Jan Zasel zabiera głos w sprawie badań psychotechnicznych. Odnosząc się do posta na blogu Jerzego Bitnera, autor proponuje odłożyć w czasie koncepcję badań wszystkich kandydatów na kierowców. Dlaczego? Co złego w pomyśle Jerzego Bitnera? Zapraszamy do lektury "Punktu widzenia"
Pan Bitner na swym blogu sugeruje, że może należałoby objąć badaniami „psychotechnicznymi” także wszystkich kierowców, które to badania są dotąd stosowane tylko wobec kandydatów na kierowców zawodowych.
Co do propozycji rozciągnięcia badań „psychotechnicznych” na wszystkich kierowców muszę tu przywołać jedno zdarzenie z przeszłości. Otóż gdy zawodowo zajmowałem się edukacją komunikacyjną odbywała się kolejna międzynarodowa konferencja poświęcona tym sprawom. Jednym z jej tematów było właśnie badanie psychologiczne kandydatów na kierowców. Podczas wygłaszania referatu przez przedstawiciela polskiej grupy psychologów, zwłaszcza motywowania konieczności tych badań, przedstawiciel „zachodnich” psychologów nie zdzierżył tego, energicznie wkroczył na trybunę, uchwycił mikrofon i głośno wykrzyknął „człowieku, osobowość!”. Co ten skrótowo i dobitnie wyrażony protest, potem tenże psycholog wyjaśnił w swoim referacie. Wyjaśniał mianowicie, że badania „psychotechniczne” mało dają informacji o kandydacie na kierowcę albowiem o jego powodzeniu w ruchu drogowym decydują głównie cechy jego osobowości.
Skądinąd wiemy, że cech tych nie można zbadać metodami mierzalnymi. Można je ocenić na podstawie nieprostych i kosztownych badań, których nie da się zastosować nawet do kandydatów na zawodowych kierowców. Nadto muszę dodać, że owe badania „psychotechniczne” może i opłaciłoby się stosować wobec wszystkich kierowców gdybyśmy wiedzieli, iż niedoskonałość pewnych cech mierzalnych czyni osobnika niebezpiecznym w ruchu drogowym. Postawę taką dyktuje nam fakt, że nie przeprowadzono dotąd naukowych badań przyczyn wypadków drogowych.
Proste badania statystyczne, których wyniki nam są prezentowane niczego nie wyjaśniają w kwestii rzeczywistych przyczyn wypadków. Wyniki takich badań mogłyby dać wiele wskazówek także dla działań edukacyjnych. Chyba czas pomyśleć o przeprowadzeniu takich badań. Póki co sugestię pana Bitnera co do powszechnych „psychotechnicznych” badań kierowców proponuję odłożyć.
[od redakcji: blog Jerzego Bitnera dostępny jest pod adresem http://l-instruktor.pl/blog/jerzybitner
Post, którego dotyczy powyższy artykuł można przeczytać tutaj.]
[od redakcji II: Jerzy Bitner ustosunkował się do powyższej wypowiedzi Jana Zasela w tekście opublikowanym na łamach L-instruktora w dn. 20 lutego 2014. Czytaj tutaj.]
Autor jest wieloletnim biegłym sądowym w dziedzinie prawa drogowego
oraz autorem wielu podręczników do nauki jazdy