W odpowiedzi na zapytanie informuję, że w myśl §7 ust. 3 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 24 lutego 2016 roku w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach osoba egzaminowana lub jej pełnomocnik ma prawo do wglądu zarejestrowanego przebiegu części praktycznej egzaminu. Może to nastąpić jedynie w przypadku wniesienia skargi na sposób jego przeprowadzenia. Nie rozumiem intencji posła Andrzeja Kobylarza, aby umożliwiać nieograniczony dostęp osób zdających na prawo jazdy do nagrań z praktycznej części egzaminu. Jaki byłby sens przy pozytywnym wyniku egzaminu? Niejako zamiarem jaki wskazuje ma być możliwość przeanalizowania błędów popełnianych przez zdającego i omówienia ich z instruktorem. Ale czy do tego potrzeba nagrania z egzaminu? Przecież wiadomo jest, że samo nagranie nie odzwierciedli w pełni całości przebiegu egzaminu. Dodatkowo art. 54b ustawy o kierujących pojazdami dopuszcza posiadanie przez ośrodek szkolenia kierowców zapisu z przebiegu części praktycznej egzaminu jedynie do własnych potrzeb bez możliwości rozpowszechniania tegoż zapisu.
Jak wiemy na egzaminie praktycznym, na wniosek osoby egzaminowanej może być obecny instruktor, który szkolił tę osobę. Ilu instruktorów korzysta z tej możliwości? Osobiście znam instruktorów każdorazowo towarzyszących kursantowi na egzaminie państwowym ale takich osób jest wciąż niewiele. Przecież jego udział na egzaminie nie tylko świadczy o właściwym wyszkoleniu osoby przystępującej do egzaminu (nie będzie przecież za nią „świecił oczami”) lecz podnosi również wiedzę instruktora na temat poleceń wydawanych przez egzaminatorów i jak ważnego samego faktu przeprowadzania egzaminu praktycznego. Niestety znam przypadki, że wielu instruktorów wciąż nie zna zasad przeprowadzania egzaminu państwowego na prawo jazdy i kryteriów na nim obowiązujących. Czyż kryteria obowiązujące na egzaminie wewnętrznym nie są podobne?
Wydaje mi się, że wprowadzenie zapisu wnioskowanego przez posła Andrzeja Kobylarza wywoła dużo zamieszania i niepotrzebnych dyskusji. Większość instruktorów będzie „doktoryzowała się” nad egzaminami, ich sposobem przeprowadzania i decyzjami egzaminatorów. Wszystko skupi się na określeniu kodu „zero-jedynkowego” – za co egzaminator „oblewa”, a za co nie. Dyskusji nie będzie podlegać jedynie zachowanie zdającego na drodze lecz wytykanie „błędów” egzaminatora. A przecież ocena zachowania egzaminowanego dla tych samych sytuacji może być różna.
Celem podniesienia jakości szkolenia korzystniej jest na zajęciach teoretycznych analizować zapisy z kamer montowanych w samochodach szkoleniowych. Tego typu sposób prowadzenia zajęć pokaże błędy kursantów nie ingerując w ochronę wizerunku innych osób.
Grzegorz Wysopal (na zdj.)
kierownik Działu Szkoleń Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie; egzaminator, instruktor techniki jazdy, instruktor nauki jazdy, absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Krakowskiej i absolwent studiów doktoranckich Wydziału Paliw i Energii Akademii Górniczo-Hutniczej. (fot. Jolanta Michasiewicz)