Czy szkolicie na autostradzie?

/ /

Czy szkolicie na autostradzie?

W związku z przybierającą na sile falą nieparlamentarnych komentarzy pojawiających się w rozmowach pod artykułami, redakcja podjęła decyzję o zamknięciu forum dyskusyjnego L-instruktora.
Istniejące posty zostaną zarchiwizowane, treść będzie możliwa do przeglądania, nie będzie jednak możliwości kontynuowania dyskusji.
Autor Wiadomość

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 13:27

Panie Przemysławie, skoro tak ładnie Pan mówi o tym ze jazda autostradą powinna być obowiazkowa na kursie, to prosze mi powiedzieć jak to zrobić, jeśli autostrada jest oddalona on szkoły jazdy o grubo ponad 100km? Przypominam że kursant może mieć tylko 3 godziny szkolenia dziennie. I czy w takiej sytuacji Pan nadal byłby za wprowadzeniem tego zapisu?

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 15:04

InstruktorPanie Przemysławie, skoro tak ładnie Pan mówi o tym ze jazda autostradą powinna być obowiazkowa na kursie, to prosze mi powiedzieć jak to zrobić, jeśli autostrada jest oddalona on szkoły jazdy o grubo ponad 100km? Przypominam że kursant może mieć tylko 3 godziny szkolenia dziennie. I czy w takiej sytuacji Pan nadal byłby za wprowadzeniem tego zapisu? Drogi kolego. Nic prostszego. Zabierasz 2 kursantów na szkolenie. Myślę, że przez 4 godziny ( w tym układzie masz 6) możesz wykonać zadanie z przerwą na MOPie pijąc smaczną kawę 😉

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 19:37

Mieszkam na Śląsku gdzie mamy wiele autostrad m.in A4 i A1 plus sporo dróg o dopuszczalnej prędkości 100km/h. I zawsze na kursie jedziemy po autostradzie kilka razy przez kilkadziesiąt km. I jestem za tym by wyjeżdżać na autostradę z kursantem. Kursanci są potem wdzięczni i zadowoleni. Rozumiem że są tereny gdzie tych autostrad nie ma i szkoda tylko kursanta. Ale co zrobić. Potem jeżdżą takie sieroty środkowym pasem (tak mamy tu A trzypasmowe) 90 km/h bo się boi i nie wie jak jechać poprawnie

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 21:29

Prawda jest taka że zarówno szkolenie jest słabe,a i egzamin nie weryfikuje rzeczywistych umiejętności. Dla mnie sprawa jest prosta: zlkwidowac bezsensowny plac manewrowy (dziś dobrym elementem jest zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej) ,a dodać dłuższą jazdę na drogach o podwyższonym limicie prędkości wraz z możliwością opuszczenia przez pojazd egzaminacyjny obszaru zabudowanego. Oczywiście auto OSK najlepiej z instruktorem obok. To urealni egzamin i zmnjszy poziom stresu zdającego a i instruktor nie dopusci słabeusza bo bedzie mu wstyd.

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 21:36

Jeździmy na A i B. na C też byśmy chcieli, ale trzeba dodatkowo płacić viatol. W Nimczech nauka jazdy jest zwolniona z tollcolect, ale nasze głąby ustanawiące przepisy są dalej głąbami

Konto usunięte

Konto usunięte
27 czerwca 2019, 22:18

Ważny element szkolenia podstawowego to " łuk" ??? Czyli w 90% nauka obrócenia kołem kierownicy o pewien obrót przy drugim pachołku?? Jaki to ma cel? Czego egzaminator nie jest w stanie sprawdzić w ruchu drogowym a co sprawdza na placu?

Konto usunięte

Konto usunięte
1 lipca 2019, 14:33

Może sprawę załatwił wymagana jazda w ODTJ na płytach poślizgowych już przed egzaminem państwowym (np. po odbyciu 3/4 jazd szkoleniowych) ?

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.