Holowanie to duże niebezpieczeństwo zarówno dla osoby siedzącej na motocyklu jak i samego motocykla. Temat ten budzi wiele kontrowersji wśród motocyklistów i słusznie. Zapraszamy do lektury artykułu Bogdana Sarny.
Na początek co mówi prawo na ten temat, oto wybrane punkty dotyczące motocykli.
Rozdział 5 – Ruch pojazdów
Oddział 9 – Holowanie
Art. 31.
1. Kierujący może holować pojazd silnikowy tylko pod warunkiem, że:
- prędkość pojazdu holującego nie przekracza 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza tym obszarem;
- pojazd holujący ma włączone światła mijania również w okresie dostatecznej widoczności;
- w pojeździe holowanym znajduje się kierujący mający uprawnienie do kierowania tym pojazdem, chyba że pojazd jest holowany w sposób wykluczający potrzebę kierowania nim;
- pojazd holowany jest połączony z pojazdem holującym w sposób wykluczający odczepienie się w czasie jazdy; nie dotyczy to holowania motocykla, który powinien być połączony z pojazdem holującym połączeniem giętkim w sposób umożliwiający łatwe odczepienie;
- pojazd holowany, z wyjątkiem motocykla, jest oznaczony z tyłu po lewej stronie ostrzegawczym trójkątem odblaskowym, a w okresie niedostatecznej widoczności ma ponadto włączone światła pozycyjne; zamiast oznaczenia trójkątem odblaskowym pojazd holowany może wysyłać żółte sygnały błyskowe w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu;
Temat ten budzi wiele kontrowersji wśród motocyklistów i słusznie. Holowanie to duże niebezpieczeństwo zarówno dla osoby siedzącej na motocyklu jak i samego motocykla. Podczas tego manewru hol wielokrotnie naciąga się i luzuje, co powoduje przyspieszanie i spowalnianie, zjawisku temu towarzyszą mocne szarpnięcia. Oczywiście dużo zależy od „zespołu” kierowców. Dobrze jest, jeśli obaj rozumieją ideę tego zjawiska. Zasadą główną jest w miarę możliwości utrzymanie naciągniętej liny. To holowany musi uprzedzać działania holującego np. hamować wcześniej, spowalniając jego ruch.
Ale wróćmy do technicznych spraw.
- hol zgodnie z przepisami powinien mieć długość 4-6m, jednakże typowy samochodowy, dla naszych celów nie nadaje się, ze względu różne okucia, którymi jest zakończony. W tym przypadku jedno z nich należy odciąć, ażeby lina czy taśma mogła swobodnie przecisnąć się miedzy elementami motocykla
- pojazdem holującym może być zarówno motocykl jak i samochód, przepisy tego nie precyzują.
- pojazd holowany musi mieć sprawne obydwa hamulce i światła.
- holowany powinien mieć uprawnienia na motocykl na którym siedzi, hol powinien być „zamocowany” najlepiej wzdłuż diametralnej motocykla, w sposób umożliwiający łatwe odczepienie. Najlepiej raz owinąć linę lub taśmę na środku kierownicy, lub za półkę dolną zawieszenia.
- ręka prawa spoczywa na manetce gazu i jest w tym przypadku kierującą, lewa trzyma wystający odcinek taśmy, który podkładamy pod dłoń na lewej części kierownicy. Tu zawsze jesteśmy gotowi do zwolnienia jej w przypadku zagrożenia.
Na rynku istnieje duża różnorodność motocykli, niektóre z nich ze względu na wyposażenie, konstrukcję czy masę, mogą nie nadawać się do holowania, ze względu na techniczny brak możliwości „ przełożenia” linki holowniczej. Z pewnością szyby, owiewki, stanowią w tym przypadku duże ograniczenie.
Generalnie pomimo przyzwolenia prawnego holowanie motocykla jest manewrem bardzo niebezpiecznym, zarówno dla osób powiązanych ze sobą jak i innych użytkowników drogi.
Bogdan Sarna (na zdjęciu powyżej)
instruktor i właściciel Ośrodka Kształcenia Kierowców „SARBO” w Warszawie
Sekretarz warszawskiego Stowarzyszenia Ośrodków Szkolenia Kierowców.