Krzysztof Klejna. Niewykorzystany potencjał

/ /

Krzysztof Klejna. Niewykorzystany potencjał

Data publikacji: 27 lutego 2018, 10:47
Autor: Krzysztof Klejna
Krzysztof Klejna. Niewykorzystany potencjał Krzysztof Klejna, instruktor nauki jazdy, egzaminator, pedagog /fot. Jolanta Michasiewicz

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem niedawno o pomyśle Pana posła Andrzeja Kobylarza, który złożył interpelację w sprawie nieograniczonego dostępu osób zdających na prawo jazdy do nagrań z praktycznej części egzaminu.

NAGRANIA - dla Kogo? Pan poseł postuluje nieograniczony dostęp do nagrań. Uważam, że nie jest to najlepszy pomysł. Powszechna dostępność do nagrań stworzy możliwość wykorzystywania ich do szukania taniej sensacji, stanowiąc wręcz pożywkę dla tabloidów i innych tego typu nierzetelnych publikacji. Nie chcemy by powstało narzędzie dla pseudofachowców poszukujących haków na tego czy innego egzaminatora. Jeśli więc, nie powszechny dostęp, to komu warto udostępnić nagrania? Uważam że powinien to być materiał do analizy - przede wszystkim - dla osoby zdającej, instruktora oraz kierownika ośrodka. Ponadto, sądzę, że taki zbiór stanowiłby również wspaniałe źródło do analiz i badań naukowych. Zastanowić się można również, czy zapisy przebiegu egzaminów nie byłyby przydatne dla organów sprawujących nadzór nad OSK.

NAGRANIA - po co? Zacznijmy od tego że egzamin to ostatnie ogniwo procesu dydaktycznego. Procesu który zaczyna się w OSK ale kończy zupełnie gdzie indziej. Wincenty Okoń, który wyszczególnił 7 ogniw procesu kształcenia, kontrolę i ocenę procesu nauczania (a więc rzeczony egzamin) wskazał jako końcowy etap tego procesu. Kontrola polega na sprawdzaniu osiągnięć uczniów, a więc czy i w jakim stopniu opanowali oni materiał nauczania. Bardzo wielu instruktorów, z wielką niechęcią podchodzi prób przełożenia tej teorii (kojarzącej się z nauczaniem w szkole) na praktykę instruktorską. Niewątpliwie zauważalne są tu pewne elementarne różnice - nauczyciel w szkole najczęściej sam ocenia efekty swojej pracy, co czasem wpływa na jej nieobiektywność. Efekty pracy instruktora są finalnie oceniane przez egzaminatora, a więc osobę „z zewnątrz”. Jednakże, niewątpliwym faktem jest to, że egzamin powinien być przede wszystkim momentem weryfikacji - i to zarówno dla osoby zdającej jak i instruktora.

O tej weryfikacji, która ma miejsce podczas egzaminu, wciąż - jako instruktorzy - wiemy za mało.  Za mało nie pod względem zadań czy kryteriów stosowanych na egzaminach. Za mało, również nie pod względem tzw. tras egzaminacyjnych (każdy średnio rozgarnięty instruktor jest w stanie wydedukować jak lista zadań egzaminacyjnych wpłynie na możliwe trasy egzaminacyjne). Wiemy za mało o tym jak osoba zachowywała się na egzaminie, a poznanie i opisanie tych zachowań może prowadzić do zrozumienia dlaczego osoba, która wszak zdała egzamin wewnętrzny, nie jest w stanie uczynić tego samego na egzaminie państwowym.

NAGRANIA a mechanizm błędu. Warto zauważyć jak wysoce niedoskonałe są obecnie stosowane statystyki „najczęściej popełnianych błędów egzaminacyjnych”. Nieustąpienie pierwszeństwa na skrzyżowaniu czy przejściu dla pieszych  czy niewłaściwe wykonanie zadania jazda pasem ruchu wskazują tylko raczej finalny skutek, nie mówiący nic o powodach i podłożu błędu. Podobne wnioski możemy wysnuć z arkusza, wiemy (zazwyczaj) co poszło nie tak, ale już nic nie wiemy o tzw. „mechanizmie błędu”. To że osoba uzyskuje wynik negatywny z uwagi na nieustąpienie pierwszeństwa może wynikać z wielu powodów. Niewłaściwa obserwacja skrzyżowania, niewłaściwy dobór prędkości i przełożenia, niewłaściwe ustawienie na skrzyżowaniu to tylko kilka potencjalnych problemów. Dodatkowo, warto postawić sobie pytanie - czy powyższe niewłaściwe zachowania to efekt niewiedzy, stresu a może wadliwego zrozumienia polecenia? Na te pytania nie da odpowiedzi nawet wzorowo wypełniony arkusz. Mechanizm błędu poznamy dopiero analizując materiał video. Analiza ta umożliwi wprowadzenie stosownych działań naprawczych - zarówno w odniesieniu do konkretnego kursanta, jak i kolejnych których będzie szkolił zainteresowany instruktor.

Sam od wielu miesięcy wykorzystuję nagrania z egzaminów wewnętrznych do omawiania ich wyników. Często, dopiero po odtworzeniu i zobaczeniu zaistniałego błędu „na własne oczy” osoba jest w stanie zrozumieć co poszło nie tak. Nie ma nawet sensu próba porównania efektywności prezentowania nagrania z przekazem werbalnym. Materiał ten nie tylko przedstawia owe błędy i ich przyczyny, ale też daje osobie obraz tego jak zmiana zachowania instruktora - który nagle nie tłumaczy już nic - wpływa na nich samych. Rzuceni na głęboką wodę samodzielności kursanci najczęściej są w stanie oglądając film po egzaminie powiedzieć wiele na temat swoich emocji i doznań. Jest to bezcenna wiedza i wierzę że materiał z „prawdziwych egzaminów” dostarczyłby jeszcze więcej ciekawych danych.

NAGRANIA a procesy psychiczne. Niewątpliwie, egzamin na prawo jazdy jest jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu młodego człowieka (i nie tylko). Procesy psychiczne zachodzące w organizmie osób zdających egzaminu wciąż są tematem absolutnie niezgłębionym w polskich realiach. Wiele mówi się o tym, że chcemy równać do najlepszych. W Biuletynie Prawo Jazdy nr 2/25, wydawanym przez Fundację zapobiegania wypadkom drogowym przywoływane są przykłady reformy systemu szkolenia kierowców z Niemiec. W procesie nauczania instruktorów, który sięgać może 900 godzin, aż połowa stanowi treści o tematyce psychologicznej. Dla porównania, w naszym programie nauczania instruktorów te zagadnienia zajmują…10 godzin. O procesach psychicznych, zachodzących podczas każdego etapu cyklu szkolenia wiemy wciąż za mało. A szczególnie mało wiemy o tych procesach, które zachodzą podczas ostatniego ogniwa tego cyklu, czyli egzaminu państwowego. Jest to wręcz wymarzony temat do pracy (lub kilku prac) naukowych, które, w moim odczuciu, mogłyby być niezwykle pomocne w nauczaniu kierowców. Zapytam wprost - Koledzy Egzaminatorzy, ile egzaminów w waszym życiu zakończyło się wynikiem negatywnym, nie z powodu braku wiedzy czy umiejętności, lecz z powodu braku umiejętności „odnalezienia się” na egzaminie osoby zdającej? Ile razy widzieliście, że stres osoby dosłownie paraliżuje jej działania? Rozłożenie tego stresu na czynniki pierwsze, z pewnością pozwoli na lepsze przygotowanie osób zdających na jego zaistnienie.

NAGRANIA a realny nadzór nad instruktorem i osk. Dużo mówi się o nieskuteczności stosowanych obecnie metod kontroli OSK. W moim odczuciu wciąż więcej można zrobić w obszarze weryfikacji jakości pracy instruktora. Nauczyciel, pracujący w szkole musi liczyć się z tym, że jego lekcje są hospitowane, a wyniki egzaminów końcowych podlegają ewaluacji. Trudno mówić o wiarygodnej ewaluacji jeśli jedynym narzędziem są procenty - 20% negatywnych na placu, 40% negatywnych „na mieście” i po sprawie. Ani nadzór zewnętrzny w postaci stosownego urzędu, ani nadzór wewnętrzny w postaci kierownika ośrodka nie jest w stanie z takich danych wyciągnąć żadnych konkretnych wniosków. Obejrzenie nagrania z jednego egzaminu nie powie zbyt wiele o pracy instruktora, ale analiza 10 czy 20 egzaminów pozwoli na sformułowanie pewnych wniosków, umożliwi dostrzeżenie powtarzających się niedociągnięć czy zaniedbań i stanowić może pierwszy krok do wdrożenia działań naprawczych przez kierownika OSK czy też samego instruktora. Być może podobne działania byłby w stanie wdrożyć niektóre urzędy uprawnione do kontroli OSK.

NAGRANIA - dlaczego obecny system jest niewydolny? Obecnie dostępne sposoby „wglądu” w przebieg egzaminu są zwyczajnie archaiczne. Instytucja instruktora uczestniczącego w egzaminie jest nieskuteczna z wielu powodów. Powoduje większy stres u zdającego, a często nie jest mile widziana przez egzaminatora. Przede wszystkim jednak, wymaga czasochłonnego oczekiwania na rozpoczęcie egzaminu, czy dojazdu do miasta w którym znajduje się WORD, który to też często pracuje w określonych godzinach, na przykład 8-14. Z podobnymi problemami boryka się instruktor który chciałby reprezentować osobę jako pełnomocnik. Ponadto ta forma, z założenia, zarezerwowana została dla składania skarg. A tu nie chodzi o skargi lecz poprawę jakości pracy instruktora.

NAGRANIA - wykorzystajmy ten potencjał! Odkąd tylko pojawił się system rejestracji egzaminów, wywoływał wiele emocji i kontrowersji. Minęło kilka lat i wszyscy się przyzwyczaili. W moim odczuciu nagrania egzaminacyjne to wielki potencjał, którego w ogóle nie wykorzystujemy. Realnie patrząc, szkolenie obecnie zamyka się w wymiarze 30 godzin. Musimy wykorzystywać ten czas w pełni efektywnie, a aby to czynić musimy skutecznie eliminować błędy w szkoleniu. Z pewnością świadomość, że egzamin będzie dalej oglądany przez inne osoby stanowić będzie dodatkową presję dla egzaminatora, ale z całą stanowczością chcę podkreślić, że ocena jego pracy jest ostatnią rzeczą, która nas tu interesuje. Egzamin ma przede wszystkim mieć efekt korygujący. Dopiero wykorzystanie nagrań pozwoli na uzyskanie tego efektu w pełni.

Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.