Pól promila alkoholu w organizmie miał kursant, który wjechał w latarnię na ulicy Limanowskiego w Olsztynie. To 18-latek z powiatu olsztyńskiego. To była jego 18 godzina jazdy. Instruktor z obrażeniami trafił do szpitala - czytamy na portalu Gazety Olsztyńskiej.
- Wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia - mówi Katarzyna Charubin z KWP w Olsztynie. - Traktujemy je jako wypadek. - Jazda pod wpływem alkoholu jest przestępstwem - dodaje policjantka. 18-latkowi grozi do 2 lat więzienia.
Czy instruktor powinien wozić w samochodzie alkomat i każdorazowo badać kursanta przed jazdą? Czy ma w ogóle prawo tak postąpić? A może powinien podjechać z kursantem na badanie do najbliższej komendy policji? Jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Może mieliście podobne doświadczenie w swojej pracy?