Tomasz Matuszewski, (545-60 fot. Jola Michasiewicz) |
Wydawać by się mogło, że w ostatnich pięciu latach wystarczająco dużo zrobiono w zakresie poprawy jakości pytań sprawdzających wiedzę kandydatów na kierowców i kierowców. Jednak jako osoba, która - szczególnie w latach 2011-2013 - aktywnie uczestniczyła w tym procesie, odczuwam powinność wyartykułowania potrzeby kontynuacji tych niezakończonych prac.
Co dziś jest najpilniejsze? Tak naprawdę "tylko" dwie kwestie. Pierwsza to zbadanie realnego związku pytań i odpowiedzi z posiadaną wiedzą i danymi z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, a druga - w moim przekonaniu równie poważna choć nie dotycząca samych pytań - to kwestia generowania z bazy pytań testów, które otrzymują na egzaminach zdający.
Ewaluacja jest więc dziś - i nie tylko dziś - bardzo potrzebna.
Warto sprawdzić czy obecnie stosowane pytania i ich wartościowość są przystające do tego co na drogach jest naprawdę niebezpieczne, a co z bezpieczeństwem ma mniejszy lub wprost żaden związek. I to jest bardzo ważne. Inaczej będziemy pełzająco wchodzili wyłącznie w pamięciowe opanowanie treści zasad ruchu bez odniesienia ich do jakże ważnej postawy, której “teoretyzmy” nie są w stanie ukształtować.
Podjęcia prac ewaluacyjnych wymaga także sposób tworzenia z pytań testu. Każdy indywidualny zestaw powinien mieć zachowaną właściwą proporcję ilości, jakości i wartościowości przygotowanych pytań w odniesieniu do tego co pozwoli na realizację celu egzaminu teoretycznego.
Konkludując: należy jak najszybciej przystąpić do ewaluacji aby nie stracić tego co niewątpliwie już udało się zrobić.