Dyrektor WORD wnioskuje o unieważnienie wyniku pozytywnego egzaminu, a marszałek odmawia. Na stronach NSZZ "Solidarność"-80 nr 60 w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego pojawiła się korespondencja ws. unieważnienia wyniku pozytywnego egzaminu na prawo jazdy jednej z kandydatek.
Co, gdzie, kiedy?
WORD Bydgoszcz. 5 kwietnia miał tam miejsce egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii B. Egzamin zakończył się wynikiem pozytywnym. Podczas jazdy “na mieście” jednak, miało - zdaniem dyrektora WORD - dojść do szeregu nieprawidłowości, które szczegółowo opisał w swoim wniosku o unieważnienie wyniku. Skan pisma z wnioskiem skierowane do urzędu marszałkowskiego w dniu 25 czerwca (do urzędu wpłynęło 1 lipca) więc prawie 3 miesiące po egzaminie) Związek Zawodowy opublikował TUTAJ (kliknij, aby pobrać - plik .pdf).
Zarzuty dyrektora
Wśród opisanych zastrzeżeń znalazło się m.in. nieustalenie przez egzaminatora p. Dominikę Chmarę, wyniku negatywnego egzaminu, mimo dwukrotnego nieprawidłowego wykonania zadań egzaminacyjnych: “omijanie” oraz “jazda drogami dwukierunkowymi jednojezdniowymi”.
W pierwszym przypadku egzaminatorka w trakcie omijania pojazdów wykonujących roboty drogowe, chwyciła za kierownicę zmieniając tor jazdy i hamowała za kandydatkę. Później zaś, wykonując to zadanie po raz drugi, osoba zdająca nie zasygnalizowała zamiaru zmiany pasa ruchu. Podczas omawiania egzaminu, miała usłyszeć od egzaminatorki poniższe słowa:
Tak stricte po egzaminacyjnemu i zgodnie z instrukcją, raz podyktowałam błąd za omijanie (...) jedziemy, na sam koniec egzaminu omija pani bez kierunkowskazu. No i. .. dwa razy omijanie źle, negatywny, ale będziemy tacy? Nie będziemy, bo oceniam Panią za całokształt.
co zaś tyczy się sytuacji z kierownicą, egzaminatorka miała powiedzieć:
Tam była jeszcze jedna sytuacja, że ja tak delikatnie kierownicę przytrzymałam, ale to tak ze strachu, bo jak przytrzemy, to może być różnie. Ufam pani, byto tyle miejsca, ale wolałam mieć kontrolę nad tą sytuacją, to też nie byto w kwestii tego, żeby przerywać Pani egzamin czy coś takiego.
Dyrektor uznał ten drugi cytat za próbę “zniekształcania rzeczywistości”.
Ponadto zdająca nie wykonała zadania “jazda drogami dwukierunkowymi dwujezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu, posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości.” Tymczasem, jak czytamy w piśmie, wykonanie tego zadania wymagane jest rozporządzeniem.
Nadzorujący pozytywnie o wniosku
Wniosek dyrektora pozytywnie zaopiniował egzaminator nadzorujący WORD Bydgoszcz. Skan tego pisma do pobrania TUTAJ (oryginalna publikacja na stronach Związku Zawodowego - plik .pdf). W treści swojej opinii zwrócił uwagę na znacznie więcej szczegółów, pominiętych w piśmie dyrektora. Ponadto zauważył:
zachowanie egzaminatora między innymi wskazuje na to, że nie potrafi zrozumieć różnicy pomiędzy “zadaniem” a “błędem”. A jest to wiedza niezbędna do wystawienia wyniku zgodnego z prawem. W arkuszu egzaminu zadania w ruchu drogowym są wyszczególnione w poz. 1-27 i takie nazewnictwo egzaminator ma obowiązek stosować.
Odpowiedź urzędu marszałkowskiego
Niewiele ponad miesiąc później, bo 31 lipca (już prawie 4 miesiące od egzaminu, który - przypomnijmy - odbył się 5 kwietnia) marszałek wydał decyzję. Odmowną, nie znajdując podstaw do unieważnienia egzaminu. Skan tego pisma publikujemy TUTAJ (oryginalna publikacja na stronach Związku Zawodowego - plik .pdf).
Z pisma urzędu dowiadujemy się m.in., że w opisywanym egzaminie, oprócz - rzecz jasna kandydatki i egzaminatorki - brał udział przedstawiciel urzędu, nadzorujący część praktyczną pod kątem zachowań psychologicznych egzaminatora. Autor odpowiedzi odnosi się do wszystkich zarzutów stawianych w piśmie dyrektora WORD. Dodatkowo zauważa, że zapis audio-wideo praktycznej części egzaminu, dołączony do wniosku o unieważnienie, został przekazany urzędowi po ustawowym terminie jego przechowywania, który zgodnie z ustawą o kierujących pojazdami wynosi 21 dni. Dyrektor nie wyjaśnił tymczasem dlaczego zapis egzaminu był przechowywany tak długo i dlaczego tak długo zwlekano z przygotowaniem wniosku.
Organ nadzoru nie ma zastrzeżeń do realizacji zadania “omijanie” - czytamy w piśmie:
Przy omijaniu robót drogowych p. Dominika Chmara postanowiła przez chwilę asekurować osobę zdającą. Było to zdarzenie nieprzewidziane, mogące osobie niedoświadczonej w kierowaniu pojazdami w znacznym stopniu utrudnić przejazd, a w skrajnej sytuacji spowodować zagrożenie dla robotników. Dlatego organ nadzoru przyjmuje tłumaczenie p. Dominiki Chmary (egzaminatorki - przyp. red.) dotyczące konieczności chwilowej asekuracji.
Jeśli zaś chodzi o zarzut związany z zadaniem “jazda drogami dwukierunkowymi dwujezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu, posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości”, urząd marszałkowski uznał, że zdająca wykonała to zadanie.
Zadanie to nie polega tylko na jeździe drogami dwukierunkowymi dwujezdniowymi o niewyznaczonych pasach ruchu, jest to zadanie zdecydowanie szersze w swoim zakresie ponieważ dotyczy jazdy również drogami dwukierunkowymi dwujezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu. Jak można wywnioskować z zapisu audio-video egzaminu, zadanie to było realizowane (...).
Nie bez znaczenia dla całej sprawy - zdaniem organu nadzoru - jest również fakt, że osoba zdająca, po uzyskaniu pozytywnego wyniku egzaminu, a co za tym idzie spełnieniu wymogów formalnych, otrzymała już swoje prawo jazdy. Egzaminatorka omówiła i podsumowała przebieg egzaminu, wskazując na popełnione przez kandydatkę błędy i podkreślając, że opiera swoją końcową ocenę na “całokształcie”.
Decyzja urzędu marszałkowskiego nie jest jeszcze prawomocna. Strony mają prawo się od niej odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia.