Rozpoczynamy publikację cyklu pod wspólnym tytułem: „RADY DLA „ZIELONYCH LISTKÓW”". Odbiorcą jest każdy młody kierowca, który ma już za sobą ten jeden z ważniejszych w życiu współczesnego człowieka egzamin, czyli egzamin na prawo jazdy. - Ten młody człowiek, który uzyskał uprawnienia do prowadzenia pojazdu musi mieć świadomość, iż jest dopiero na początku drogi - w przenośni i w dosłownym tego słowa znaczeniu. W zależności od: cech osobowości początkującego kierowcy, jego dotychczasowego doświadczenia nabytego w trakcie szkolenia podstawowego na prawo jazdy, przekazanej przez szkoleniowca wiedzy, a także zdobytych umiejętności, oczekiwanie na samodzielną jazdę może wiązać się z całą gamą uczuć zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Począwszy od dumy, entuzjazmu, ekscytacji, podniecenia, uniesienia, odprężenia, zachwytu, wzruszenia, wesołości, szczęścia i niepohamowanej euforii, po zdenerwowanie, zakłopotanie, niepokój, obawy, napięcie, strach, lęki, przerażenie, niechęć, bezradność, beznadziejność, rozczarowanie, rozgoryczenie, zażenowanie, przygnębienie, żal, smutek i znudzenie. Warto ten nowy etap w życiu młodego kierowcy bardzo poważnie potraktować, podchodząc do niego z należytą rozwagą pamiętając, że to wciąż etap szkolenia – mówi nasz ekspert Marek Dworzecki. Co początkujący kierowca powinien wiedzieć i czynić tuż po uzyskaniu prawa jazdy? Oto kilka rad i sugestii. Redakcja
Jak najwcześniej podejmij się samodzielnej jazdy
– „samodzielnej” nie oznacza bez osoby towarzyszącej i występującej w charakterze pasażera „doradcy”. Długie, rozwlekające się w czasie oczekiwanie na jazdę może stać się przyczyną wewnętrznych oporów. Gdy mijają kolejne tygodnie, miesiące i lata, wraz z upływem czasu rodzi się brak pewności siebie i wątpliwości, czy jeszcze cokolwiek pamięta się z tego, czego się wcześniej nauczyło. Silna wcześniej motywacja wewnętrzna zaczyna stopniowo ustępować negatywnym emocjom i uczuciom jak niepewność i strach. Z pomocą zwykle przychodzą dysponujący samochodami krewni i znajomi, będący jednocześnie obserwatorami, arbitrami i doradcami. Ich wsparcie może okazać się tym bardziej skuteczne, im częściej będą umożliwiać młodemu kierowcy zasiadanie za kołem kierownicy, wykorzystując każdą nadarzającą się okazję.
Marek Dworzecki,
instruktor nauki jazdy, instruktor techniki jazdy, metodyk, koordynator Ośrodka Szkolenia Kierowców i Instruktorów „AS” w Radomiu; członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Instruktorów Techniki Jazdy. Inicjator i realizator Projektu SKANDYNAWIA, były sportowiec. Absolwent Wydziału Ekonomii kierunku Prawa i Administracji na Politechnice Radomskiej. (fot. ze zbiorów Autora)