Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej

/ /

Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej

Data publikacji: 20 marca 2019, 07:00
Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej fot. Grupa IMAGE /archiwum

Pytanie

Zbliża się okres zamiatania ulic przez pojazdy do tego przystosowane jadą one z bardzo mała prędkością około km/h czy popełniamy wykroczenie wyprzedzając je (taki pojazd jest w ruchu) a mamy linie P-4 mając na uwadze że jeżeli ich nie wyprzedzimy to stwarzamy duży zator drogowy a nieraz jest tak że jest skrzyżowanie i jak możemy jechać za nimi jak zastanie nas sygnał czerwony na sygnalizatorze.

Odpowiedź

Odpowiada Tomasz Barnaś, ekspert Tygodnika Prawo Drogowe@News: Szanowny Czytelniku. Czytając - tę dość chaotyczną wiadomość do Redakcji - muszę z całą stanowczością stwierdzić, że nas wszystkich jako użytkowników dróg obowiązują przepisy ruchu drogowego i obowiązują znaki. Nie można sobie wybierać, które w danym momencie będziemy stosować, a które - tłumacząc niezbyt poprawnie rozumianym „upłynnianiem ruchu”- będziemy ignorować.

Chciałbym przypomnieć cel umieszczania linii P-4 (linii podwójnej ciągłej). Otóż stosuje się ją po to, aby oddzielić od siebie przeciwne kierunki ruchu pojazdów. Sama w sobie nie zabrania wykonania manewru wyprzedzania, jeżeli jednak manewr ten będzie się wiązał z koniecznością zmiany pasa ruchu na przeznaczony do jazdy w kierunku przeciwnym, staje się on niemożliwy do wykonania i kategorycznie zabroniony na odcinku drogi oznaczonym w ten sposób. Nie wolno nam bowiem ani najeżdżać na wspomnianą linię P-4, ani tym bardziej jej przejeżdżać. Bez żadnej wątpliwości zarządca drogi chce wyeliminować możliwość pojawienia się pojazdów na pasie ruchu w kierunku „pod prąd” uznając, że w tym miejscu jest to zbyt niebezpieczne. Gdyby było inaczej zamiast tego oznakowano by jezdnię linią przerywaną (P-1) lub też jednostronnie przekraczalną (P-3). Sam Czytelnik wspomina przecież o istniejących tam skrzyżowaniach i z pewnością również przejściach dla pieszych. Wobec powyższych argumentów nie można dać żadnego usprawiedliwienia na ignorowanie oznakowania poziomego istniejącego na tym odcinku drogi. Wyprzedzanie pojazdu, które wiąże się z koniecznością najechania bądź też przejechania przez „podwójną ciągłą” jest zabronione.

Proszę pamiętać, że pojazd wykonujący prace porządkowe musi jechać w małą prędkością, aby umożliwić poprawne działanie wykorzystywanych urządzeń. Nie porusza się przecież na długich odcinkach dróg. Zazwyczaj jest to krótki fragment lub też kwartał ulic w mieście. Nic się nie stanie jeżeli przeczekamy ten niedługi okres i wyprzedzimy go później w miejscu dozwolonym i przede wszystkim bezpiecznym. Jeżeli komuś się bardzo spieszy proponuję znaleźć inną drogę, poszukać alternatywnych możliwości przejazdu lub też uzbroić się w cierpliwość. Pośpiech to zły doradca.

Nie rozumiem co Czytelnik ma dokładnie na myśli wspominając o czerwonym świetle wyświetlanym przez sygnalizator w związku z przedstawionym zagadnieniem. Jeżeli jest to kwestia wątpliwości czy zdołamy przejechać przez skrzyżowanie w czasie trwania wyświetlania sygnału zielonego jadąc za pojazdem czyszczącym drogi to proponuję zawsze poczekać przed sygnalizatorem lub linią warunkowego zatrzymania P-14. Uchroni nas to przed pozostaniem „na środku” skrzyżowania w momencie, w którym otworzy się możliwość przejazdu dla kierunku poprzecznego. Dokładna obserwacja i analiza sytuacji będzie tutaj kluczowa. Przypominam, że tzw. „zielone światło” nie zezwala na wjazd za sygnalizator, jeżeli ze względu na warunki ruchu na skrzyżowaniu lub za nim opuszczenie tego skrzyżowania nie byłoby możliwe przed zakończeniem nadawania sygnału zielonego.

Temat odpowiedniego zachowania wobec linii podwójnej ciągłej wraca dość regularnie. Na łamach Tygodnika PRAWO DROGOWE wielokrotnie były już analizowane m.in. manewry wyprzedzania ciągników rolniczych i pojazdów wolnobieżnych, omijania autobusu zatrzymanego na przystanku zlokalizowanym na pasie ruchu, a nie w zatoce autobusowej. W każdej takiej i podobnej sytuacji odpowiedź może być tylko jedna. Linia P-4 obowiązuje każdego kierującego. Nie wolno nam jej lekceważyć. Ostatnio Ministerstwo Infrastruktury ustami Ministra Chodkiewicza wyraziło negatywną opinię dotyczącą możliwości „niezastosowania się” do linii podwójnej ciągłej nawet podczas wyprzedzania rowerzysty. Odmówiono również rozpoczęcia prac nad kwestiami prawnymi regulującymi i łagodzącymi tę kwestię. W uzasadnieniu wskazano, że zamiast deprecjonować znaczenie linii poziomych lepiej jest przeanalizować konieczność umieszczania tych znaków w określonych miejscach.

Już tak tytułem końca, aby wyczerpać temat chciałbym jeszcze wspomnieć o jednej sytuacji, która dość często, niestety, zdarza się w ruchu drogowym. Art. 49 ust 1 pkt 4 PoRD zabrania zatrzymywania pojazdu na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię. Innymi słowy, nieprawidłowo zaparkowany pojazd zmusza nas do przejechania linii P-4 celem zachowania odstępu bezpiecznego podczas manewru omijania. Wówczas nie mamy innego wyjścia. Możemy, pod obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności, wnikliwej obserwacji, odpowiedniego zasygnalizowania i ewentualnego ustąpienia pierwszeństwa, zmienić pas ruchu, ominąć taki pojazd i jak najszybciej powrócić na część jezdni przeznaczoną dla naszego kierunku jazdy. To nie my popełniamy wykroczenie tylko osoba, która pozostawiła pojazd w miejscu niedozwolonym.

Pozdrawiam, Tomasz Barnaś
(Autor, na zdj. powyżej jest byłym instruktorem nauki i techniki jazdy, pracuje jako egzaminator w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Krakowie. Jest ekspertem redakcji Tygodnika Prawo Drogowe@News).

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.