Na czym polega genialność? Często na prostocie. Właśnie tym, zdaniem autora felietonu zdawali się kierować urzędnicy podczas prac nad nowym prawem. Włodzimierz Gąsiorek uważa, że władze chcą poprawić bezpieczeństwo na drogach przez ograniczenie liczby kierujących. Polecamy
Polscy Urzędnicy to Geniusze!!! Szczególnie w dziedzinie stanowienia prawa, które ma przystosować do warunków unijnych. Unia zażądała - zróbcie coś ze statystyką wypadków drogowych, bo przodujecie w Europie. Myśleli przeszło dwa lata i wymyślili. Genialność pomysłu polega na tym, że postanowiono poprawić statystyki przez zmniejszenie liczby uczestników ruchu drogowego. Nie poprawa stanu dróg, oznaczeń, oświetlenia, stanu technicznego pojazdów jak również procesu szkolenia kandydatów na kierowców. Genialność polega często na prostocie i tak zostało zrobione a więc:
- podniesiono wiek najmłodszych kandydatów na kierowców z 13 do 14 lat. To było za mało! Postanowiono zahamować proces szkolenia najmłodszych, na co najmniej trzy lata. Bo jak tłumaczyć stosowny zapis ustawy o kierujących pojazdami. Szkolić na kategorię AM mogą instruktorzy z trzyletnim stażem w danej kategorii prawa jazdy. Tylko skąd ich wziąć skoro kat. AM obowiązuje od 19 stycznia 2013 roku.
- utrudniono proces administracyjny zmuszając kandydata na kierowcę do biegania od "Annasza do Kajfasza" w nadziei, że tak się zniechęci, że odstąpi od zamiaru uzyskania prawa jazdy. Pod ośrodkami, które szkoliły młodzież, tłumy młodych, którzy chcą się uczyć, tłumy rodziców, którzy chcą by ich dzieci bezpiecznie i zgodnie z paragrafem mogli poruszać się po drogach. Młodzi chcą jeździć, więc jeżdżą na dziko powodując coraz więcej nie notowanych w kronikach policyjnych wypadków. Wystraszeni rodzice przynoszą poturbowanych motorowerzystów, tłumacząc lekarzowi, że młody spadł ze schodów. Boją się przyznać że brał udział w zdarzeniu drogowym bo nie miał prawa poruszać się jednośladem po drodze. Ustawodawcy o tym nie wiedzą bo nie chcą wiedzieć! Ważne jest, że mniej ludzi jeździ, więc jest nadzieja na mniej wypadków. Obowiązuje zasada im mniej uczestników ruchu drogowego tym mniej wypadków drogowych.
Jedźmy dalej! Najmłodszych już załatwiono, teraz trzeba by ograniczyć wiek max 60 lat, można zabronić prowadzenia pojazdów mechanicznych noszącym okulary. Już (jak donoszą media) planuje się zabierania praw jazdy tym, którzy przekroczyli obowiązującą prędkość o 100 km/h. W przyszłości można kolejno zabierać tym, którzy przekroczą prędkość o 80 km/h potem 60 km/h i tak dalej. Oby tak dalej, a krok po kroku dojdziemy do zakazu poruszania się po drogach pojazdami mechanicznymi. A co w zamian? Pendolino!!!, 250 km/h! Ale najwcześniej za 20 lat, bo tory nie takie.
Następny nierozwiązany jeszcze problem to piesi! Myślą, więc tęgie głowy, co zrobić żeby i piesi nie uczestniczyli w ruchu drogowym. Jak osiągniemy i ten cel to dopiero Unia się ucieszy.
Jestem starszym człowiekiem i zdawało mi się, że będę mógł świętować 50 lat w szkoleniu kandydatów na kierowców. Wprawdzie do okrągłej rocznicy zostało już tylko parę lat, ale chyba nie doczekam. Nie z uwagi na stan zdrowia, a z uwagi na przepisy, o których nasi urzędnicy mówią, że są unijne.
Włodzimierz Gąsiorek (fot.)
prowadzi działalność gospodarczą w zakresie szkolenia i techniki jazdy jednośladem.
Autor turniejów motorowerowych dla młodzieży. Miłośnik i konstruktor motocykli WFM, miłośnik i trener sportu motocyklowego, działacz społeczny, założyciel Izby Pamięci WFM, twórca "nowej" WFM-ki. Obecnie prowadzi szkolenia kandydatów na kierowców kat. A, rzeczoznawca techniki samochodowej.