Od 19 stycznia 2013 roku mają obowiązywać przepisy, zgodnie z którymi każdy kierowca, po otrzymaniu po raz pierwszy prawa jazdy, ma odbyć obowiązkowe szkolenie w Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy. Na dzisiaj istnieje w Polsce od pięciu do dziesięciu (według różnych źródeł) ODTJ-ów. W samym Wrocławiu i powiecie wrocławskim, gdzie zamierzam utworzyć ODTJ, rocznie około dziesięciu tysięcy osób będzie musiało zgłosić się na obowiązkowe szkolenia z zakresu doskonalenia techniki jazdy. Do tej liczby należy doliczyć przynajmniej pięć do dziesięciu tysięcy osób z okolicznych gmin oraz przynajmniej tysiąc do dwóch tysięcy studentów, którzy przebywają czasowo we Wrocławiu. To wszystko razem daje liczbę około 20 000 (dwudziestu tysięcy) osób. To są tylko szacunkowe wyliczenia z Wrocławia i powiatu wrocławskiego. Jeżeli doliczymy do tego całą resztę Polski to przynajmniej będzie to liczba z sześcioma zerami. Jak zatem widać gołym okiem, taka ilość ośrodków, w których “nowy” kierowca będzie mógł przejść stosowne przeszkolenie, jest dramatycznie niewystarczająca.
Wprawdzie od dwudziestu dwóch lat prowadzę we Wrocławiu Ośrodek Szkolenia Kierowców, jednak jak zapewne wszyscy w branży wiedzą, jak bardzo niedochodowa to jest działalność. Mając zamiar stworzenia od podstaw Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy, trzeba niestety posiłkować się kredytami, lub przynajmniej leasingiem na zakup samochodów. Zapytałem więc w kilku bankach o możliwość wzięcia kredytu na stworzenie infrastruktury (instalacja do zraszania wodą płyt poślizgowych oraz zbudowania kurtyn wodnych i ogrodzenia całości) na terenie, na którym zamierzam ów ośrodek uruchomić. Tu niestety rzeczywistość bankowa dopadła mnie zaledwie po wymianie kilku słów z bankowym doradcą. Niestety nie ma takiej możliwości, jeżeli nie ma się jakiegoś przedmiotu lub nieruchomości, którą można by zastawić pod ten kredyt. Oczywiście nie dotyczy to leasingu, bo tu zabezpieczeniem będą samochody. Jak więc widać pieniądze można zarabiać tylko wtedy, kiedy się ma pieniądze. Wtedy żaden bank nawet nie zapyta skąd mam te pieniądze, bo wystarczy, że je mam. Jeszcze przed wizytą w tych bankach, miałem taką naiwną nadzieję, że banki w państwie są po to, zwłaszcza w czasach kryzysu, kiedy wszelkimi sposobami trzeba napędzać i rozkręcać gospodarkę, aby wspomagały tworzenie nowych miejsc pracy i stwarzały warunki do wypełnienia ustawowych obowiązków. Pomyliłem się, bo jak się okazuje, banki są po to, aby pomnażały majątek ich właścicieli i to w możliwie jak najmniej ryzykowny sposób a najlepiej w ogóle bez żadnego ryzyka. Jeżeli ktoś się dziwi, że w Polsce bezrobocie zawsze ma wartość dwucyfrową, czy to w kryzysie czy w okresie prosperity, to tu między innymi tkwi przyczyna. Jeżeli popatrzymy na taki niedościgniony wzór, jakim są dla nas USA, to tam rola banków jest zgoła inna. Tam już dawno temu doszli do tego odkrywczego spostrzeżenia, że banki mają napędzać gospodarkę, a zwłaszcza wspomagać małe i średnie firmy, bo to one przynoszą gospodarce lwią część dochodu narodowego. Niestety żyjemy w Polsce a tutaj nawet nie zanosi się na to aby coś się mogło zmienić. Szkoda, bo prawdopodobnie po raz kolejny wprowadzenie przepisów o kierujących pojazdami, zostanie przesunięte w czasie z 19 stycznia 2013 roku, na nie dającą się dzisiaj przewidzieć przyszłość.
Krzysztof Radwański, Wrocław
właściciel Ośrodka Szkolenia Kierowców TAK
źródło: Tygodnik PRAWO DROGOWE@NEWS
fot.: tak.wroclaw.pl