O spojrzeniu na zachowywanie standardów jakości w pracy w kontekście etyki zawodowej instruktorów i egzaminatorów pisze dr Paweł Żuraw – instruktor nauki jazdy, wykładowca akademicki.
Człowiek jest tyle wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje.
- Marek Aureliusz
W wielu współczesnych środowiskach zawodowych etyka jest dziedziną, która wyznacza określone standardy postępowania. Stanowi tym samym wzorzec postępowania w codziennym życiu zawodowym. W niektórych środowiskach zawodowych jest ona na tyle mocno ugruntowana, że ich przedstawiciele traktują ją jako normalny algorytm postępowania i zachowywania się w różnych sytuacjach. Są oczywiście tacy, którzy nie stosują się do jej zasad. Nie można się temu dziwić, bowiem etyka w swoich założeniach jest wymagająca i skłania do odpowiedzialnego postępowania.
Czy etyka zawodowa jest również stosowana w środowisku instruktorów i egzaminatorów? Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na tak postawione pytanie, bez przeprowadzenia rzetelnego badania ankietowego. Dlatego w tej sytuacji można jedynie domniemywać, że może, ale nie musi być ona respektowana.
Można również na podstawie różnych obserwacji stwierdzić, że w środowisku instruktorów i egzaminatorów są ludzie odpowiedzialni, uczciwi, rzetelni i honorowi. Ale niestety – jak to w życiu bywa – są również tacy, którzy swoją postawą niewiele prezentują. Są cwaniakami, oszustami, naciągaczami i manipulantami. Jako człowiek, który posiada do siebie „zdrowy” dystans, doskonale rozumiem te słabości - w myśl zasady, że nic co ludzkie nie jest mi obce.
Nie chcę wchodzić w ocenę tego, czy etyka w środowisku instruktorów i egzaminatorów jest ugruntowanym standardem zawodowym. Każdy z nas sam powinien sobie na to pytanie odpowiedzieć. Etyka powinna odwoływać się do indywidualnego sumienia każdego człowieka. Tym, co jednak można uczynić, chociażby poprzez krótki tekst publicystyczny, to zachęcić instruktorów i egzaminatorów do stosowania etyki w codziennym życiu zawodowym. Wystarczy przekonać się do jej zasad i uwierzyć, że ma ona sens i że może być standardem zawodowym.
Wiadomo, że ludzie nie są skłonni do tego, aby stosować się do różnych nakazów czy zakazów. Współczesnym fetyszem staje się słowo „wolność”. Można nawet powiedzieć, że jest ono przez wielu ludzi źle rozumiane. Często jest nadużywane. Prawdą jednak jest, że każdy z nas jest wolny i może robić to, na co ma ochotę. Tak zostaliśmy ukształtowani przez naturę. Jednak czy owa wolność, wynikająca z naszej nieprzymuszonej woli, nie przeradza się niekiedy w samowolę, która już – niestety – może być zgubna?
Z wolności trzeba umieć korzystać roztropnie. Wolność powinna być racjonalna, wyważona. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że 100% wolności równa się 100% odpowiedzialności. Dlatego warto pamiętać, że właśnie w takim odpowiedzialnym, uczciwym i rzetelnym postępowaniu pomagają standardy etyczne, zapisane – w przypadku grup zawodowych – w postaci kodeksów etycznych.
Środowisko instruktorów i egzaminatorów również posiada własny kodeks etyczny. Proponuję skupić się na kodeksie etycznym instruktorów (jest on mi bliższy, chociażby z racji obecnie wykonywanego przeze mnie zawodu). Kodeks stanowi przemyślenia instruktorów nauki jazdy, jakie powstały podczas szkoleń na certyfikat kompetencji personelu w latach 2002 – 2003. Sformułowane zasady zostały skonsultowane z Polską Federacją Stowarzyszeń Szkół Kierowców oraz Radą Ośrodków Szkolenia Kierowców pod Patronatem Instytutu Transportu Samochodowego.
Pomimo, że Kodeks Etyczny Instruktora Nauki Jazdy sformułowano 16 lat temu, to w czasach współczesnych jest on jak najbardziej aktualny. Być może jest on troszeczkę zapomniany, być może zbyt słabo promowany w mediach. W dzisiejszych czasach dobry kanał komunikacyjny to podstawa. Dlatego warto sobie o nim przypomnieć chociażby w kontekście zbliżającego się Kongresu Instruktorów i Wykładowców Nauki Jazdy.
Z szacunkiem i pozdrowieniem Paweł Żuraw
Autor jest instruktorem nauki jazdy reprezentującym Ośrodek Szkolenia Kierowców ŻURAW w Świdnicy, wykładowcą akademickim w Społecznej Akademii Nauk w Świdnicy.