Odliczanie do zielonego

Data publikacji: 19 października 2015, 16:50
Odliczanie do zielonego fot. Grupa IMAGE

Sekundniki odmierzające czas do zapalenia się zielonego światła na sygnalizatorze, jeśli kiedykolwiek pojawią się na polskich skrzyżowaniach to nastąpi to nieprędko.

A gdyby tak zamontować przy sygnalizatorach zegary odmierzające czas przed zmianą wyświetlanego sygnału? - Są niezgodne z polskim prawem, a na dodatek w Warszawie trudno byłoby je wykorzystać - powiedział portalowi wyborcza.pl stołeczny inżynier ruchu Janusz Galas. Inne miasta jednak nic sobie z tego nie robią i u siebie takie urządzenia zamontowały. Podobnie jak w wiele miast europejskich.

W kraju tego typu udogodnienie dla kierowców można spotkać w okolicach Katowic, czy w stolicy Dolnego Śląska. Dzięki tym urządzeniom uczestnicy ruchu wiedzą ile czasu pozostało do zmiany sygnału, z zielonego na czerwone albo odwrotnie. Pomaga to zarówno przygotować się do ruszenia, jak i bezpiecznego wyhamowania przed skrzyżowaniem. "Zasypiający" za kółkiem kierowcy to miejska plaga. "Stojąc przed światłami, jako któryś z kolei widzę, że już dawno jest zielone, a ten przede mną stoi jeszcze paręnaście sekund!" - skarży się w rozmowie z L-instruktorem kierowca z Koszalina. Rzeczywiście, wystarczy sekunda opóźnienia w ruszeniu, by po kilku samochodach zrobiło się kilka sekund. Dlatego stojąc na dalszym miejscu w kolejce zdarza się, że mimo długotrwale świecącego się sygnału zielonego, nie udaje się przejechać. Wiedząc ile czasu pozostało do zmiany sygnału, kierowcy byliby w stanie lepiej się do tego przygotować i ruszać dużo szybciej i płynniej.

Warszawska „Wyborcza” przypomina, że w stolicy takie liczniki czasu były już testowane. Cztery lata temu urządzenia pojawiły się na jednym ze skrzyżowań w prawobrzeżnej części miasta. Miały pomagać kierującym tramwajami we właściwej ocenie czasu pozostałego do zamknięcia drzwi, ale motorniczowie jednoznacznie pomysłu nie pochwalili. Poza tym w stolicy na dużej większości skrzyżowań, cykle sygnalizacji są regulowane na podstawie danych z ukrytych pod asfaltem pętli indukcyjnych i z kamer. W takich przypadkach sekundniki się nie sprawdzają.

Jesteśmy ciekawi jaka jest Twoja opinia na temat zegarów pokazujących w sekundach czas pozostały do zmiany sygnału na sygnalizatorze? Czy może to pomóc w upłynnieniu ruchu? Czy mimo wszystko jesteś zdania, że kierowca powinien być czujny, a obecność takich sekundników tylko go rozleniwi? Czekamy na Twoje zdanie!

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.