Resort infrastruktury pracuje nad wprowadzeniem stref czystego transportu. Na takie obszary mogłyby wjeżdżać tylko pojazdy napędzane paliwami alternatywnymi. Co z "elkami"?
Projekty rozporządzeń związane z tymi planami zostały opublikowane przez Rządowe Centrum Legislacji (donosił o tym Tygodnik Prawo Drogowe@News jeszcze pod koniec marca, czytaj TUTAJ). Wprowadzają one nowe znaki drogowe, które będą ustawiane przy wjeździe i wyjeździe ze stref czystego transportu.
Na mocy tych przepisów mają się także pojawić specjalne koperty. Do znanych już aktualnie znaków poziomych wyznaczających miejsce do zaparkowania przeznaczone dla niepełnosprawnych, dołączą między innymi takie, które będą dedykowały miejsce pojazdom elektrycznym.
Nowe przepisy są związane z tzw. ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która weszła w życie w lutym. To element szerokiej polityki rządu, która zakłada promowanie ekologicznego transportu, w tym jazdy pojazdami napędzanymi "czystym" paliwem. Dzięki nowemu prawu samorządowcy będą mogli wprowadzać takie strefy w obszarach o zwartej zabudowie, z nagromadzeniem budynków użyteczności publicznej. Wjazd do takich stref byłby możliwy tylko dla kierujących pojazdami zasilanymi energią elektryczną lub np. gazem ziemnym. Warunkiem będzie posiadanie specjalnej naklejki na szybie.
Ciekawe, czy w toku prac nad ostatecznym sformułowaniem nowych przepisów zostaną wzięte pod uwagę szkoły jazdy. Te bowiem często są zlokalizowane w centrach miast, a to właśnie takie rejony będą zapewne pierwszymi, w których strefy czystego transportu zostaną zorganizowane i wprowadzone. Trudno sobie przecież wyobrazić właścicieli OSK, czy instruktorów, którzy nie tylko nie mogą przyjechać "elką" do siedziby własnej firmy, ale też - jeśli nie przede wszystkim - nie mogą ćwiczyć jazd z kursantami w ścisłym centrum.