Wielu fachowców przyznaje, że do przepisów zagląda w „ostateczności” a dopiero sytuacja zawodowa (np. podnoszenie kwalifikacji) zmusza ich do zaznajomienia się z kodeksem drogowym. Jak pozyskiwać wiedzę, aby być coraz lepszym?
Ustawy, rozporządzenia, nowele. Wydawałoby się, że to obowiązkowe pozycje w biblioteczce instruktora nauki jazdy. To właśnie z tych lektur czerpiemy wiadomości na temat przypisów ruchu drogowego, czyli tematu w którym chcemy nazywać się ekspertami. Ale czy wiemy gdzie znaleźć przepisy na temat wyprzedzania? W którym rozporządzeniu przeczytamy dokładne wytyczne na temat przeprowadzania egzaminów państwowych? Niestety w wielu przypadkach idziemy na około, ale zacznijmy od początku. Pozwoliłam sobie na luźne rozmowy z kilkoma znajomymi z branży. Wiele z tych osób szczerze przyznało, że po kodeks drogowy sięga w „ostateczności” a dopiero sytuacja zawodowa (np. podnoszenie kwalifikacji) zmusza ich do zaznajomienia się z tą publikacją.
Na dobry początek nowej drogi życia kandydat na instruktora zostaje wprost przytłoczony zestawem ustaw i rozporządzeń, dzięki którym z łatwością przygotuje się do egzaminu (przynajmniej tak zapewniał wykładowca). I tutaj następuje zderzenie z rzeczywistością. Zagadkowo brzmiące artykuły, odnośniki do ustawy – nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wtedy przeważnie nieco zniechęcony kandydat sięga po łatwiejszą drogę, czyli gotowe interpretacje, konspekty. Ten bardziej uparty wtłoczy materiał niemal na pamięć i ma szanse zdać egzamin, czyli zdobyć wymarzony zawód. Czy taki instruktor może nazwać się ekspertem? Jeżeli jego wiedza ogranicza się do wiedzy z podręcznika przeznaczonego dla kursanta?
Czytanie ustaw oraz przepisów do łatwych nie należy. Odnośniki, wyjątki oraz wyjątki od wyjątków. Jednak dopiero samodzielne „odkrywanie” przepisów może za skutkować mistrzostwem w swoim fachu. Tu pomocne mogą być dostępne na rynku opracowania. Nowa wiedza przyniesie fachową znajomość tematu a niejasności staną się punktem wyjścia do ciekawych rozważań i merytorycznych dyskusji. Instruktor który swoją wiedzę oprze na przepisach, a nie znalezionych w internecie informacjach, nie musi obawiać się o kłopotliwe pytania kursantów, nie do końca będąc pewnym czy przeczytany przepis jest aktualny lub prawidłowo zinterpretowany. Dopiero tak zdobyta wiedza, w ten najbardziej profesjonalny sposób, pozwoli nam powoli dążyć do mistrzostwa.
Dlatego apeluję zarówno do instruktorów jak i do wykładowców. Niech zdobywanie wiedzy nie wiąże się z obraniem najprostszej ścieżki edukacji. Warto poświęcić też chwilę, żeby zaznajomić kandydata z krótką instrukcją jak posługiwać się aktami prawnymi. Tak zdobyta i przekazana wiedza, będzie DOBRĄ ROBOTĄ, na której wszystkim nam zależy.
Autorka (na zdj. powyżej) jest instruktorką nauki jazdy kat. B,
prezesem Fundacji "Bohater na drodze".
Pracuje w Krakowie.
posiada prawo jazdy kat A, B, B+E, C, C+E, D.