10 lipca ukazał się projekt noweli ustawy o kierujących pojazdami. Niestety ustawa nie uwzględnia żadnego z postulatów wysuwanych przez szkoleniowców. Wprowadzi za to chaos i niepotrzebny bałagan.
W dniu 10 lipca 2015 roku ukazał się nowy projekt noweli ustawy o kierujących pojazdami. Środowisko szkoleniowców wiązało z nim duże nadzieje, że ten dokument będzie kontynuacją “prostowania“ ustawy z dnia 19 stycznia 2013 roku i rozporządzeń wykonawczych z niej wywodzących się, które nie są zgodne z logiką i prawem tym samym utrudniają jego przestrzeganie. Niestety ustawa nie uwzględnia żadnego z wysuwanych przez środowisko szkoleniowców postulatów. Więcej, nowela wprowadza zapisy, które znów spowodują chaos i niepotrzebny bałagan.
W proponowanym tekście nie wspomina się o wielokrotnie monitowanych zmianach w zakresie:
- zmiany warunków technicznych pojazdów szkoleniowych dla kategorii A2 i A, gdzie obecny zapis zmusza OSK, do szkolenia od pierwszej lekcji na motocyklach dużej mocy. (art. 24 ustawy z dnia 5.stycznia 2011 r.);
- zmianie odnośnie braku możliwości wpisania numeru uprawnień ratownika, przy rejestracji kursu dla osób, które już zdały egzamin państwowy.(externi). Obecny stan umożliwia wpisanie tylko instruktora, który rzekomo przeprowadził szkolenie z ratownictwa co jest fałszerstwem akceptowalnym przez wszystkich urzędników;
- zmiany dotyczącą formalnego szkolenia po nie zdanym egzaminie tzw. jazdy uzupełniające, gdzie obecny system wymaga pobrania profilu PKK co fizycznie i technicznie nie jest wykonalne;
- zmianę dotyczącą usankcjonowania doszkalania osób, które posiadają uprawnienia, jednakże utraciły z różnych względów umiejętności (np. ze względu na długą przerwę w kierowaniu pojazdem), lub tez nigdy ich nie nabyły (kat. B i motocykle do 125 cm3);
- zmiany dotyczące zwiększenia ilości wykładów do 30 godzin dla kandydatów ubiegających się o kat. AM(bo przecież nie sposób jest przy takiej ilości godzin nauczyć dziecko przepisów);
- zmiany dotyczącego szkolenia na kat. A2 jeśli osoba posiada prawo jazdy kat. A1, obecny błędny zapis to 20 godzin szkolenia praktycznego powinno być 10 godzin (§8.1 ust.2 punkt 3 rozporządzenia dnia 13.7.2012).
Natomiast projekt wprowadza zmiany w art.23 ust.2 (Ustawa zasadnicza z dnia 05 stycznia 2011 r) poprzez dodanie pkt 5 w brzmieniu: 5) szkolenie dodatkowe-każdorazowo po dwukrotnym kolejnym uzyskaniu negatywnego wyniku z części teoretycznej lub odpowiednio z części praktycznej egzaminu państwowego. Taki zapis już był i nie sprawdził się. Jego wprowadzenie do ustawy spowoduje uruchomienie szeregu procedur i rozporządzeń, bo trzeba będzie ustalić, ile godzin szkolenia teoretycznego ma odbyć osoba, cały kurs 30 godzin? a może kilka godzin? jaka tematyka? czy wykład indywidualny, czy specjalny kurs? czy znów po takim kursie trzeba zdać egzamin wewnętrzny? Itp. Zmiana taka pociągnie za sobą generowanie szeregu dokumentów, dokonanie zmian w systemach informacyjnych, nie wspomnę o trudnościach logistycznych dla OSK w celu zapewnienia odbycia takiego szkolenia. Więc jak będzie? Odpowiem - będzie to jedna wielka fikcja i przekręt. Zmuszanie do odbycia szkolenia praktycznego po niezdanym egzaminie mija się z celem, gdyż wiele osób przed powtórnym przystąpieniem do części praktycznej egzaminu państwowego i tak zgłasza się do OSK w celu doszkolenia się, ale chcą jazdy odbyć bezpośrednio przed wyznaczonym terminem egzaminu (dzień, dwa), a nie np. 2 tygodnie wcześniej. Wprowadzenie obowiązku odbycia dodatkowego szkolenia spowoduje powrót do patologii w postaci wystawiania zaświadczeń bez wcześniejszego odbycia tego szkolenia. Chcąc uniknąć gołosłowności przywołam wynik sondy opinii grupy instruktorów na facebook-u, w omawianej sprawie, prawie wszyscy mówią jednym głosem "nie chcemy tego".
Kolejnym równie niepokojącym zapisem jest zmiana dotycząca infrastruktury ośrodka. Art. 28 ust.2 pkt.1 dotyczący placu manewrowego i sali wykładowej obowiązujący dzisiaj zapis brzmi: Plac manewrowy powinien: a) mieć nawierzchnie asfaltową, betonowa albo kostkową; b) być wyłączony z ruchu innych niż pojazdy szkoleniowe; c) umożliwiać, przez trwałe wyznaczenie stanowisk... Zaproponowany nowy przepis mówi tak:
a) salę wykładową, która jest wyposażona w sprzęt i urządzenia umożliwiające prowadzenie zajęć i użytkowaną wyłącznie do realizacji tego szkolenia. (wszelkie wynajmy w szkołach nie będą spełniały wymogów);
c) plac manewrowy, który powinien być zabezpieczony przed dostępem osób postronnych, w szczególności ogrodzony oraz umożliwiać wykonanie wszystkich zadań wynikających z programu szkolenia (górki też) i użytkowania wyłącznie do realizacji tego szkolenia.
Dotychczas, ten zapis "w szczególności ogrodzony" dotyczył wyłącznie ośrodków spełniających dodatkowe wymagania (tzw. Super OSK) w tej chwili wymaganie to, próbuje się rozszerzyć na wszystkie ośrodki. Co oznacza, że wiele obecnie użytkowanych placów nie będzie spełniało tych wymogów. Plac będzie musiał posiadać ogrodzenie, chcąc to wykonać właściciel nieruchomości powinien w pierwszej kolejności ustalić, czy działka, którą chciałby ogrodzić jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a jeśli tak, to czy ten plan zawiera jakieś postanowienia dotyczące grodzenia nieruchomości. Może się bowiem zdarzyć, iż postanowienia planu miejscowego będą zakazywały wznoszenie ogrodzeń na danym obszarze, albo też określały dopuszczalne rodzaje ogrodzeń, które mogą być stosowane na danym terenie. Jeżeli nieruchomość nie jest objęta miejscowy planem, należy sprawdzić postanowienia decyzji o warunkach zabudowy itp.
Reasumując, komu zależy na tych zmianach, co wniosą one do tak lotnego obecnie tematu poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego i podniesienia poziomu szkolenia? Kto ma interes w tych zmianach? Dlaczego sala wykładowa czy też plac manewrowy nie może być używany także do innych celów poza godzinami normalnej działalności? Pytań jest wiele, prawo musi być proste, logiczne i wykonalne wtedy będzie respektowane. Proponowane zmiany doprowadzą do dalszej degradacji szkolenia. Wiele uczciwie funkcjonujących, mniejszych ośrodków szkolenia kierowców nie podoła finansowo tym wymogom, szczególnie w większych miastach, gdzie najem pomieszczeń i placów jest niewspółmiernie droższy niż w małych. Nasuwa się wniosek, że zdaniem organów tworzących prawo, tylko duże ośrodki dają gwarancję i zasługują na miano uczciwie i dobrze szkolących, w związku z czym trzeba mniejsze wyeliminować. Czy faktycznie taki jest cel wprowadzania zmian w przepisach dotyczących szkolenia?
Bogdan Sarna, (fot.)
instruktor i właściciel Ośrodka Kształcenia Kierowców, Centrum Szkolenia Motocyklowego "Sarbo" w Warszawie, sekretarz warszawskiego Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców