Przepraszam jakie Ci Panowie posiadają kwalifikacje oprócz pchania się na stołki proszę niech się przedstawia . Jestem w branży od 25 prowadzę OSK . proszę co chcą zrobić pozytywnego dla branży. czekam na odp. dziękuję .

Z moich obserwacji. Pierwszy raz zauważam że ministerstwo jest tak otwarte w tworzeniu nowych przepisów. Niestety w przyszłym samorządzie instruktorów i egzaminatorów pierwsze skrzypce przejmują właściciele OSK . Oni najwięcej mają do powiedzenia. To dla zawodu nie wróży nic pozytywnego. Bo większość propozycji to propozycje walki z konkurencją pod pretekstem BRD. Właściciele niech zakładają swój samorząd. Tak samo jakby związek zawodowy kierowców zakładali właściciele firm transportowych albo samorząd lekarzy zakładany przez dyrektorów szpitali . Mam nadzieję że forma tej SZEROKIEJ DEBATY będzie bardziej otwarta dla instruktorów niż pracodawców . Zwykły instruktor nie ma czasu i środków żeby jeździć z jednego krańca Polski na drugi. Tu duży nietakt co do samorządu zawodowego robi redakcja zamieszczając na stronie internetowej wypowiedzi prawie samych właścicieli firm. Tworzą się zespoły , komisje , grupy , klastry , fundacje mam nadzieje że zawsze otwarte w przyszłości na zwykłych instruktorów o otwartym statusie tak jak przyszły samorząd.

Dodam tylko tyle że wszedzie gdzie obserwuje oferty pracy wszystkie są na samozatrudnienie lub umowę o dzieło. Nie komentuje wysokosci kwoty za godzinę pracy bo nie o tym chce napisać. Kierowcy zawodowi mają lepsze zarobki i umowy o pracę. W razie chorobowego ,renty, wypadku lepiej mieć umowę o pracę. Do tego kierowcy zawodowi zarabiają około 25zł godzina po Kraju a zagranica od 75euro dyniówka.

Aparat administracji do wdrożenia i obsługi wolnościowego - rzekłoby się złośliwie - postulatu, jak widać może w pełni "rywalizować" z administracją publiczną. A to dopiero początek. Konkretów jednak brakuje i nie wiem czy to wina tych Nieobojetnych czy celowe przemilczanie przez Redakcję. Z doświadczenia wiemy, że im więcej osób pracuje nad jakąś inicjatywą, to tym gorzej dla jej efektu. To jest walka o władzę, gdyż jak dotąd "nie wiadomo o co chodzi". O "przegląd prawa" zadba legislator przy ustawodawcy. Proszę nie zapominać o spójności z prawem Europejskim, Konstytucją. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Tak czy inaczej, WORDy zostaną wchłonięte pod skrzydła administracji rządowej (w terenie).