Egzamin na prawo jazdy - większość z nas pamięta egzaminatora, przebieg egzaminu, trasę egzaminacyjną, a nawet dialogi czy drobne incydenty z egzaminu. Niewiele jest sytuacji, które tak głęboko zapadają w pamięć.
Nic dziwnego. To ważne wydarzenie. Zdobywamy uprawnienie nie tylko upoważniające do prowadzenia pojazdu, ale przede wszystkim nobilitujące społecznie. Coraz częściej ten dokument jest uważany niemal, jak dowód osobisty.
Egzamin kończy pewien etap edukacji, jest sprawdzeniem naszych predyspozycji. Prawdziwy egzamin trwa przez cały czas naszej “kariery” kierowcy. Od pierwszego dnia, gdy dostaniemy już upragnione prawo jazdy, zaczyna się tzw. druga faza szkolenia.
Dlaczego powstały wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego? Bo eksplozja motoryzacji po roku 1989 zwiększyła popyt i egzaminu państwowego dla kandydatów na kierowców nie można było wykonywać w warunkach “chałupniczych”.
Początki były trudne. Każdy ówczesny dyrektor mógłby opowiedzieć emocjonującą historię tworzenia swojego ośrodka. O piętrzących się problemach z lokalizacją, “zdobywaniem” terenu pod inwestycję, tworzeniem zespołów mających stanowić sprawną załogę, o sprzecznych priorytetach, i że czasem brakowało pieniędzy na wypłatę… Analizując suche fakty i liczby warto porównać warunki startu poszczególnych WORDów i docenić wyniki, jakie osiągają po dziesięciu (wówczas - przyp. red.) latach.
“Solą” wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego są egzaminatorzy. W roku 1998 była to grupa “wolnych strzelców”, posiadających wysoką wiedzę i odpowiednie kwalifikacje, indywidualistów przyzwyczajonych do samodzielności i własnej interpretacji przepisów. Były to osoby pracujące zawodowo w innych miejscach, a egzaminowanie traktowali jako drugi zawód. Przepisy zmieniły status egzaminatora. W ciągu 10 lat zawód egzaminatora przeszedł ewolucję. Doświadczeni egzaminatorzy stali się profesjonalistami. Pojawili się ludzie młodzi, posiadający wysoką wiedzę i zapał. Wdrożony został jednolity system oceny. Wielka w tym zasługa egzaminatorów nadzorujących i funkcyjnych.
Nie można zapominać o innych pracownikach ośrodków, bez których nie mógłby on funkcjonować i spełniać swojej służebnej roli wobec klientów. To pracownicy biur obsługi, administracji, technicy, informatycy, ochrona. WORD jest “przedsiębiorstwem” podlegającym ocenie jednostek nadzoru, jednostek kontrolujących, a przede wszystkim przez kandydatów na kierowców i opinię publiczną. Na każdym stanowisku wymagany był profesjonalizm.
Słowo o jednoosobowej odpowiedzialności dyrektora WORD za wszystko, co się dzieje w ośrodku. Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego są wojewódzkimi samorządowymi osobami prawnymi, a do tego jednostkami finansów publicznych. Kierowanie taką instytucją nie jest łatwe. Ponadto odpowiedzialność z tytułu prawa pracy, nadzór nad realizacją procesu egzaminowania, odpowiedzialność za majątek.
Istotną rolę w funkcjonowaniu ośrodka odrywają informatycy. Niemal wszystkie procedury odbywają się wyłącznie drogą elektroniczną - bazy danych o kandydatach na kierowców, statystyki, finanse, zamówienia publiczne, przydział egzaminów poszczególnym egzaminatorom, elektroniczny system rejestracji egzaminów itd. Bez sprawnych systemów informatycznych funkcjonowanie ośrodka nie byłoby możliwe.
Pamiętamy, jak w roku 2001 zamiast testów “papierowych” wprowadzono egzaminy przy pomocy komputerów. Wymagało to od WORDów wybudowania sal egzaminacyjnych wyposażonych w sieć komputerową, zainstalowania niezbędnych zabezpieczeń sprzętowych i programowych, przeszkolenia egzaminatorów i obsługi. Biorąc pod uwagę ówczesne warunki lokalowe i finansowe ośrodków, był to olbrzymi wysiłek organizacyjny. Zadanie nie było łatwe, ale w wyznaczonym terminie wszyscy zaczęliśmy egzaminować “po nowemu”. Nie było ani jednej skargi w żadnym województwie.
Z kolei pod koniec roku 2001 wojewódzkim ośrodkom ruchu drogowego powierzono obowiązek organizowania i prowadzenia kursów dokształcających kierowców wykonujących transport drogowy. Niemal z dnia na dzień WORDy zorganizowały system ewidencji, pracowników obsługi, sale, pomoce dydaktyczne, kadrę wykładową. I tym razem wszystko zadziałało bez zgrzytów.
Powołując wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego ustawodawca zakładał przekształcenie ich z czasem w centra edukacji komunikacyjnej. Dziś WORDy posiadają wszelkie warunki kadrowe i finansowe, aby stać się regionalnymi centrami takich działań i być zapleczem organizacyjnym Wojewódzkich Rad BRD. To naturalna perspektywa rozwoju. Taką strategię przyjęła już znaczna część ośrodków - po ustabilizowaniu sytuacji finansowej oraz przeprowadzeniu niezbędnych inwestycji zaczęto organizować planową działalność na rzecz BRD, tworzyć odpowiednie komórki organizacyjne, współpracować partnersko z innymi podmiotami. Przykładem są organizowane wspólnie z Polską Federacją Stowarzyszeń Szkół Kierowców konferencje metodyczne “Społeczna misja nauczyciela jazdy”, wspólnie z policją konferencje dla nauczycieli wychowania komunikacyjnego, czy udział w turniejach motorowych.
WORDy podejmowały i podejmują się wielu zadań. Wysoka jakość i radzenie sobie z problemami - to znak firmowy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego w całym kraju.
Tekst ukazał się w jubileuszowym opracowaniu
pt. “Społeczna misja Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego 1998-2007”,
wydanym w 2008 roku z okazji 10-lecia WORDów w Polsce. Wydanie zrealizowała Grupa IMAGE,
na zlecenie Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów WORD.