Biuro Ochrony Rządu poszukuje instruktorów techniki jazdy, którzy mieliby szkolić kierowców VIPów. BOR niedawno rozesłało zapytanie ofertowe do różnych firm z branży, w którym ujawniono m.in. szczegóły zabezpieczenia rządowych limuzyn.
Jazda z przestrzeloną oponą - to jedna z umiejętności, jakie mieliby posiąść kierowcy BORu po szkoleniach zapewnionych przez firmy zewnętrzne. Co ciekawe, szkolenia mają się odbywać na szczegółowo opisanych w zapytaniu pojazdach. Zdaniem specjalistów, na których powołują się dziennikarze radia RMF FM - takich samochodów (poza służbami typu BOR) nie ma w Polsce nikt. Można je wypożyczyć np. w Niemczech, ale tylko z kierowcą.
Byli oficerowie BOR są sceptyczni, niektórzy wręcz mówią wprost, że to zagraża bezpieczeństwu najważniejszych osób w Państwie. Potencjalny zamachowiec, który zapozna się z takim zapotrzebowaniem Biura, otrzymuje informację na temat floty samochodowej, którą w Polsce poruszają się VIPy. Zna między innymi klasę opancerzenia pojazdów. To oznacza, że wie, czego użyć, by zniszczyć samochód z pancerzem VR7 - czytamy w artykule na rmf24.pl
"Biuro Ochrony Rządu zdecydowanie podkreśla, iż wszelkie parametry zawarte w zapytaniu ofertowym dotyczące pojazdów obejmują jedynie wartości ogólne lub minimalne, które nie ujawniają szczegółowych parametrów pojazdów użytkowanych przez Biuro Ochrony Rządu" - napisano w oświadczeniu przesłanym RMFowi.
Były szef MSWiA Marek Biernacki mówił w rozmowie z RMF, że na początku lat 90. to kierowcy BOR byli marką samą w sobie i tworzyli "elitarną szkołę jazdy". "To niespotykane, żeby szukać nauczycieli dla kierowców Biura w firmach zewnętrznych" - powiedział Biernacki, a fakt podania do publicznej wiadomości parametrów pojazdów, którymi jeżdżą polskie VIPy nazwał skandalem.
Potencjalne zagrożenia mają też płynąć z faktu, że instruktorzy mogą być "przypadkowymi" osobami. Nie dopilnują państwowych tajemnic, nie będą zwerfikowani przez służby specjalne... A kontakt z podopiecznymi będzie cennym źródłem wiedzy o mocnych i słabych stronach kierowców najważniejszych osób w państwie. "Co jeśli (instruktor - przyp. red) zechce tę wiedzę wykorzystać w niewłaściwy sposób, mogący potem zagrażać bezpieczeństwu?" - pyta RMF FM.
Czy jako instruktor techniki jazdy czułbyś się na siłach szkolić kierowców BOR? Jak bezpiecznie jechać z przestrzeloną oponą? Czy zwrócenie się do Ośrodków szkolących w zakresie techniki jazdy, o pomoc w szkoleniu kierowców polskich VIPów to dobry pomysł? Zapraszamy do dyskusji.