Nie rozumiem tu pewnej kwestii. Z wypowiedzi Pani dr Mitraszewskiej wynika, że "każde pytanie ma przypisaną wagę. Jeżeli pytanie ma duży wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego to ma wagę 3, jeżeli średni to 2, a jeśli znikomy to 1". I teraz popatrzmy na przykładowe pytanie prezentowane powyżej "Czy w tej sytuacji możesz zawrócić na skrzyżowaniu?" oraz podaną jego wartość: 1. Wnioskować by zatem można, że to pytanie ma znikomy wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. A z taką klasyfikacją trudno się zgodzić, gdyż zawracanie na skrzyżowaniu, na którym sygnalizator kierunkowy S-3 zezwala wyłącznie na skręcenie w lewo, może być manewrem niebezpiecznym. Nie będę wyjaśniał dlaczego, bo jest to z pewnością dla fachowców oczywiste. Być może pokazane tutaj pytanie jest tylko przykładowe i stąd wynika taka jego "waga".

Od Pani Mitraszewskiej otrzymałem takie wyjaśnienie, mam nadzieję, że wątpliwości rozwieje: "Jest to test próbny i chodziło o pokazanie grafiki, a nie treści merytorycznej. W docelowej bazie ten dział ma wagę 2. Takie jest wymaganie w projekcie rozporządzenia – określona liczba pytań o wadze 3 i podobnie o wadze 2 i 1. Pytań o wadze 3 losowanych będzie najwięcej, o wadze 1 najmniej. Aby spełnić to wymaganie poszczególne pytania w danym dziale mają przypisane jednakowe wagi, określone przez weryfikatorów w odniesieniu do całej bazy pytań dla danego działu w strukturze testu. Inaczej nie byłoby można wylosować testu o wymaganej (jednakowej dla wszystkich) liczbie punktów"

Jestem ciekaw czy w przyszłości egzamin w ruchu miejskim ma być zatąpiony właśnie takimi testami, które są symulacją rzeczywistych sytuacji w czasie rzeczywistym czyli nie testami teoretycznymi a praktycznymi i to by miało sens gdyby miano zrezygnować z części praktycznej - jazdy w ruchu miejskim. Po co powielać ten sam egzamin praktyczny?

Jeśli wszystko wypali, to będziemy mieli do czynienia z pierwszą od dawna zmianą przepisów, która może przełożyć się na poprawę jakości szkolenia-w większości szkół, z którymi konkuruję teoria to KPINA - kucie testów . Boję się jedynie, że pojawią się pytania w stylu "odpowiesz prawidłowo jeśli domyślisz się co autor miał na myśli..." - prosty przykład- można pokazać zdjęcie, gdzie znaki czy sygnały nie zabronią zawracania i odpowiemy że można - lecz autorowi chodziło o to, że to zbyt ruchliwa droga ( co wynika z dużej ilości pojazdów widocznych na zdjęciu...i zawracanie mogłoby zagrozić bezpieczeństwu ruchu lub go utrudnić- wszak taki przepis istnieje...