O sposobach na zaoszczędzenie paliwa bez utraty czasu uczą się pierwszego szkolenia z ekojazdy w ramach unijnego programu Ecowill. 18 osób z różnych regionów kraju uczestniczy w zajęciach, które pozwolą im prowadzić je później w swoich ośrodkach. Dziś pierwszy dzień trzydniowego szkolenia.
W siedzibie Krajowej Agencji Poszanowania Energii przy ulicy Nowowiejskiej w Warszawie trwają zajęcia dla instruktorów nauki jazdy, którzy zgłosili chęć poznawania metod obniżania kosztów prowadzenia auta i uczenia tego później swoich kursantów. Pierwszy dzień rozpoczął się od zajęć teoretycznych, na wstępie dyskutowano nad obawami względem jazdy w stylu „eco”. Powstały dwie listy: wad oraz zalet ekonomicznej jazdy samochodem. Po chwili przerwy przyszedł czas na zajęcia praktyczne. To początek szkolenia, dlatego instruktorzy „Szkoła Auto” (jako pierwsi w kraju otrzymali uprawnienia do przekazywania wiedzy w ramach projektu Ecowill) tylko przyglądali się stylowi jazdy uczestników szkolenia.
Jak stwierdził Radosław Jaskulski – instruktor techniki jazdy „Szkoła Auto”: – „zauważyłem dobre i złe strony, uczestnicy bywają zawalidrogami, mało dynamicznie ruszają, nie korzystają z możliwości samochodu, który prowadzą. Są jednak i pozytywne cechy, punkty na plus, ważnym i na pewno dającym się zauważyć jest umiejętność trzymania odpowiedniego dystansu za pojazdem poprzedzającym”. W miarę upływu szkoleniowych godzin, z pewnością uda się wypracować nowe, ekologiczne nawyki. Posiąść wiedzę o ekologii za kółkiem i umiejętność podzielenia się nią.
„Program zostanie uznany za zrealizowany, jeśli uda nam się przy wsparciu obecnych uczestników szkolenia przeszkolić pięciuset kierowców. Zarówno obecnie posiadających prawo jazdy, jak i tych, którzy dopiero się o nie starają” – mówi w rozmowie z L-instruktorem Ryszard Zwierchanowski, opiekun projektu z ramienia KAPE. Uczestnicy zgodnie przyznali, że po jednym dniu trudno wystawić rzetelną ocenę projektowi, jednak wspólnie wyrazili nadzieję, że we właściwym kierunku pójdą zmiany przepisów. Uznali to za najważniejsze, bez tego – ich zdaniem – nie da się wdrożyć żadnych, nawet najciekawszych programów szkoleniowych.