Posłanka Katarzyna Osos zgłosiła do ministra infrastruktury interpelację w sprawie przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym - interpelacja nr 31888. Sprawa dotyczy niedopuszczenia do egzaminu w związku z brakiem dokumentów pojazdu i powstałego konfliktu pomiędzy zdającą i ośrodkiem egzaminowania.
Argumentacja kandydata na kierowcę. Sytuacja będąca powodem interwencji posłanki dotyczy niedopuszczenia kandydatki na kierowcę do zdawania egzaminu państwowego, w związku z brakiem dokumentów pojazdu egzaminacyjnego. Podstawiony pojazd marki Toyota nie posiadał dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC. Egzamin nie odbył się. Zdająca przywoływała obowiązujące od 1 października 2018 r. przepisy zwalniające kierowców z obowiązku posiadania w pojeździe wersji papierowej dowodu rejestracyjnego i OC. Ponadto powoływała się na słowa rzecznika lubuskiej Policji, który stwierdził, że „Obie kwestie (dowód rejestracyjny i OC) można sprawdzić w sieci na zaufanych i rządowych stronach. Wystarczy znać numer rejestracyjny auta. Czy auto ma ważną polisę OC, sprawdzi każdy Kowalski na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (ufg.pl). To nam ułatwi np. ustalenie polisy sprawcy kolizji czy wypadku, a tym samym wypłatę odszkodowania. To, czy auto ma ważne badania techniczne, sprawdzimy na rządowych stronach, które przedstawią nam bezpłatny raport z Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEPiK). Rozwiązanie znajdziemy na stronie www.historiapojazdu.gov.pl, wdrożyło je Ministerstwo Cyfryzacji.”
Konkludując – jak to uzasadnia posłanka - pomimo fizycznego braku dokumentów w samochodzie egzamin powinien się odbyć - kandydatka na kierowcę powinna być do niego dopuszczona. Natomiast ośrodek egzaminowania miał obowiązek sprawdzić dokumenty w sieci. Stało się inaczej: podstawiono samochód innej marki, nieznanej zdającej i jak wskazywała, z niesprawnym przełącznikiem świateł drogowych. I właśnie ten ostatni element - według kandydatki na kierowcę - było przyczyną jej niepowodzenia egzaminacyjnego.
Argumentacja WORD. I druga strona, czyli Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. WORD wskazał, że „przepisy mówią jasno, że jeśli zdający nie okaże dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC samochodu ze szkoły nauki jazdy, egzamin albo odbywa się w innym samochodzie, albo zostaje odłożony do czasu znalezienia dokumentów".
Stanowisko Ministerstwa Infrastruktury. I właśnie o interpretację przepisów regulujących takie sytuacje poprosiła posłanka Katarzyna Osos. Sformułowała pytania prosząc ministra o odpowiedź. W brzmieniu:
1. Czy stwierdzony przez egzaminatora brak podstawowych dokumentów dotyczących pojazdu (dowód rejestracyjny, polisa ubezpieczeniowa) stanowi podstawę do odmowy przeprowadzenia egzaminu w tym pojeździe?
2. Czy upoważniony pracownik ośrodka (WORD-u) ma, czy nie ma możliwości sprawdzenia ważności przedmiotowych dokumentów dotyczących pojazdów podstawianych do egzaminu? Czy egzaminator i pracownik administracyjny lub techniczny ośrodka ma dostęp do bazy danych CEPiK w tym zakresie?
Poinformujemy o stanowisku resortu. Czy znacie podobne sytuacje?
Czekam na informacje: j.michasiewicz@l-instruktor.pl
(jm)