Balthier Cyryl, nie zgadzam się, że zdawanie na autach na których kursanci uczyli się jeździć ma marginalny wpływ na zdawalność. Co wam szkodzi nawet ta likwidacja łuku?? .Dla członków ZPD faktycznie ogromny, a dla tych ogarniających w stopniu nawet średnim-prawie żadnego.Dla mnie osobiście łuku może nie być-będzie więcej porażek, gdy w to miejsce będzie parkowanie czy zawracanie tyłem. To dopiero będziem trzepać kasę.
Balthier bo dobrze wiemy o co chodzi, a chodzi o ...$$$. Instruktorzy masowo wypuszczają same niemoty co w ~30% oblewają egzaminy .Pojęcia nie masz. Wyższa zdawalność to więcej klientów.Polecenia itp...U mnie porażki na łuku to rząd dwóch trzech procent. Jak można wyłożyć się na tak banalnym zadaniu ? Tajemnica leży w jednym. Trzeba robić łuk ze zrozumieniem, a nie na małpę.A bardzo często jest tak,że jak ktoś obiektywnie jeszcze nie nadaje się na egzamin mimo wszystko sam się pcha, a propozycję doszkalań traktuje jako "złodziejstwo i naciąganie" bo "przecież świetnie jeździ". Typowy przedstawiciel ZPD...
jolaWersja kompromisowa jest taka, zeby wyrzucic nieszczesny i nikomu niepotrzebny tzw.ĺuk a zostawić przygotowanie do jazd,obsługe i ruszanie na wzniesieniu... moim zdaniem nikomu nie potrzeba dzisiaj jest obsługa, ponieważ są już auta, w których maskę otwiera się tylko w serwisie. poza tym od sprawdzania sprawności są stacje diagnostyczne oraz policja. natomiast uważam, że parkowanie "na mieście" jest kolejnym stopniem, czyli lepiej aby kandydat na kierowcę poćwiczył łuk, parkowanie przodem, tyłem, równoległe na placu między pachołkami, a dopiero później w ruchu. wszak lekarz nim zacznie operować żywego pacjenta wcześniej ćwiczy na zwłokach. poza tym nawet jak już wejdą do powszechnego użytku auta same parkujące, to samodzielne wykonywanie manewrów podwyższa umiejętności kierującego i jego pewność za kierownicą.
Zastanawiające jest tylko sensownośc jezdzenia w kołko po sztucznym placu. Godziny zmarnowane,ktore lepiej jest poświecic w ruchu miejskim.
@Cyryl- Źle mnie zrozumiałeś. Przeczytaj może jeszcze raz co w tamtym miejscu napisałem. Z tymi instruktorami dopuszczającymi niemoty do egzaminów... to była IRONIA! Bo oczywiście, że tak nie jest. Wiem, że znaczna większość instruktorów wydaje zaświadczenia osobom dobrze już przygotowanym na które liczą, że mają duże szanse zdać egzamin. Tylko, że to jest właśnie paradoks i "magia", że Ci dobrze przygotowani ludzie umiejący jeździć tak masowo oblewają zaraz na tym egzaminie. Jedno jest pewne... coś jest tutaj nie halo. A Ty Prokopiuk to myślę coraz bardziej o tym aby zajechać do tej Twojej stolicy i Ci pokazać moje "niemotowe" umiejętności. Potrafię robić takie manewry, że Ci porcięta spadną razem z zafajdanymi gatkami.
Balthier...to była IRONIA! Bo oczywiście, że tak nie jest...Potrafię robić takie manewry, że Ci porcięta spadną razem z zafajdanymi gatkami. jeżeli tak nie jest, to po co tak napisałeś? jeżeli jesteś dorosłą osobą, to przed umieszczeniem jakiejś opinii w miejscu publicznym (jakim jest to forum) musisz się zastanowić nie tylko nad tym, co chcesz napisać, ale też jak to będzie odebrane. natomiast jeżeli tak jest, jak piszesz w drugiej części, mimo że nie wiem skąd jesteś, zapraszam do Wrocławia i porozmawiamy nie o jakiś wymyślnych manewrach, ale całkiem prostych, prozaicznych rzeczach. sam wtedy ocenisz swoje umiejętności, wiedzę i mój warsztat. zapraszam 794 267 764. zaopatrzę się w pasek do spodni, tak na wszelki wypadek.
Balthier A Ty Prokopiuk to myślę coraz bardziej o tym aby zajechać do tej Twojej stolicy i Ci pokazać moje "niemotowe" umiejętności. Potrafię robić takie manewry, że Ci porcięta spadną razem z zafajdanymi gatkami.Nie spękasz przed pierwszym tramwajem ? Jestem pod wrażeniem...i te manewry, które mają mnie zszokować to pewnie łuk na czuja ? Klękajcie narody...
Jeszcze raz podkreślam, że to była ironia a nie stwierdzenie faktu. Moje zdanie jest takie, że to główny problem leży w egzaminowaniu a nie w szkoleniu. Jeśli chodzi o szkolenie to jedyne co bym zmienił to likwidacja placu i przeniesienie tych cennych godzin w realna jazdę w ruchu miejskim, np. ćwiczenie parkowania. Co do propozycji odwiedzin Wrocławia to z Elbląga mam kawał drogi. Ale będę miał na uwadze. @Prokopiuk- Np. parkowanie tyłem ciasno między samochodami na pełnym gazie.
BalthierCyryl i Prokopiuk... Jesteście instruktorami/właścicielami OSK i dobrze wiecie, że OGÓLNA niska zdawalność jest wam na rękę... jak mam to odczytać jako ironię? wam - czyli mi, bo zwróciłeś się do mnie imiennie, więc proszę o zastanowienie się przed wyrażeniem opinii.
Balthier Np. parkowanie tyłem ciasno między samochodami na pełnym gazie.Taaa...przecież tyczek nie będzie jak to zrobisz jak nie będziesz wiedział kiedy zakręcić ?....wystarczy zwykły egzamin i leżysz.W normalnym ruchu miejskim nie masz najmniejszych szans...
Cyryl jak mam to odczytać jako ironię?.To jakis pryszczers ...mocny w necie...ZPD pełnom gembom