Konto usunięte
Robert ProkopiukANTYKOPIUK[/author. Sam pisałeś Prokopiuk, że zmiana kierunku jazdy to opuszczenie jezdni drogi. Zapewniasz, że odróżniasz kierunek jazdy od kierunku ruchu, więc przestań sam sobie zaprzeczać. Jadąc drogą z pierwszeństwem nawet nie opuszczasz pasa ruchu tej jezdni, więc co chcesz sygnalizować mądralo?Jadąc przez skrzyżowanie oznaczone T-6a po pierwszeństwie i skręcając w drogę poprzeczną zmieniam jezdnię drogi. Problemem jest to,że Pan jest tak ograniczony,że dla Pana "droga z pierwszeństwem" w takim przypadku jest ustawową droga. Zdejmą znaki określajace pierwszeństwo i przebieg drogi Panu się zmieni. Dokładnie tak jest. Jadąc przez skrzyżowanie oznaczone T-6a po pierwszeństwie i skręcając w drogę poprzeczną zmieniam jezdnię drogi, a to w prawie drogowym nazywa się zmianą kierunku jazdy. Zamiar wykonania tego manewru należy zawczasu i wyraźnie sygnalizować, zajmując przed wjazdem na skrzyżowanie właściwe miejsce na jezdni drogi. Droga z jezdnią jest drogą z jezdnią zdefiniowaną w ustawie PoRD, a w definicji skrzyżowania nie ma mowy o tym jak ona biegnie. Tworzy skrzyżowanie jeżeli przecina się lub łączy z inna drogą lub gdy sama się rozwidla i tyle. Droga z pierwszeństwem biegnie dokładnie tak jak to wynika z oznakowania. Jeżeli zmieniała swój kierunek, to po zdjęciu znaków i zamalowaniu przebiegu pasów ruchu po łuku (linii prowadzących) wracamy do typowego układu dróg. Proste nawet dla hodowcy kur, który posiada kartę rowerową. Szkoda, że niezrozumiałe dla wykładowcy OSK, rzekomo mądrzejszego od profesora prawa. Żenada i wstyd dla środowiska.