O pierwszych tygodniach pracy na stanowisku dyrektora tarnobrzeskiego WORDu, statystykach zdawalności, pomysłach na usprawnienie pracy Ośrodka i innych interesujących zagadnieniach z Lucjuszem Nadbereżnym rozmawia Jolanta Michasiewicz
Red. tygodnika PRAWO DROGOWE@NEWS - Jolanta Michasiewicz: Po pierwsze - ponieważ nie mieliśmy dotychczas okazji - gratulujemy powołania na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Tarnobrzegu. Jest Pan chyba najmłodszym dyrektorem w kraju. Objął Pan stanowisko na początku lipca br. Jak przebiegają pierwsze tygodnie pracy dyrektora WORD?
Odpowiada Lucjusz Nadbereżny, dyrektor WORD w Tarnobrzegu: Dziękuję za miłe słowa. Faktycznie mam przyjemność bycia najmłodszym dyrektorem ośrodka egzaminacyjnego w Polsce. Zdaję sobie sprawę z wyzwań, które przede mną, a jednocześnie odpowiedzialności. Cieszę się, że nowy Marszałek Województwa Podkarpackiego powierzył mi tak odpowiedzialną funkcję, bo jest to również sygnał, że młodzi ludzie mogą sprawować poważne stanowiska. Jednocześnie obejmuję funkcję dyrektora WORD w trudnej sytuacji wszystkich ośrodków egzaminacyjnych w Polsce. Tarnobrzeski WORD jest również po trudnych “przejściach” wewnętrznych i wymaga oczyszczenia atmosfery wokół siebie. Przychodząc do WORD w Tarnobrzegu mam wizję jak ten ośrodek powinien funkcjonować i mam zamiar konsekwentnie i odważnie ją realizować.
J.M.: Media w ostatnich dniach doniosły, iż oddaliście Państwo do dyspozycji kandydatów na kierowców salę symulacji egzaminu teoretycznego. To rzeczywiście pierwsza i jedyna w Polsce tego typu oferta WORD-u. Dotychczas tego typu symulacje egzaminu przeprowadzano wyłącznie przy okazji np. Dni Otwartych, czy innych imprez. Możemy się domyślać jaka jest jej istota, ale prosimy właśnie pomysłodawcę o informację o tej usłudze.
L.N.: Moja obserwacja tego, jaki pogrom i zniechęcenie wywołuje nowy egzamin spowodowała decyzję o uruchomieniu specjalnej sali symulacji egzaminu teoretycznego. Każdy, kto zdecyduje się zdawać egzamin w Tarnobrzegu będzie mógł bezpłatnie skorzystać z próbnego egzaminu teoretycznego z wykorzystaniem pilotów, które są na egzaminie właściwym. Symulacja odbywa się w specjalnie przystosowanej do tego celu sali, kandydat korzysta z takiej samej klawiatury i programu o takiej samej funkcjonalności, jaki wykorzystywany jest w trakcie egzaminu państwowego. Pytania są oczywiście przykładowe. Głównym celem uruchomienia tej sali symulacja jest obalenie mitologii na temat egzaminu teoretycznego, bo wciąż budzi on panikę. Egzaminowani często niestety popełniają błędy nie tylko merytoryczne, ale również wynikające z błędów obsługi programu i pilota.
J.M.: Statystyki zdawalności egzaminu teoretycznego, powinny dzisiaj być nazywane statystykami niezdawalności. Od 10% doszły do 30% egzaminów zaliczanych z powodzeniem. Czy - Pana zdaniem - Wasza propozycja, ułatwiając kursantowi zdanie egzaminu, poprawi tym samym te właśnie statystyki? I na ile - w Pana ocenie?
L.N.: Dokładne dane jak sala wpłynęła na wzrost zdawalności będę mógł podać po 2 miesiącach funkcjonowania, kiedy nasza nowa oferta się wdroży. Ale już dzisiaj gołym okiem widać większą zdawalność. Najlepsze wyniki są wśród osób, które zdają łącznie teorię i praktykę. Zdarzają się grupy, że zdawalność wśród nich jest 100%. Oczywiście to nie zasługa samej sali symulacji, ale również lepszego przygotowania samych kandydatów do egzaminu. Mam nadzieję, że podejmowane przez nas działania mające obniżyć stres oraz lepsze przygotowanie do zasad egzaminu wpłyną na zdecydowaną poprawę zdawalności. Na pewno nie planuję zwiększać statystyk zdawalności poprzez obniżenie poziomu egzaminowania i wymagań. Wprowadzę jednak wszelkie możliwe udogodnienia, które pozwolą na zdjęcie z egzaminowanych niepotrzebnych sytuacji stresowych, które mają później wpływ na powodzenie egzaminu.
J.M.: Czy to jest usługa płatna? A baza pytań - identyczna jak na egzaminie państwowym? Właściciel bazy pytań to ITS? Udzielił zgody na takie wykorzystanie bazy?
L.N.: Usługa jest bezpłatna, może z niej skorzystać każdy chętny mający już wyznaczony egzamin oraz kandydaci będący w trakcie kursu. Zapraszam również wszystkich tych, którzy mają wątpliwości czy rozpoczynać kurs na prawo jazdy, aby wstąpili do naszego WORD-u i zobaczyli, że egzamin teoretyczny to nic trudnego. Można powiedzieć, że mamy codziennie “dni otwarte” dla tych, którzy mają wątpliwości czy warto u nas podchodzić do egzaminu. Pytania są oczywiście przykładowe, ale funkcjonalność obsługi jest zgodna z naszym aktualnym dostawcą oprogramowania czyli ITS.
J.M.: Czy nie obawiacie się, że taka oferta adresowana do kandydata na kierowcę, pozbawia ośrodki szkolenia kierowców określonego zakresu atrakcyjności. To konkurencja do ich oferty. Czy takie działanie rzeczywiście “poprawi relacje ze szkołami nauki jazdy”? A właśnie o tym mówił Pan już w pierwszych dniach swojego urzędowania.
L.N.: Ta oferta na pewno nie jest skierowana przeciwko ośrodkom szkolenia, jest całkowicie odwrotnie, bo została ona stworzona również po to, aby zachęcić niezdecydowanych do rozpoczęcia kursu nauki jazdy. Podobnie jak szkoły jazdy mają swoje place manewrowe, a większość kursantów chce jednak sprawdzić swoje umiejętności praktyczne na placu WORD-u, tak samo jest z egzaminem teoretycznym. Dlatego tworzymy możliwość sprawdzenia się u nas w ośrodku egzaminowania. Sytuacja w szkołach jest bardzo trudna, wiele osób czeka na zapowiadaną przez ministerstwo zmianę zasad egzaminowania teoretycznego. Ja bym odradzał jednak czekanie, bo planowane zmiany nie musza oznaczać zasadniczych ułatwień. Dlatego z naszej strony jest działanie, które ma obalać mitologię “głupich” pytań na egzaminie teoretycznym. Podejmuje działanie, które ma zachęcić do podnoszenia swoich kwalifikacji przez rozpoczynanie kursów na prawo jazdy. Ze szkołami jazdy działamy na zasadzie naczyń połączonych. Jeżeli dzisiaj w szkołach nie ma klientów, to za dwa miesiące nie będzie osób do egzaminowania w naszym ośrodku. Dlatego deklaruję i liczę na współpracę ze szkołami jazdy, aby wspólnie przez ten trudny okres przejść.
J.M.: O sali symulacji egzaminu teoretycznego już wiemy wszystko, a jakie ma Pan dalsze plany?
L.N.: Planów i pomysłów mi nie brakuje, ale nie chciałbym o nich zbyt wiele mówić, zanim ich nie zrealizuję. Mam raczej zwyczaj mówić o tym co zrobiłem, niż o tym co zrobię. Na pewno jednak tarnobrzeski WORD oprócz usług zewnętrznych musi być radykalnie przebudowany od wewnątrz swojego funkcjonowania. Mam zaszczyt kierować ośrodkiem z dużym potencjałem, który wciąż nie jest do końca wykorzystany. Żeby ośrodek dobrze i przyjaźnie działał na zewnątrz w stronę naszych klientów najpierw musi być wzorowo zorganizowany od środka. Dlatego zaczynam porządkowanie spraw wewnętrznych, będę chciał jeszcze w tym roku rozpocząć procedurę wdrażania certyfikacji ISO 9001, aby móc wystąpić o certyfikację antykorupcyjną naszego ośrodka. Wdrożenie “tarczy antykorupcyjnej” potwierdzonej certyfikatem to dla mnie cel priorytetowy na najbliższe miesiące. Moim celem jest również przeniesienie ośrodka w XXI wiek, bo niestety, ale w pewnych sprawach zastałem go jeszcze w wieku minionym. W dzisiejszych czasach wiele spraw można załatwić przez internet i telefon, co pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze naszych klientów.
J.M.: Dopuszczając do egzaminu pojazd szkoleniowy bylibyście drugim po WORD w Zielonej Górze ośrodkiem praktykującym w tym zakresie. Czy - już dzisiaj - możemy Pana poprosić o szczegóły?
L.N.: W naszym ośrodku od września można zdawać egzamin na pojeździe OSK na wszystkie kategorie nazwijmy je w skrócie “ciężkie”. Nie jest to oczywiście łaska, a respektowanie przepisów prawa, które niestety w ostatnich miesiącach nie były stosowane w tarnobrzeskim ośrodku. Jeżeli chodzi o zdawanie na kategorię B na pojeździe szkoły jazdy to mam osobiście duże wątpliwości prawne, co do zgodności z przepisami takiego rozwiązania. W naszym ośrodku planujemy trochę inne rozwiązania, ale nie chciałbym w tej chwili jeszcze o tym mówić. Dodatkowo zaznaczam, że od września w naszym ośrodku odbywają się egzaminy próbne na naszych pojazdach egzaminacyjnych. Każdy więc przed przystąpienie do właściwego egzaminu może spróbować funkcjonalności naszych pojazdów egzaminacyjnych na placu manewrowym WORD. Myślę, że taki trening przed właściwym egzaminem jest ważnym krokiem, aby pozbyć się stresu związanego z zapoznaniem się z samochodem egzaminacyjnym.
J.M.: Na łamach jednego z tytułów regionalnych powiedział Pan: Liczę na partnerską współpracę ze szkołami jazdy i instruktorami. Udaje się?
L.N.: Odbyłem duże spotkanie z przedstawicielami szkół jazdy z całego regionu. Podczas spotkania miałem okazję wysłuchać wiele słów krytyki oraz pomysłów rozwiązania wspólnych problemów. Za mną już kilkadziesiąt rozmów indywidualnych z instruktorami i kierownikami ośrodków. Bardzo uważnie słucham ich uwag i propozycji. Jestem osobą otwartą na krytykę i pomysły. Nie wszystko da się zmienić z dnia na dzień, nie wszystkie też uwagi są zasadne. Trzeba pamiętać, że WORD jest jednak ośrodkiem, który weryfikuje umiejętności nabyte przez przyszłego kierowcę w szkole jazdy. Stąd między nami pewne różnice zdań, ale nawet w różnicy zdań trzeba umieć wysłuchać zasadnej krytyki. Ja, jako nowy dyrektor, staram się wyłapywać te uwagi i propozycje, które mogą usprawnić pracę tarnobrzeskiego WORD-u. Na pewno nie chodzę uśmiechnięty i zaklinam rzeczywistość, że wszystko u nas jest super. Mam ambicję, aby tarnobrzeski WORD był najlepszym ośrodkiem egzaminowania w Polsce. Przede mną i moimi wspaniałymi współpracownikami wiele pracy aby podnosić nasze standardy pracy i obsługi. Żebyśmy jednak byli najlepszym WORDem w Polsce najpierw muszę wysłuchać konstruktywnej krytyki i pomysłów od naszych partnerów, którymi są szkoły jazdy. Ja naprawdę potrafię słuchać i jestem otwarty na krytykę, którą potrafię przekuć na pozytywne zmiany w naszym ośrodku.
Dziękujemy za wypowiedź
Lucjusz Nadbereżny (lat. 28), dyrektor WORD w Tarnobrzegu,
powołany na stanowisko w lipcu 2013 r. Od 2006 r. radny miasta Stalowa Wola. W latach 2007-2011 dyrektor biura poselskiego Antoniego Błądka (PiS), a od 2011 dyrektor biura senatorskiego Janiny Sagatowskiej (PiS).
Z wykształcenia magister prawa oraz magister politologii. Żonaty. Ma syna Miłosza.