po kilkanaście procent ilości pozytywnych egzaminów. Są również i takie, które doprowadzają do ponad sześćdziesięciu procent w ilości uzyskanych pozytywnych egzaminów. Znam takie, które swą zawodową jakością szkolenia doprowadzają do najwyższych wyników, jakie uzyskuje się w UE. Tak,tak! To w naszym procesie szkolenia i egzaminowania. Myślę, że potrzeba natychmiast transparentnej statystyki wyników szkoleniowych wszystkich szkół nauki jazdy, a jeszcze lepiej instruktorów, ponieważ nauka jazdy samochodem, to głównie indywidualna nauka. Nie muszą to być nazwiska, ponieważ każdy instruktor posiada przydzielony numer urzędowy. Wobec powyższego myślę, że wolny rynek szybko wykona właściwą selekcję. To przez łatwą i prostą weryfikację jakości szkolenia. Obecnie wszyscy instruktorzy są najlepsi, najtańsi, najwięcej dają za darmo i są najbardziej skuteczni. Wybór na wolnym rynku rzeczywistej ponadprzeciętnej jakości szkolenia, to ponad przeciętna szansa na realizację pozytywnego egzaminu. To szansa na zminimalizowanie kosztów w drodze do prawa jazdy. Czyni je wiele egzaminów państwowych i zwykle droższych szkoleń dodatkowych. Wprowadzenie transparentnej statystyki wyników szkoleniowych stopniowo doprowadzi do właściwych relacji między ceną a jakością produktu. No, a jakże. Jest przecież wolny rynek na którym liczy się cena i jakość produktu.

Dlaczego instruktorzy nie informują kursantów że włączenie kierunkowskazu nie uprawnia do zmiany pasa ruchu to samo ze wstecznym.Większość kierowców włącza kierunkowskaz i już zmienia pas ruchu nie upewniwszy się czy jest taka możliwość,to samo ze wstecznym.