Rozporządzenie w sprawie szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami wymusza w szkoleniu wyznaczenie instruktora prowadzącego. Jego zadaniem jest nadzór nad szkoleniem kursanta, przeprowadzenie minimum 50% zajęć i udział, bądź przeprowadzenie egzaminu wewnętrznego.
Kurs prawa jazdy trwa minimum 30 godzin, nauki jest dużo. Każdy z manewrów należy z kursantem dokładnie i precyzyjnie zrealizować, a następnie powtarzać i ćwiczyć żeby daną umiejętność utrwalić. W przypadku kiedy kurs przeprowadzony jest w całości przez jednego instruktora, można mówić o jego spójności. Instruktor który uczy kursanta „od podstaw”, zna jego słabe i mocne punkty oraz wie jakiej trudności manewr może wprowadzić na następnej lekcji.
Instruktor prowadzący szkolenie w całości potrafi również w sposób obiektywny ocenić postępy kursanta. Tym samym wie, czy zdobędzie on wszystkie niezbędne umiejętności w czasie minimalnego okresu szkolenia. Kiedy w szkolenie „wchodzi” kolejny instruktor, ważna jest współpraca. Potrzebna jest kooperacja, żeby nauka przez dwóch różnych instruktorów była spójna, a każdy element został przećwiczony należytą ilość razy.
Niestety kiedy jej nie ma, poziom kształcenia spada, cenne godziny jazdy nie są wykorzystywane należycie. Najgorzej kiedy pojawiają się między instruktorami sprzeczności np. w interpretacji wybranych przepisów. Nie sposób pomyśleć jak wygląda kurs prowadzony przed trzech, czterech instruktorów, co niestety do rzadkości nie należy. Funkcja instruktora prowadzącego to przepis niezbędny żeby zadbać o wystawioną w ten sposób na próbę - spójność szkolenia.
Z doświadczenia widzę, że jedna, dwie jazdy z innym instruktorem służy kursantowi. Każdy z Nas instruktorów ma inne, cenne rady i nauki do przekazania, każdy z Nas na inny sposób prowadzi szkolenie, a już sama jazda z inną osobą da kursantowi nowe doświadczenie.
W dobie poruszanego ostatnio tematu jakości szkolenia, nie zapominajmy o funkcji instruktora prowadzącego. Niech przepis ten, ta instytucja, nie będzie jedynie przestrzeganą regułą, ale skłoni też do przemyśleń na temat spójności szkolenia. Ta z kolei jest najwyższa tylko wtedy kiedy większość lekcji przeprowadzi jeden instruktor. To on ucząc kursanta od początku jego przygody z samochodem zna najlepiej jego możliwości które pozwalają na indywidualne „dopasowanie” rozwoju szkolenia czyniąc je najbardziej efektywnym.
Autorka (na zdj. powyżej) jest instruktorką nauki jazdy kat. B z Krakowa,
posiada również prawo jazdy kat A, B, B+E, C, C+E, D.