Nagrywanie policjantów, odszkodowania za nieuzasadnione zatrzymanie, premia za brak punktów - to tylko niektóre propozycje posłów Kukiz'15. Na ile są realne i jakie miałyby być szczegóły nowych regulacji?
Mowa o projekcie noweli ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z propozycją klubu parlamentarnego Kukiz'15 kierującemu nie groziłby mandat za brak blankietu prawa jazdy. To na organie kontrolującym ciążyłby obowiązek sprawdzenia, czy kontrolowany kierujący rzeczywiście posiada uprawnienia, czy też nie. Ponadto wszelkie działania policjantów na drodze musiałyby być nagrywane. Miałoby to wyeliminować przewinienia i nierzetelne działania funkcjonariuszy.
Czy skierować sprawę do sądu, czy przyjąć mandat? Czas na taką decyzję miałby być wydłużony aż do tygodnia. Dodatkowo kierujący, który zostanie bezzasadnie zatrzymany przez policję i nie będzie mógł kontynuować jazdy, będzie mógł domagać się 1000 złotych odszkodowania.
Oprócz punktów karnych, w przepisach pojawiłyby się też punkty "nagrodowe". Po roku przejechanym zgodnie z przepisami, na koncie kierującego pojawiałoby się 5 dodatnich punktów. Dopiero od sumy zdobytych "nagród" ewentualnie odejmowałoby się punkty karne. Autorzy projektu na konferencji prasowej w Sejmie przekonywali, że zmiany miałyby pójść nie tylko w kierunku udogodnień dla kierujących, ale pomogłyby także funkcjonariuszom. To m.in. poprzez ograniczenie konieczności wypisywania skomplikowanych druków.
Jak oceniasz propozycję posłów? Na ile Twoim zdaniem zmiany są realne do wprowadzenia?