Haha jak to wszystko pieknie wygląda...tylko naucz hamowania silnikiem kursanta - ZMORA. Fajnie, że WORDy podchodzą do tego "na luzie" i się nie czepiają, chociaż ja i tak uważam, że ten przepis to jedna wielka fikcja a jego egzekwowanie jeszcze większa. Mozna wytłumaczyć zasady ekonomicznej jazdy, której człowiek uczy się potem całe życie. A życie pokazuje że zakaz jazdy na piątce to niestety dość powszechne zabezpieczenie przed zawałem serca u instruktora :)

Jest to świetny hak na którym można wszystko powiesić w przypadku gdy egzaminator chce oblać aby mieć słuszną statystykę do której nikt by się nie czepiał zastosuje jako powód negatywnej oceny eko-jazdę . Kursantowi trudno będzie udowodnić że jazda nie była eko. Mam pytanie czy kamery i mikrofony w samochodach egz. mają w tym układzie rację bytu jak egzaminator jest poza kontrolą i wiemy o co w ten sposób walczy- o pracę?

NiedowiarekJest to świetny hak na którym można wszystko powiesić w przypadku gdy egzaminator chce oblać aby mieć słuszną statystykę do której nikt by się nie czepiał zastosuje jako powód negatywnej oceny eko-jazdę . Kursantowi trudno będzie udowodnić że jazda nie była eko. Mam pytanie czy kamery i mikrofony w samochodach egz. mają w tym układzie rację bytu jak egzaminator jest poza kontrolą i wiemy o co w ten sposób walczy- o pracę? A mi przyszła inna rzecz do głowy. Czy kamery w samochodzie egzaminacyjnym są skierowane na obrotomierz i skrzynię biegów, żeby można było w razie oblania udowodnić ze jazda była Eko?

Egzaminator nie musi udowadniać tylko stwierdza posiadane kwalifikacje albo ich brak! Może trochę więcej zaufania do urzędnika?

Wariactwem w egzaminie praktycznym jest, że każdy z tych punktów na karcie Pana Egzaminatora ma taką samą wagę, a waga poszczególnych błędów ma troszkę inne konsekwencje w czasie jazdy. Błąd błędowi nie równy, ale tu jest Polska.

ekofanEgzaminator nie musi udowadniać tylko stwierdza posiadane kwalifikacje albo ich brak! Może trochę więcej zaufania do urzędnika? nie, nie mam zaufania. do egzaminatorów nie mam zaufania, są dobrzy i źli. jeden drugiemu nie równy. zaufanie dałaby przejrzystość ocen.

misiek666ekofanEgzaminator nie musi udowadniać tylko stwierdza posiadane kwalifikacje albo ich brak! Może trochę więcej zaufania do urzędnika? nie, nie mam zaufania. do egzaminatorów nie mam zaufania, są dobrzy i źli. jeden drugiemu nie równy. zaufanie dałaby przejrzystość ocen. Tak jak i instruktorzy, są dobrzy i źli - tyle, że w przypadku egzaminu z racji zarejestrowania nagrania można mówić o pewnej transparentności - ciekaw jestem jaki byłby odzew gdyby kamery zamontować w pojazdach szkoleniowych i wykorzystywać nagrania do celów "kontroli jakości szkolenia", która na dziś dzień NIE ISTNIEJE (przynajmniej nie merytoryczna). ps. żeby nie było - też jestem instruktorem

ekofanmisiek666ekofanEgzaminator nie musi udowadniać tylko stwierdza posiadane kwalifikacje albo ich brak! Może trochę więcej zaufania do urzędnika? Tak ,tak uderz w stół, a nożyce się odezwą. O egzaminie piszemy, nie odwracaj kota ogonem, słońce ty moje. Co do transparentności egzaminu to skąd się wziął przepis, który niszczy ośrodek szkolenia w przypadku publikacji nagrania z egzaminu przeprowadzonego na sprzęcie osk? Czyżby jakiś lęk egzaminatorów? Jesteś z lobby egzaminacyjno-ministerialnego, bo nie wierzę w instruktora... Tak jak i instruktorzy, są dobrzy i źli - tyle, że w przypadku egzaminu z racji zarejestrowania nagrania można mówić o pewnej transparentności - ciekaw jestem jaki byłby odzew gdyby kamery zamontować w pojazdach szkoleniowych i wykorzystywać nagrania do celów "kontroli jakości szkolenia", która na dziś dzień NIE ISTNIEJE (przynajmniej nie merytoryczna). ps. żeby nie było - też jestem instruktorem