Transport i szerzej rozumiana branża motoryzacyjna cierpi na brak pracowników. Najwięcej wakatów jest na Mazowszu, Dolnym i Górnym Śląsku, w Wielkopolsce i Małopolsce - informuje portal 40ton, powołując się na Polską Agencję Prasową.
Niedobór pracowników w branży transportowej to wciąż powracający problem. O alarmującej sytuacji mówią specjaliści związani z branżą, ale także szkoleniowcy. Główny Urząd Statystyczny informuje, że transport jest w stanie dostarczyć do państwowego budżetu ponad 74 mld przychodów. Niektóre źródła sygnalizują, że przewoźnicy mogą od ręki przyjąć do pracy ponad 30 tysięcy kierowców, ale na rynku ich nie ma.
Józef Zawadzki, kierowca z 32-letnim stażem, w transporcie międzynarodowym od 1996 roku, trener w lubelskiej firmie Bury, uczestnik kursów MAN
- źródło: Przewoźnik nr 3(42), wyd. ZMPD 2015
Liczba zainteresowanych udziałem w specjalistycznych kursach na prawo jazdy maleje. Zgodnie z danymi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, prawo jazdy kategorii C+E, na koniec 2014 roku miało tylko 26 tysięcy osób i nie jest tu winny tylko niż demograficzny. Skąd więc tak niskie zainteresowanie wykonywaniem zawodu kierowcy w Polsce?
Młodzi ludzie narzekają na brak perspektyw rozwojowych w kraju. Zarobki możliwe do osiągnięcia za granicą okazują się konkurencją nie do wytrzymania, dlatego nasz rynek chłonie kierowców zza wschodniej granicy. Być może pomocą okaże się oficjalne wprowadzenie zawodu kierowcy-mechanika na listę zawodów, których będą uczyć szkoły zawodowe. Mimo, że ministerstwo edukacji nie przygotowało jeszcze niezbędnego programu nauczania, to wierząc zapowiedziom, pojawi się on z nowym rokiem szkolnym. To niewątpliwie dobra wiadomość zważywszy, że ten krok był oczekiwany przez transportowców od wielu lat.
Czy Twoja szkoła uczy kierowców zawodowych? Jak oceniasz zmiany zainteresowania kategoriami zawodowymi na przestrzeni ostatnich lat? Ile kosztuje u Ciebie szkolenie na kategorię C lub D?
Co Twoim zdaniem ma największy wpływ na malejące zainteresowanie kursami zawodowymi? Dlaczego mimo faktu, że praca "leży na ulicy", wciąż jest tak niewielu chętnych by po nią sięgnąć?
CZEKAMY NA TWOJĄ OPINIĘ
Wyślij ten artykuł znajomym. Zostaw odpowiedź w komentarzu pod artykułem.