1 stycznia 2015 egzamin państwowy na prawo jazdy zostanie poszerzony o dwa nowe zadania związane z eko-jazdą. O przygotowaniach do tej zmiany Jolanta Michasieiwcz zapytała Krzysztofa Wójcika, koordynatora ds. BRD, egzaminatora z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie.
Pytanie redakcji Tygodnika Prawo Drogowe@News: Pierwsze pytanie oczywiście w kwestii eco-drivingu. Jest Pan wykładowcą w projekcie “Wdrożenie polityki eco-drivingu w 300 szkołach jazdy”. Jaka jest Pana rada dla instruktorów nauki jazdy, którzy od 1 stycznia 2015 r. przystąpią do szkolenia także w zakresie eco-drivingu?
Odpowiada Krzysztof Wójcik (WORD Warszawa): Od stycznia 2015 roku w części praktycznej egzaminu na prawo jazdy (oprócz kategorii motocyklowych), realizowane będą dwa nowe zadania egzaminacyjne, wpisujące się w styl eko-drivingu, tj. “zmiana biegów właściwa dla energooszczędnej jazdy” oraz “stosowanie hamowania silnikiem”. Niektóre z elementów eko-jazdy, takie jak sprawność, dynamika czy przewidywanie, są już dzisiaj pośrednio sprawdzane na egzaminie.
Rola instruktorów w kształtowaniu prawidłowych zachowań na drodze, jest nieoceniona. To od nich w dużej mierze zależy, jak w samodzielnej jeździe radził będzie sobie przyszły kierowca. Szkoleniowcy “z powołania” od dawna wkomponowują podstawy eko-jazdy w treści swoich lekcji, ucząc wykorzystywania alternatywnych źródeł hamowania czy też sprawnego rozpędzania pojazdu. Są jednak i tacy, którzy ucząc “schematów”, szkolą “pod egzamin”. Od nowego roku będą oni koncentrować uwagę swoich uczniów na wskazówce obrotomierza i bezrefleksyjnym dążeniu do włączenia czwartego biegu. Moja rada - nie idźcie tą drogą. Jak już niejednokrotnie podkreślałem, w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Warszawie sztuczne zachowania na egzaminie, nie są wyznacznikiem posiadania niezbędnych umiejętności do kierowania.
Pytanie: A w WORD Warszawa egzaminatorzy są przeszkoleni w zakresie egzaminowania tych nowych zadań? Jaka kwestia była najczęściej podnoszona podczas szkoleń? Jakie ewentualne obawy egzaminatorów?
Odpowiedź: Szczegóły dotyczące sposobu realizacji nowych zadań egzaminacyjnych, będą omawiane z egzaminatorami WORD Warszawa w listopadzie, podczas corocznych warsztatów. Stołeczni egzaminatorzy podzielają ideę kształtowania zachowań eko także wśród kandydatów na kierowców. Swoje przemyślenia na ten i inne tematy, wymienią z instruktorami na organizowanym w listopadzie w WORD Warszawa, spotkaniu obydwu środowisk.
Pytanie: Ostatnio na łamach PRAWA DROGOWEGO @ NEWS informowaliśmy o współinicjatywie ośrodka egzaminowania z Warszawy dotyczącej nowego elementu szkolenia w zakresie brd - szkolenia przy udziale sprawców wypadków drogowych. Osobiście uczestniczył Pan w inauguracji tego projektu. Czy to rzeczywiście może być skuteczne?
Odpowiedź: Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Warszawie przy współpracy Służby Więziennej, Stołecznej Policji i Wojewody Mazowieckiego, jako pierwszy z ośrodków egzaminowania w Polsce zaangażował się w projekt “Poznaj i zrozum ryzyko”. Element kampanii wpisujący się w poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, przewiduje oddziaływanie na emocje uczestników, poprzez cykliczny udział w szkoleniach redukujących punkty karne, osoby skazanej za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Jej “świadectwo”, stanie się namacalnym przykładem tragedii wielu osób – ofiar wypadku i ich bliskich, ale również samego sprawcy i jego rodziny. Jesteśmy przekonani, że uświadomienie sobie “bliskości” takich zagrożeń, wpłynie znacząco na zmianę stylu jazdy uczestników szkolenia. Pierwsze tego typu spotkanie planujemy przeprowadzić pod koniec października. Wśród odbiorców docelowych widzimy także młodych kierujących. Spotkania z nimi, przy udziale skazanego organizować będziemy współpracując ze środowiskiem instruktorów (nawiązanie do europejskiego programu: moduł “close to”) oraz podczas obowiązkowych szkoleń dla “świeżych” kierowców, pomiędzy 4 a 8 miesiącem od otrzymania prawa jazdy (począwszy od stycznia 2016 roku).
Pytanie: W Sejmie procedowana jest nowela ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Na kilku posiedzeniach podkomisji specjalnej odbyły się dyskusje w zakresie pieszego i ewentualności wprowadzenia obowiązku bezwzględnego pierwszeństwa dla tej grupy uczestników ruchu drogowego. Uczestniczył Pan w tych obradach. Czy pieszy powinien mieć to bezwzględne pierwszeństwo?
Odpowiedź: Pieszy to niechroniony uczestnik ruchu. Przymiotnik “niechroniony” oznacza tu, iż w przeciwieństwie do kierującego samochodem nie zabezpiecza go żaden z elementów biernego czy czynnego systemu bezpieczeństwa, tak więc “kontakt” z pojazdem, stawia go od razu na przegranej pozycji.
A czy przepisy ruchu drogowego, chronią obecnie pieszego w sposób wystarczający? Każdy wnikliwie je analizujący dostrzeże, że z punku widzenia przepisów - bezpieczeństwo pieszego zostało zapewnione. Jaka zatem jest przyczyna, iż Polska jest niechlubnym europejskim liderem, w ilości pieszych ginących na drogach? Odpowiedź brzmi: niestosowanie się zarówno pieszych, jak i kierujących do obowiązujących przepisów, niewystarczająca liczba oddziaływań prewencyjnych w potencjalnych miejscach niebezpiecznych, jak również brak nieuchronności i natychmiastowej wykonalności kar.
Ustawodawca, dążąc do poprawy bezpieczeństwa na drodze, zamierza wprowadzić model obowiązujący w większości krajów europy zachodniej, gdzie pieszy nabywa “pierwszeństwo” przed pojazdem, zamierzając przekroczyć jezdnię. Pytanie zasadnicze, jakie zadają sobie eksperci brzmi: czy społeczeństwo jest mentalnie przygotowane na wprowadzenie takich zmian? czy udzielenie “pierwszeństwa” pieszym, nie spowoduje u nich bezrefleksyjnego wykorzystywania przywileju? czy lekceważący przepisy niektórzy kierujący, nie będą realnym zagrożeniem dla “niechronionych”?
Pytanie: A w ustawie o kierujących pojazdami. Czy - Pana zdaniem - w tym akcie występuje przepis, który powinien być dodany, zmieniony, bądź uregulowany uzupełniająco?
Odpowiedź: W ocenie wielu praktyków, także i mojej - ustawa o kierujących pojazdami jest aktem prawnym, który nie wystrzegł się błędów. Dla mnie, najtrudniejsze do zaakceptowania jest połączenie artykułów ustawy o transporcie drogowym i ustawy o kierujących pojazdami, “odwracające” kolejność zdobywania umiejętności prowadzenia pojazdów wielkogabarytowych. Dopuszczenie uczestnictwa w kursie kwalifikacji wstępnej, doskonalącym technikę jazdy samochodami ciężarowymi lub autobusami (np. ćwiczenie umiejętności optymalizacji zużycia paliwa) - dla osób nieposiadających elementarnych umiejętności prowadzenia powyższych pojazdów, kłóci się z zasadami dążenia do poprawy bezpieczeństwa na drodze. Niewłaściwa chronologia zdarzeń, zaburza całokształt szkolenia, czyniąc z kursu doskonalącego - kurs nauki jazdy.
Konieczność implementacji przepisów unijnych do krajowych aktów prawnych, nie jest w tym względzie przeszkodą w zachowaniu właściwej ścieżki zdobywania umiejętności.
Pytanie: Jaki temat z zakresu brd powinien być częściej podejmowany w mediach?
Odpowiedź: Od dawna o bezpieczeństwie ruchu drogowego wiele się mówi. Słowa jednak, koniecznie trzeba zmieniać w czyny. Podkreślamy, jak bezpiecznie jest na drogach w krajach skandynawskich czy w zachodniej Europie. Dlaczego? Czy tylko w związku z idealną infrastrukturą drogową? Otóż nie. W Szwecji czy Niemczech, nie ma społecznego przyzwolenia na lekceważenie przepisów drogowych zarówno przez kierujących, jak i przez pieszych. Dlatego odsetek osób ginących w wypadkach drogowych jest tak niski.
Tematami z zakresu BRD, które powinny być bardziej medialne, jest szeroko rozumiane wychowanie komunikacyjne. Nauczanie dzieci właściwych zachowań w drodze do szkoły czy podczas zabaw; ukazywanie rodzica bądź nauczyciela, jako wzorca do naśladowania; uświadamianie rodzicom, iż kreowanie nieprawidłowych zachowań (rozmowa przez telefon podczas kierowania; przechodzenie na czerwonym świetle) rzutuje negatywnie na światopogląd dziecka – te i podobne działania edukacyjne, oddziaływujące na świadomość “małych” uczestników ruchu, zaowocują w niedalekiej przyszłości realną poprawą bezpieczeństwa na drodze.
Dziękuję za rozmowę.