Jak to jest z kierunkowsazami
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Konto usunięte
kierunkowskaz używasz np. przy zmianie pasa lub kierunku ruchu, skrecasz = zmieniasz kierunek ruchu = sygnalizujesz. pierwszenstwo nie ma tu nic do rzeczy. pozdr
Konto usunięte
anonkierunkowskaz używasz np. przy zmianie pasa lub kierunku ruchu, skrecasz = zmieniasz kierunek ruchu = sygnalizujesz. pierwszeństwo nie ma tu nic do rzeczy. pozdr Małe sprostowanie. Zmiana kierunku ruchu, z czym kierujący ma do czynienia poruszając się np. krętą drogą, nie ma związku z obowiązkiem sygnalizowania zamiaru wg art. 22.5 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z tym przepisem kierujący pojazdem jest obowiązany sygnalizować zamiar "zmiany pasa ruchu" lub "kierunku jazdy", a nie "kierunku ruchu". W ustawie, poza kierunkiem jazdy i kierunkiem ruchu , występuje też określenie "kierunek". Oczywistym jest, że nie są one synonimami. W tym samym akcie prawnym nie można różnie nazywać tego samego określenia jak i nie można tak samo nazywać różnych określeń. Wg polskiego prawa sygnalizowania wymaga jedynie zamiar skrętu na jezdni bez jej opuszczania (zmiana pasa ruchu) oraz poza zawróceniem, zamiar skrętu z jezdni drogi po której porusza się kierujący w celu wjazdu na jezdnię innej drogi lub na leżącą przy drodze nieruchomość gruntową. Kierujący, przy odpowiednim przebiegowi jezdni , może zmienić pas ruchu lub opuścić jezdnię drogi bez zmiany kierunku ruchu pojazdu, czyli bez potrzeby kręcenia kierownicą, co nie zwalnia go z obowiązku włączenia kierunkowskazu, by sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy. To jak biegnie droga, jej jezdnia i jej pasy ruchu jest oczywiste, gdyż określa to jednoznacznie jej oznakowanie.
Konto usunięte
Kierunek jazdy, a nie ruchu.
Konto usunięte
Robert ProkopiukKierunek jazdy, a nie ruchu. Wytłumacz różnicę, a najlepiej podaj definicje obu pojęć. Taką jak swoim kursantom w Wwie.. "W ustawie, poza kierunkiem jazdy i kierunkiem ruchu , występuje też określenie "kierunek". Oczywistym jest, że nie są one synonimami.".. Na pewno?? A doczytałeś PoRD do końca? A UoK też?? A widziałeś, że ustawodawca raz pisze o pozbawieniu "uprawnień" a za chwilę o zabraniu/zwrocie prawa jazdy? To też nie są synonimy??
Konto usunięte
NataliaWitam, mam takie pytanie. Czy jadąc drogą z pierwszeństwem przejazdu, mam zamiar skręcić np. w lewo (też z pierwszeństwem przejazdu) to muszę włączyć kierunkowskaz? Kierunkowskaz nie jest dla ciebie, nie słuchaj filozofów naginaczy zasad - Robków, Merdków i Leszków drugich..
Konto usunięte
Szanowny Panie KOLO... na pewno nie są to synonimy, ponieważ...nie ma Pan bladego pojęcia o technice prawodawczej, gdzie wyraźnie jest napisane o zakazie stosowania synonimów. Proponuję w pierwszej kolejności zapoznać się z Dz.U 2002 nr 100 poz 908 i dopiero zabierać głos. Nie skomentuję Pana wypowiedzi, ponieważ musiałbym użyć języka nienawiści, który jako jedyny jest w stanie określić Pana poziom wiedzy.
Konto usunięte
Jo tam prosty chłop ze wsi R***** Dolne, skryncom se w lewo cy w prawo. Wy miastowe to se tam u wos zmjyniajcie kierunki jazdy cy ruchu, jak zwoł tak zwoł. Wedle mnie to tak jak u nos na wsi kożdy chłop i baba wjy, że zimnioki to som kartofle, albo dajakie pyry. A moj śwagier to prawko jus 45 roków mo i daje se światła długie i krótkie. A wy miastowe to furt jakiesie drogowe i mijania - śwagier godo że nijak nie pamiynto.
______________
post moderowany
Konto usunięte
abajurekJo tam prosty chłop ze wsi R***** Dolne, skryncom se w lewo cy w prawo. Wy miastowe to se tam u wos zmjyniajcie kierunki jazdy cy ruchu, jak zwoł tak zwoł. Wedle mnie to tak jak u nos na wsi kożdy chłop i baba wjy, że zimnioki to som kartofle, albo dajakie pyry. A moj śwagier to prawko jus 45 roków mo i daje se światła długie i krótkie. A wy miastowe to furt jakiesie drogowe i mijania - śwagier godo że nijak nie pamiynto.______________ post moderowany To żeś chłopino ze wsi, wcale nie znaczy, że musisz się chwalić brakiem chłopskiego rozumu, przez miastowych zwanego logiką. Jam tez ze wsi, ale odróżniam skręcanie z drogi na pole, czyli po miastowemu "zmianę kierunku jazdy", od skręcania z linii prostej, jak lejce ściągnę w jedną ze stron, by do dom dojechać, a nie na pole skręcić, co po miastowemu jest zmiana kierunku ruchu". Chłopski rozum podpowiada, że można na drodze skryncać, by z niej do rowu nie wjechać, ale tez mozna tak na drodze skryncać, by z tej drogi zjechać. Na zakręcie, jak przysna, to moge nawet z drogi srencić bez skryncania kołami u wozu.